Wiadomości

Dlaczego Metrobus na Nowy Dwór jest lepszy od tramwaju? Urzędnik odpowiada radnemu

2014-05-07, Autor: Tomek Matejuk
Wrocławski radny Leszek Cybulski zwrócił się do prezydenta Wrocławia z zapytaniem, dlaczego miasto nie zamierza zbudować linii tramwajowej na Nowy Dwór. W odpowiedzi jeden z urzędników z magistratu wylicza zalety Metrobusa (czyli wydzielonej jezdni dla autobusów) i tłumaczy, dlaczego to rozwiązanie jest efektywniejsze i tańsze od tramwajów.

Reklama

Od kilku miesięcy wrocławski magistrat lansuje nową koncepcję, w myśl której zamiast zapowiadanej od wielu lat linii tramwajowej na Nowy Dwór, powstanie tam wydzielona jezdnia dla autobusów.

 

Projekt szumnie nazwany Metrobusem od samego początku budzi wiele kontrowersji. Na przełomie marca i kwietnia wrocławski radny Leszek Cybulski (niezrzeszony w żadnym klubie) skierował w tej sprawie zapytanie do prezydenta Rafała Dutkiewicza.

 

- W związku z brakiem ostatecznej decyzji dotyczącej realizacji inwestycji polegającej na budowie połączenia tramwajowego na Nowy Dwór, zwracam się z prośbą o przeanalizowanie możliwości realizacji tej inwestycji. Jestem głęboko przekonany, że ujęcie jej w planie będzie bardzo korzystne dla mieszkańców tego regionu - argumentuje Leszek Cybulski.

 

Radnemu, w imieniu Rafała Dutkiewicza, odpowiedział Zbigniew Komar, zastępca dyrektora departamentu infrastruktury i gospodarki. Urzędnik wyjaśnia, dlaczego pomysł budowy wydzielonej jezdni dla autobusów jest jego zdaniem lepszy od opracowanej kilka lat temu koncepcji Trasy Strzegomskiej pomiędzy pl. Orląt Lwowskich a Nowym Dworem, składającej się m.in. z dwóch jezdni drogowych i wydzielonego torowiska.

 

 

Metrobus tańszy i mniej zawodny od tramwaju

 

Głównym argumentem urzędników są ogromne koszty budowy takiej trasy, której najdroższym elementem miałby stać się bezkolizyjny węzeł drogowo-tramwajowy rozprowadzający ruch z centrum miasta w kierunku Nowego Dworu i Gądowa. Musiałby on znaleźć się - jak tłumaczą w magistracie - nad przebiegającymi w tym rejonie liniami kolejowymi.

 

- Rozwój systemu komunikacyjnego miasta, korekty priorytetów w tym zakresie, a także nowe spojrzenie na politykę transportową spowodowało odłożenie w czasie realizacji inwestycji tak bardzo kosztownych, a jednocześnie - tak silnie wspierających komfortowe wprowadzanie potoków samochodowych do centrum miasta - wyjaśnia Zbigniew Komar.

 

Urzędnicy doszli do wniosku, że budowa linii tramwajowej na Nowy Dwór nie da możliwości eliminacji większości linii autobusowych z dalszych osiedli (Muchobór Wielki, Jerzmanów czy Jarnołtów), a pasażerowie będą musieli się przesiadać.

 

Podkreślają, że tramwaj może obsługiwać Nowy Dwór i Muchobór Mały tylko jedną osią komunikacyjną (w przeciwieństwie do autobusów, które mogą dużo lepiej penetrować osiedla), a niezawodność oferty tramwajowej byłaby dużo niższa niż autobusowej, bo w przypadku awarii czy wypadku nie byłoby aż do ul. Śrubowej alternatywnych tras.

 

- Oferta przewozowa tramwaju, jako środka o około 30-40 proc. większej pojemności taboru, dla zachowania podobnej efektywności jak oferta autobusowa, powinna być o tyleż samo procent rzadsza, albowiem dla przewiezienia tej samej liczby pasażerów autobusami potrzebna jest wyższa częstotliwość niż w przypadku przewozów tramwajowych. Pasażerowie jednak preferują nie wielkość pojazdu tylko oferowaną częstotliwość - podkreśla Zbigniew Komar.

 

W magistracie zdecydowano więc, że najskuteczniejszą metodą poprawy jakości transportu zbiorowego na Nowy Dwór, Muchobór Mały i dalsze osiedla będzie zapewnienie wszystkim liniom autobusowym warunków przewozu tak priorytetowych, jakie oferuje wydzielona trasa tramwajowa.

