Wiadomości

Wrocław: Wycinka drzew nad Bystrzycą. Mieszkańcy protestują

Author profile image 2022-07-26, Autor: Marta Gołębiowska

Mieszkańcy Stabłowic złożyli petycję do prezydenta Wrocławia w sprawie planowanej wycinki drzew nad rzeką Bystrzycą. Problemem jest wyrwa w skarpie, która narusza ochronę przeciwpowodziową.

Reklama

29 drzew, rosnących na 100-metrowym odcinku brzegu Bystrzycy na Stabłowicach, ma zostać wyciętych w ramach naprawy pękniętej skarpy. Są to robinie akacjowe, dęby, klon, wierzby i wiązy. Wyrwa stwarza bowiem zagrożenie osunięcia się brzegu i jego dalszego podmywania. Inwestycję zleciły firmie Inbud zarządzające wrocławskim systemem rzecznym Wody Polskie.

Przeciwko sposobowi realizacji prac protestują mieszkańcy ulic Lubomierskiej i Jodłlowickiej. Złożyli w magistracie petycję do prezydenta Wrocławia, apelując o wnikliwą analizę projektu remontu skarpy, który na ten moment nie uwzględnia zachowania drzew. Skarpa ma zostać w tym miejscu wyłożona kostką kamienną. Wrocławianie uważają, że istnieją alternatywne metody realizacji inwestycji, które pozwoliłyby na ochronę zieleni. Pod petycją zebrano ok. 200 podpisów.

- Te drzewa są dla nas ważne. Jedynym z argumentów za kupnem mieszkań na osiedlu Słoneczne Stabłowice było właśnie sąsiedztwo zieleni. Drzewa są miejscem bytowania zwierząt, chronią nas przed pyłem i hałasem, rosną przy rekreacyjnej ścieżce. W obliczu zagrożeń klimatycznych nie powinniśmy zastępować ich kamieniem - mówi Małgorzata Ołpińska, jedna z autorek petycji.

"Drzewa zagrażają życiu ludzi"

Wody Polskie informują, że skarpa Bystrzycy w rejonie ulicy Lubomierskiej została w przeszłości uszkodzona wskutek odwadniania i wykonania głębokich wykopów pod fundamenty położonego w sąsiedztwie budynku mieszkalnego. Woda ta była pompowana bezpośrednio na skarpę rzeki, co doprowadziło do erozji i powstania osuwiska, zagrażającego bezpieczeństwu przeciwpowodziowemu całego osiedla. Dodatkowym obciążeniem skarpy w trakcie prac budowalnych był transport ciężkiego sprzętu oraz dowóz materiałów budowlanych, co odbywało się przy samej krawędzi skarpy.

- Z oceny naszych specjalistów, zajmujących się gospodarką wodną i fachowców, odpowiadających za budowle hydrotechniczne, wynika, że aby odbudować skarpę koryta rzeki, należy dokonać wycinki drzew zagrażających stateczności skarpy. Bez ich usunięcia niestety da się zabudować wyrwy. Ich systemy korzeniowe są bardzo podmyte i silnie pochylone, co w każdej chwili grozi wywrotem wraz z całą masą korzeniową, zagrażając stateczności nie tylko samej skarpy poprzez osuwisko w kierunku rzeki, ale również życiu i zdrowiu samych mieszkańców przebywających w pobliżu - mówi Jarosław Garbacz, rzecznik Wód Polskich.

I dodaje, że odciążenie skarpy poprzez wycinkę drzew o bardzo złej kondycji jest działaniem koniecznym do powstrzymania dalszej erozji skarpy oraz stworzenia warunków umożliwiających jej naprawę.

- Z uwagi na groźbę powtórzenia się sytuacji uszkodzenia skarpy, chroniącej osiedle przed falą wezbraniową na rzece Bystrzyca, zasadne jest w tym miejscu wyłącznie nasadzenie krzewów - informuje Garbacz.

Braki formalne we wniosku

Magistrat potwierdza, że do Wydziału Środowiska i Rolnictwa wpłynął wniosek z 20 czerwca od Wód Polskich w sprawie uzyskania zezwolenia na usunięcie drzew z prawej skarpy rzeki Bystrzycy na wysokości ul. Lubomierskiej 17-19.

- W wyniku analizy złożonego wniosku Wydział Środowiska stwierdził uchybienia formalnoprawne. Urzędnicy czekają na uzupełnienie wniosku. Dopiero wtedy będzie możliwe gromadzenie materiału dowodowego, np. oględziny w terenie, i na tej podstawie zostanie podjęta decyzja - mówi Agata Dzikowska z urzędu miasta.

Mieszkańcy Stabłowic podkreślają, że drzewa nie są w złym stanie. - Są to zdrowe drzewa, wystarczy spojrzeć na zdjęcia - mówią.

Oceń publikację: + 1 + 14 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.