Sport

Chaos przed meczem Polski z Mołdawią. Urzędnicy winią PZPN, a związek - policję

2012-09-12, Autor: tm
Kilkukilometrowe korki na AOW, gigantyczne kolejki pod kasami i tysiące sfrustrowanych kibiców – tak wczoraj przed meczem Polski z Mołdawią wyglądały okolice Stadionu Miejskiego. Przedstawiciele magistratu i spółki Wrocław 2012 zgodnie twierdzą, że wina za całą sytuację spoczywa na PZPN, który odpowiadał zarówno za obsługę wjazdu na parking, jak i sprzedaż biletów. Przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej odpowiedzialność zrzucają na policję.

Reklama

Komunikacyjny chaos rozpętał się wczoraj na drogach dojazdowych do Stadionu Miejskiego, gdzie wieczorem zmierzyły się ze sobą reprezentacje Polski i Mołdawii. Gigantyczne korki tworzyły się przede wszystkim na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia.

- Uwaga kierowcy! W związku z organizowanym meczem piłkarskim prosimy omijać zjazd z AOW na Stadion Wrocław. Przy wjeździe na stadionowy parking  - a co z tym idzie - na obwodnicy w tym rejonie - tworzą się gigantyczne korki. Dlatego prosimy omijać tę okolicę Wrocławia – apelowali na długo przed pierwszym gwizdkiem pracownicy urzędu miejskiego.

Autostradowa Obwodnica Wrocławia była zakorkowana nawet w trakcie meczu. Jak relacjonowali nasi czytelnicy, jeszcze około godziny 21 dwa z trzech pasów na obwodnicy były w obu kierunkach zablokowane przez auta, które czekały na wjazd na stadionowy parking. Niektórzy kierowcy zostawiali samochody na poboczu i piechotą szli na stadion.

Przedstawiciele magistratu za całą sytuację winią PZPN.

- Za obsługę i organizację wjazdu na parking odpowiada organizator meczu - Polski Związek Piłki Nożnej. Pomimo wielokrotnych interwencji sytuacja nie uległa poprawie. Nie poprawia jej również sprawna praca wrocławskiej drogówki, ani prośby zrozpaczonych kierowców. Z informacji, które do nas dotarły, korki tworzą się przez dramatycznie wolną obsługę przy bramach wjazdowych na parking – informowali urzędnicy.


PZPN tłumaczy, że przed meczem wystąpił do policji o zamknięcie Al. Śląskiej, po to, aby dojazd na stadion tą drogą miały tylko samochody, które posiadały specjalne wjazdówki.

- Wjazdówki można było kupić w taki sam sposób jak bilety, oprócz tego al. Śląską mogły poruszać się osoby niepełnosprawne (ich bilet upoważniał do wjazdu), vipy, dziennikarze oraz drużyny narodowe – wyjaśnia Agnieszka Olejkowska, rzecznik prasowy PZPN.

I zdaniem przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej, korki tworzyły się właśnie z winy policji.

- Niestety w ostatniej chwili Policja wycofała się z ustaleń i umożliwiła ruch wszystkich samochodów Al. Śląską. Sprawdzanie wjazdówek przed samym stadionem okazało się niemożliwe, nie było możliwości zawrócenia większości samochodów, dlatego przed meczem powstały ogromne korki. Drużyna narodowa również miała przez to kłopot z dotarciem na czas na  stadion, na szczęście się udało - dodaje Agnieszka Olejkowska.

Gorąco było też przed samym stadionem. Tam kibice, którzy chcieli kupić bilety na mecz stali w ogromnych kolejkach. Otwarte były bowiem tylko trzy kasy. Dochodziło do awantur i przepychanek, a część piłkarskich fanów rezygnowała i wracała do domów.

Wina za tę sytuację również spoczywa na PZPN.

- Za organizację, sprzedaż i dystrybucję biletów na mecz Polska – Mołdawia odpowiadał Polski Związek Piłki Nożnej – wyjaśnia Adam Burak ze spółki Wrocław 2012.

Jak oceniacie organizację meczu Polska - Mołdawia na Stadionie Miejskim? Zapraszamy do dyskusji.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2381