 

Czyli chodzi o bezkolizyjny przejazd wiaduktem nad torami kolejowymi, wydzieloną z ruchu samochodowego jezdnię dla autobusów, lokalizację przystanków bezpośrednio przy krawędzi jezdni (bez konieczności wjazdu i wyjazdu z zatok), zapewnienie trasie autobusowej statutu drogi głównej na wszystkich skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej (pierwszeństwo przejazdu) i priorytetową obsługę na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną.

 

Urzędnicy dodają, że za Metrobusem przemawia też analiza ekonomiczna przedsięwzięcia i jego efektywność.

 

- W tym wypadku już wstępne analizy wyraźnie wskazały, że przy porównywalnych efektach funkcjonalnych uruchomienia przewozów tramwajowych versus wzbogacenia przewozów autobusowych występują istotne różnice zarówno nakładów koniecznych do poniesienia, jak i późniejszych kosztów utrzymania infrastruktury i taboru - argumentuje Komar.

 

Tu przytaczany jest m.in. przykład wiaduktu tramwajowego, który - zdaniem urzędników - byłby o około 40 procent droższy od drogowego, a także koszt zakupu jednego tramwaju wyższej klasy (7-7,5 mln zł), który jest około 6 razy wyższy niż koszt nowoczesnego autobusu przegubowego na 180 miejsc (1,2 mln zł).

 

Dodajmy, że niedawno rozstrzygnięto przetarg na opracowanie koncepcji Metrobusa, a miasto chce w 2015 roku kupić 8 ekologicznych autobusów, które będą jeździć na Nowy Dwór.

 

Co sądzicie o tej koncepcji magistratu? Zapraszamy do dyskusji.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 16

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (16):
  • ~Zenon Starczy 2014-05-07
    13:18:10

    1 36

    Popieram,
    wszędzie powinno się wywalić tramwaje. Jest to relikt przeszłości, nieefektywny w całej okazałości.
    Wszędzie powinny być autobusy i buspasy zamiast torowisk

  • ~ajkc 2014-05-07
    13:31:33

    19 1

    koszty np. Tu przytaczany jest m.in. przykład wiaduktu tramwajowego, który - zdaniem urzędników - byłby o około 40 procent droższy od drogowego, a także koszt zakupu jednego tramwaju wyższej klasy (7-7,5 mln zł), który jest około 6 razy wyższy niż koszt nowoczesnego autobusu przegubowego na 180 miejsc (1,2 mln zł).

    autobus zyje ok 10-15 lat, tramwaj 20-30 lat,
    statystycznie wiekszosc wypadkow jest przy autobusach i przy krzyzowaniu sie linii tramwajowuch z ulicami, w wiekszosci wypadkow kierowcy ponosza wine,

    argument, ze wiadukt tramwajowy bylby drozszy do atubusowego, to wymowka, na prawde chodzi o to ze nie ma kasy w budzecie miasta, na pierdolwy typu nowa zabudowa nad przystankiem swidnica to sa pieniadze 6 mln zl, ale na remont linii tramjowych juz nie, dopiero ostatnia kontrola wykazała jak po macoszemu rozwija sie tramy.

    urzad chwali siei linia na nowy stadion, a ile w oparciu analize ekonomiczna przedsięwzięcia i jego efektywność, wynosi potok na stadion, bo z tego co widac, imperz na stadionie liczy sie na placach dwohc rak w ciagu roku, a obok jest osiedle, tam juz 300m linii ie dalo sie pociagnac,

    szukaja szkoly, prosze bardzo stadion olimpijski,od 1928r petla stala jest na sepolnie za stadioen, ta przy stadionie na imprezy,

    ja propouje kolejke linowa ze dworca glownego na nowy dwor, 0 kolizji naziemnych, to ze przepustowosc niewystarcajaca, co tam, zgodnie, z analiza ekonomiczna przedsięwzięcia i jego efektywność, zawsze ma oblozenie 150%

    ida wybory

  • ~MW 2014-05-07
    13:43:08

    19 0

    Wszystko pięknie, ale szczerze mówiąc z przystanku Mińska nie ma za bardzo czym bezpośrednio dojechać np do Rynku.

