Sport

Bronić się? Można. Ale lepiej atakować! Śląsk Wrocław pokonuje Spójnię po strzelaninie

2021-12-03, Autor: Bartosz Królikowski

Jedni i drudzy wcisnęli dziś gaz do dechy i grali, jakby obrona była tylko opcją. Efekt? Naprawdę przyjemne widowisko, zwycięskie dla WKS-u. Koszykarze Śląska Wrocław pokonali w Hali Orbita zespół Spójni Stargard 105:90, odnosząc piąte zwycięstwo z rzędu w Energa Basket Lidze.

Reklama

Ostatnia przerwa na mecze reprezentacji Polski w koszykówce za nami, a zatem czas na grudniowy powrót ligowych emocji. Minione dwa tygodnie były dla drużyn Energa Basket Ligi szansą na przeładowanie baterii przed intensywnym okresem. Nie dla wszystkich oczywiście, bo chociażby ze Śląska Wrocław, Jakub Karolak, Olek Dziewa oraz Łukasz Kolenda ten czas spędzili na zgrupowaniu polskiej kadry w Lublinie. Znów się koszykarki Wrocław takich czasów doczekał, że w reprezentacji gra troje przedstawicieli WKS-u.

Przed wrocławianami akurat czas wyjątkowo wymagający pod każdym kątem. Zarówno sportowym, jak i przede wszystkim fizyczny. Śląsk tylko w grudniu rozegra aż 7 spotkań, z czego 6 już do 22 grudnia, czyli praktycznie cały czas grać będą co 3 dni. Złożą się na to cztery mecze ligowe oraz trzy w EuroCup, zaś dwa z nich, z Joventutem Badalona (22 grudnia) i z Zastalem Zielona Góra (27 grudnia) odbędą się w ikonicznej dla tego klubu Hali Stulecia. Do tego jednak jeszcze sporo czasu.

Swoje zmagania w bożonarodzeniowym miesiącu Śląsk zaczyna od domowego starcia ze Spójnią Stargard. Przed przerwą na kadrę WKS był w Energa Basket Lidze bardzo rozpędzony, znajdując się na fali 4 ligowych zwycięstw z rzędu. Niesamowity pokaz dali w ostatnim starciu, absolutnie rozbijając u siebie GTK Gliwice aż 106:74. Taka seria oznaczała oczywiście solidny awans w tabeli. Śląsk po fatalnym początku powoli dobiera się do czołówki, okupując przed starciem ze Spójnią 6. miejsce. Spójnią która miała bardzo solidny październik, gdy wygrała 3 z 4 spotkań, lecz w listopadzie zbili ich ubiegłoroczni medaliści. Przegrali w Ostrowie Wielkopolskim 82:91, zaś Zastal Zielona Góra upokorzył ich w ich własnej hali, rozbijając aż 96:53.

WKS przystępował do meczu osłabiony, bowiem z uwagi na uraz w kadrze meczowej zabrakło Cyrila Langevine’a, zaś Łukasz Kolenda na ławce zasiadł, lecz wiadomo było że na boisko nie wejdzie. Jednak w pierwszej kwarcie zupełnie nie było tego widać. Śląsk był w niej piekielnie skuteczny. Defensywa dawała sobie świetnie radę, ale to co wrocławianie zrobili w ataku to ludzkie pojęcie przechodzi. Ponad 80% skuteczności rzutów z gry! Coś absolutnie niezwykłego. Pod koszem szalał i przestawiał rywali jak pionki Aleksander Dziewa, trójki trafiał Travis Trice. Ci dwaj zawodnicy absolutnie roznieśli Spójnię w pierwszej partii, a wraz z pomocą kolegów sprawili, że WKS rzucił tylko w niej aż 37 punktów, wypracowując 14 oczek przewagi.

