Wiadomości

Z Wrocławia koleją dojedziemy w Góry Sowie i Stołowe [WIDEO]

2019-07-31, Autor: Bartosz Senderek

Przedstawiciele władz województwa dolnośląskiego oraz ośmiu dolnośląskich miast i gmin podpisali w środę list intencyjny, w którym zadeklarowali współpracę w kontekście przejmowania i rewitalizacji linii kolejowych w regionie. Jeżeli wszystko pójdzie po myśli rządzących regionem, za 3-4 lata pociągiem z Wrocławia dojedziemy m.in. do Dzierżoniowa, Bielawy, Nowej Rudy czy Radkowa.

Reklama

Współpraca zakłada rewitalizację linii kolejowej, którą z Wrocławia będziemy mogli dojechać m.in. w Góry Sowie i Stołowe czy okolice Wambierzyc. Burmistrz Radkowa Jan Bednarczyk proponuje nawet, by trasę wydłużyć aż do czeskiego Broumova, ale decyzja ta będzie uzależniona od władz tamtego kraju.

– Samorządy różnych szczebli wyraziły wolę współpracy przy rewitalizacji ciągu transportowego z Wrocławia przez Kobierzyce, Niemczę, Dzierżoniów, Bielawę, Srebrną Górę, gminę Nowa Ruda do Parku Narodowego Gór Stołowych, czyli miejscowości Radków – wylicza radny sejmiku województwa dolnośląskiego Patryk Wild.

Projekt oprócz walorów turystycznych zakłada przywrócenie ruchu do miejscowości o populacji powyżej 10 tys. mieszkańców, które obecnie spotykają się z tzw. wykluczeniem transportowym. Przedstawiciele samorządów gminnych podkreślają, że transport kolejowy nie tylko umożliwi mieszkańcom szybką i wygodną podróż do stolicy Dolnego Śląska, ale również uatrakcyjni ich regiony w relacjach z potencjalnymi inwestorami.

– Te plany dadzą naszemu regionowi dodatkowy asumpt dla rozwoju gospodarczego. Będziemy mieli większe możliwości w transporcie gospodarczym i przewozie pasażerów – ocenia burmistrz Dzierżoniowa Dariusz Kucharski. Z kolei wójt gminy Nowa Ruda Adrianna Mierzejewska w uruchomieniu połączenia upatruje szans na pozyskanie turystów, którzy mogliby wybrać wypoczynek nad obecnie rewitalizowanym zalewem w Dzikowcu.

ZOBACZ TEŻ: Tymoteusz Myrda: "Dość wykluczenia komunikacyjnego na Dolnym Śląsku!" [WYWIAD]

Marszałek Cezary Przybylski zapowiada, że jeśli nie pojawią się żadne nieprzewidziane przeszkody, pierwsze pociągi na tej trasie mogą pojawić się już za 3-4 lata. – To jest kwestia przejęcia linii, pozwoleń na budowę i niezbędnych uzgodnień – tłumaczy.

Oceń publikację: + 1 + 65 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Artur Kapustka 2019-08-01
    11:08:28

    9 1

    Co za ignorant, pisał ten artykuł ????

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.