  • ~PP 2014-05-07
    14:04:49

    25 0

    Zaraz coś mnie trafi. Nie, nie dlatego, że w tym artykule urzędnik opowiada bzdury. Bo jego argumenty są całkiem sensowne. Szlag mnie trafi dlatego, że władze (a nawet konkretnie, ten sam pan) twierdził coś DOKŁADNIE ODWROTNEGO nie tak dawno, pytany m.in. o kwestie tramwaju wzdłuż obwodnicy śródmiejskiej. Klarował z pełnym przekonaniem, że "na całym świecie linie tramwajowe buduje się wzdłuż tras do centrum i nie ma sensu dodawania nitek poprzecznych". W tamtych przypadkach wydawał się zupełnie ignorować fakt, że awaria tramwaju, torowiska lub trakcji odcina całe kierunki i osiedla od połączeń tramwajowych. A kiedy miasto chce oszczędzić na tramwaju na Nowy Dwór, nagle okazuje się, że to środek awaryjny, i łatwy do zablokowania. A inne linie nie są ? A kupowanie tramwajów, które nadają się tylko na określone trasy, nie niesie takiego zagrożenia? to zwyczajna i bezczelna HIPOKRYZJA. Tłumaczyć co chwila coś innego, zależnie skąd wieje wiatr w ratuszu. Proszę Pana! Ludzie potrafią czytać, porównywać i wyciągać wnioski. Więc bardzo proszę przestać wciskać ciemnotę i choć raz nazwać rzeczy po imieniu.

  • ~dxtr 2014-05-07
    14:09:54

    10 1

    Cóż, otwarcie nowej drogi o szerokości autostrady w mieście jest dużo bardziej medialne i zapewnia poparcie. O takiej linii tramwajowej to nawet nie napiszą. Obwodnica wszak jest nawet w milionowym spocie Tuska! To, że potem na tej drodze nastawia się tysiące świateł i korek zamiast na jednym pasie, jest na trzech to sprawa marginalna. Tramwaje zapewniają dojazd bez stania w korkach - szybki, tani i ekologiczny, ale to relikt! W końcu bogatego Polaka stać na dojazd do pracy samochodem i tak też czyni - nie jest gorszy od Niemca czy Anglika! Nietsety nie zapowiada się, żeby to myślenie się szybko zmieniło, bo faktycznie jak ktoś w Polsce ma samochód za 20tys zł (czyli padło po Niemcu) to mu wszyscy w koło zazdroszczą. Na zachodzie to po prostu środek transportu.

  • ~$$$ 2014-05-07
    17:37:51

    12 1

    Urzędnicy zaczęli przeprowadzać analizę ekonomiczną i badania nad efektywnością przedsięwzięcia w momencie budowania podstawowej infrastruktury w mieście jaką jest tramwaj. Przy innych projektach i pomysłach nie słychać takiego 'merytorycznego' tonu. Zadłużyliście Wrocław ponad miarę na projekty nie potrzebne w tym momencie. Sprawy jak remonty kamienic, rozwój komunikacji szynowej czy choćby remonty chodników to za dużo dla umysłowych wydmuszek z Ratusza. Praca u podstaw Panowie i Panie, bez mydlenia oczu budżetem obywatelskim. Polecam również wycieczkę do Drezna, gdzie tramwaje są komfortowe (bardzo długie i pojemne), punktualne i dojeżdżają na peryferia. To jest dla nas przykład a nie 'metrobusy' z księżyca.

  • ~Zbigniew Komar 2014-05-07
    18:27:00

    2 8

    Dziekuje za merytoryczne uwagi, ale musą wyjasnić. Nie uważam tramwajów za relikt przeszłosci ale tez nie za jedyne optymalne rozwiazanie. I nie ma w tym sprzecznosci. Na Obwodnicy Śródmiejskiej tramwaj byłby gorszym ekonomicznie rozwiazaniem (podobnie jak na trasie na Nowy Dwór) od tras autobusowych, natomiast zbudowany tramwaj na Świeradowską oraz planowana trasa wzdłuż Długiej i Popowckiej (do Kozanowa) jest lepszym rozwiazaniem od linii autobusowych. I nie ma w tym żadnej hipokryzji ani \"przypodobania się ratuszowi\",tylko efekt różnych uwarunkowań technicznych i popytowych. Warto zauważyć, że trasa wzdłuż Długiej i Popowickiej stworzy alternatywę dla ul. Legnickiej i ulatwi prowadzenie tramwajów na zachód w przypadku awarii na jednym z tych dwóch ciągów - dzieki połaczeniu poprzecznemu w Milenijnej. Na trasie na Nowy Dwór takiej mozliwosci nie byłoby. Także zagrożenie awariami na Bardzkiej lub Świeradowskiej nie jest groźne, gdyż isnieje mzliwośc czasowego skierowania plusów napetle Tarnogaj. A propos zarzucanej mi HIPOKRYZJI potwierdzam, że potoki pasazerskie wzdłuz Armii Krajowej i Wiśniowej nie uzasadniają prowadzenia tam linii tramwajowych, co NIE OZNACZA przecież, że twierdzę iż kazdy kierunek promienisty do centrum uzasadnia budowę linii tramwajowej.