W drugiej kwarcie wyglądało to nieco słabiej, ale chyba tylko dlatego że po prostu musiało. Zagranie dwóch aż takich kwart z rzędu otarłoby się o jakiś surrealizm. Ale i tak gorzej było tylko nieco. Tym razem rolę lidera zespołu wziął na swe barki Kerem Kanter. Turek naprawdę efektownie pograł w partii nr 2 zwłaszcza z Ivanem Ramljakiem. Ogólnie w strefie podkoszowej WKS demolował rywali doszczętnie. Dziewa ogrywał rywali sprytem i techniką, Kanter był bardzo skuteczny, Martins Meiers rozbijał się jak czołg, zaś Ivan Ramljak jak zawsze świetnie bronił. Strach pomyśleć co by było, gdyby do tego jeszcze Langevine’a wpakować. Jednak i bez niego było znakomicie, bowiem WKS po pierwszej połowie prowadził 64:46.

Po przerwie WKS miał chwilę słabości. W pierwszych minutach trzeciej kwarty dali się trochę rozpędzić stargardzianom i ich przewaga punktowa stopniała nawet do „tylko” 10 pkt. To był kryzys głównie w skuteczności rzutowej, aczkolwiek wrocławianie dość szybko się z nim uporali. Punkty w kluczowym momencie zdobywał Martins Meiers. Łotysz ostrą, bezkompromisową grą robił sobie miejsce pod koszem, dobrze współpracując przy tym z Travisem Trice’m. Dzięki temu zespół Andreja Urlepa odbudował większość zaliczki i przed ostatnią kwartą prowadził 82:66.

Oczywiście w koszykówce, jak i w innych sportach gra się do końca, a dużą przewagę można szybko roztrwonić. Jednak WKS nie wyglądał dziś na zespół, który mógł zrobić coś takiego. Bardziej można sobie już było zadawać pytanie czy dojadą do 100 pkt. Otóż dojechali. Kluczem było to co wcześniej, czyli celne trójki oraz Dziewa pod koszem. Zresztą trzy ostatnie skuteczne rzuty gospodarzy były właśnie zza łuku (2x Justice, 1x Karolak). Ostatecznie Śląsk zwyciężył 105:90, odnosząc piąte ligowe zwycięstwo z rzędu.

Odkąd Andrej Urlep został trenerem Śląska, ten zespół w lidze bardzo dobrze unika głupich wpadek. Czyli jeśli trafia się taki mecz jak ten dzisiejszy ze Spójnią, czy poprzedni z GTK, wrocławianie go wygrywają zgodnie z powinnością faworyta. W naprawdę dobrym stylu, bo to już ich druga pęknięta setka z rzędu. Świetna gra pod koszem, 12 trójek i bardzo dobre 55% skuteczności z gry. Oto trzy dzisiejsze filary wygranej. Znakomite występy Aleksandra Dziewy oraz Travisa Trice’a, zaś Martins Meiers pokazał, że nie jest może najbardziej wyrafinowanym koszykarzem w lidze, bardziej wojownikiem który używa siły, ale używa jej często w mądry sposób. Zdobywał dziś ważne punkty. W defensywie mogło być lepiej, choć Spójnia w gruncie rzeczy też grała dziś na 50-procentowej skuteczności i rzuciła aż 17(!) trójek. Nie wystarczyło.

Piąta ligowa wygrana z rzędu Śląska Wrocław. Aż się prosi, żeby przyszło w końcu przełamanie w EuroCup prawda? Okazja trafi się już w środę 8 grudnia, gdy wrocławianie w Hali Orbita zagrają z Hamburg Towers

WKS Śląsk Wrocław – Spójnia Stargard 105:90 (37:23, 27:23, 18:20, 23:24)

Śląsk: Trice Jr 23, Justice 14, Dziewa 26, Gabiński 3, Ramljak 9 oraz Kolenda - , Karolak 3, Kanter 15, Gordon 2, Tomczak 0, Meiers 10, Marchewka 0

Trener: Andrej Urlep

Spójnia: Niedźwiedzki 6, Gilder 23, Śnieg 2, Gray 13, Szymkiewicz 15 oraz Neal 18, Szmit 3, Korolczuk 0, O’brien 5, Grudziński 5, Młynarski -

Trener: Marek Łukomski

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1682