  • ~Inżynier 2014-05-07
    18:46:31

    8 0

    A dlaczego miałby powstać drogi wiadukt, skoro PWr proponuje taki sam, jak przy Stadionie, a tamten kosztował 37 mln? W jaki sposób nowa linia tramwajowa miałaby poprawić warunki ruchu samochodów? Czy rezygnacja z przesiadek oznacza, że magistrat przywróci 139? Skąd dofinansowanie do metrobusu, skoro UE finansuje tramwaje w 85%, a autobusów nie?

  • ~Wrockanin 2014-05-07
    18:48:16

    10 1

    Pan Komar, jak wielu innych ulubieńców naszego miłościwie panującego, powie każdą bzdurę, by tylko udowodnić słuszność niewydawania kasy na potrzeby mieszkańców, tylko na festiwale i kiełbaski wyborcze.

  • ~ 2014-05-07
    21:16:59

    7 1

    @~Zenon Starczy. Są takie miejsca w Europie, gdzie zlikwidowano tramwaje pół wieku temu, a teraz się tego żałuje. np. w Aarhus w Danii budują z rozmachem linię szybkiego tramwaju po tym jak zlikwidowano tam ten środek w 1971.

  • ~Mieszkaniec. 2014-05-07
    21:52:01

    3 1

    Pan Komar jest \"doktorem nauk technicznych\" czyli tłumacząc prostemu człowiekowi - matematykiem. Zna bardzo dobrze aksjomaty logiczne i posługuje się nimi w sposób niedostępny przeciętnemu Polakowi. Dzięki temu jego wypowiedzi to nie wymiana merytorycznych argumentów, a logiczne obalanie teorii rozmówców. W przypadku gdy dochodzi do wymiany argumentów, jego odpowiedzią może być \"Ja się nie znam\" - co zdarzało mi się słyszeć podczas publicznych debat z udziałem pana Komara. Bardzo szybko można tego pana wyprowadzić z równowagi, szczególnie gdy chce się od niego dowiedzieć czegoś merytorycznego, czego nie wie bądź nie chce ujawnić.

  • ~ 2014-05-07
    21:58:03

    9 1

    Panie Zbigniewie - jeśli to Pana wpis to jestem pod wrażeniem, bo dotąd tego nie było widać, by tak bezpośrednio się Pan udzielał. Moja rada jako Mieszkańca Wrocławia - niech Pan zacznie zatrudniać w UM Wrocławskich absolwentów naszych uczelni, pasjonatów, niech Pan zacznie więcej słuchać mieszkańców. I niech Pan zacznie codziennie dojeżdżać do pracy autobusem i tramwajem, a także niech się Pan przejedzie na Nowy Dwór i zobaczy, czy na pewno Pana pomysł jest dostatecznie przemyślany i czy ta oszczędność kilku milionów teraz nie jest krótkowzrocznością, za którą zapłacą wszyscy Wrocławianie. Tutaj przesyłam link do artykułu, w którym przedstawiam swoje obiekcje nt. Metrobusu: http://wroclaw.doba.pl/?s=subsite&id=9609&mod=1
    Mam nadzieję, że będzie on pomocny w poprawieniu jakości transportu zbiorowego we Wrocławiu. W przypadku zainteresowania współpracą służę uprzejmie.
    Z poważaniem, Patryk Wrona

  • ~emeryt 2014-05-07
    23:24:47

    4 0

    Oczywiście, że wydzielone linie tramwajowe powinniśmy budować we Wrocławiu tramwaje. Metrobus to taka zasłona dymna przedwyborcza.

  • ~ajkc 2014-05-08
    09:04:43

    4 1

    2014-05-07 18:27:00 ~Zbigniew Komar: potwierdzam, że potoki pasazerskie wzdłuz Armii Krajowej i Wiśniowej nie uzasadniają prowadzenia tam linii tramwajowych.

    dane prosze, nie przekonuja mnie slowa baz argumentow merytorycznych, dane i jesze raz dane.
    pomogo dlaczego linia 136 ma czestosc kursow jak tram ? 5 lub 4 razy w godzine np. tu: http://www.wroclaw.pl/przystanek-szkocka-linia-136-kierunek-tarnogaj-slupek-12149, rozumiem ze miedzy 6 a 9 UM dba o dobra wymiane powietrza midzy kozanowem a gajem.
    przeciez nie od dzis wiadomo, ze ul wisniowa z uwagi na wieze wodna nie ma sensu prowadzenia tramu, ale juz ul Wielka pod Uniw Ekon tak, potem kolo zaj Gaj do borowskiej i zjazd do krajowej,

    przypomne Panu, ze to plan UM byl aby tram szedl ul Borowska od dw glowengo, gdzie on jest ?

    ponadto jaka jest alternatywa wprowadzenia tramow na Tarnogaj lub Świeradowską przy awarii, wypadki na ul Glinianej ? ma Pan moze jakas tajna linie aby tam podciagniac tramwaj ?

    dla jednego kierunku jest potrzeba alternatywnego dojazdu dla drugiego nie,

    opublikujcie w koncu dane pomiarow potokow, a gadajcie, ze mamy i znamy, ale nie pokazemy

    o ile pamieta, w zeszlym roku jeden czytelnik gazety z wrocka podszedl dow as z pytaniem o plany rozwoju km i co wrocicl z niczym

    dane prosze, dane i jeszcze raz dane, slowa ja urzednik wiem ale nie pokaze danych rzeczywistych, sa puste i mialkie

  • ~PP 2014-05-08
    10:55:50

    7 1

    Panie Zbigniewie - jesli to faktycznie Pan, to gratuluję cywilnej odwagi, do podjęcia dyskusji (a jeśli to podszywacz - to bez znaczenia :P ). Ale do Meritum - Niestety, Pana argumentacja jest bardzo wyrywkowa. Owszem, w przypadku awarii na Bardzkiej, można puścić Tramwaj na Tarnogaj. Ale co, jeśli będzie na odwrót? Zwykły wóz nie zawróci na gaju, bo zamiast pętli (na którą było miejsce) zdecydowano się na mało sensowną krańcówkę. Poza tym awaria może się zdarzyć na Hubskiej, Glinianej, lub nawet Borowskiej koło PKS. Wtedy odcięte są jednocześnie Gaj, Tarnogaj i Park Południowy. Podobny problem dotyczy praktycznie wszystkich południowych nitek, które na bardzo długim odcinku są wyizolowane. I jeszcze w kwestii samej obwodnicy śródmiejskiej. Nie wiem, jakie to mądre głowy analizują "potoki pasażerskie" i jakimi metodami. Ale GOŁYM OKIEM widać, że coś przegapiły. Skoro rzekomo ich nie ma, to kto jeździ tymi wszystkimi autami, które codziennie korkują obwodnicę śródmiejską? Jak można twierdzić, że autobus jest nan iej racjonalnym wyborem, skoro stoi w korkach razem ze wszystkimi autami? Moim zdaniem (nie jestem fachowcem, ale po prostu mieszkańcem, który od 20 lat korzysta z MPK) ktoś we władzach zapomniał, że ludzie jeżdżą nie tylko do rynku! Transport między osiedlami (i to niekoniecznie tymi przeciwległymi) też jest potrzebny. A obecnie nawet, jeśli takie połączenia istnieją, To jeżdżą maksymalnie okrężnymi trasami, przez centrum. Tracąc czas i jeszcze bardziej je korkując.

  • ~PP 2014-05-08
    12:55:54

    7 1

    I jeszcze jedno, chyba najważniejsze! Planowane jest przecież (nareszcie) połączenie Armii Krajowej i Krakowskiej z Biskupinem. niestety, jak słyszymy, tu też będzie oszczędnie, i bez miejsca na torowisko. A przecież tutaj, dla odmiany, aż się prosi o połączenie! Całe południe Wrocławia, od Księża po Oporów, dojeżdżałoby do ZOO, Parku Szczytnickiego, Hali Stulecia z Pergolą i Stadionu Olimpijskiego prosto, szybko i bezproblemowo. Ale według Was nie ma takiej potrzeby, przez co jeśli ktoś - zamiast korkować Wrocław samochodem - chciałby pokonać tę trasę MPK, będzie musiał przejechać przez okolice dworca, Plac Dominikański i Grunwaldzki. Po co? Za mało zapchane są te główne węzły? Przecież to jest kolejny, chyba najbardziej jaskrawy dowód na to, że całą teoria "potoków pasażerskich" prowadzących tylko do centrum jest skrajnie oderwana od rzeczywistości. Tak na marginesie. Ciekawe, czy miasto już "zbadało", jak bardzo przepełnione są linie 145 i 146. Kilka miesięcy temu zapowiadano, że problem zostanie "zbadany". Zapewne przez miesiące i za miliony z naszych podatków. A wystarczyłoby, żeby urzędnik raz lub dwa przejechał się tą trasą. Może wtedy zrozumiałby to, co jest od razu oczywiste dla każdego pasażera MPK.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.