Jest punkt, a mogły być trzy. Remis Ślęzy Wrocław na otwarcie sezonu

Nowy sezon rozgrywek trzeciej ligi rozpoczął się dla wrocławian najgorzej jak tylko mógł, bo w 3. minucie meczu przegrywali 0:1, a bramkę dla Rybnika zdobył Kamil Spratek. Przyjezdni nie załamali się i już w 20. minucie doprowadzili do wyrównania. W polu karnym gospodarzy upadł Maciej Matusik, a sędzia tego spotkania nie miał wątpliwości i szybko wskazał na wapno. Rzut karny skutecznie wykonał Robert Pisarczuk, doprowadzając do remisu, który utrzymał się do końca pierwszych czterdziestu pięciu minut.

Po przerwie oba zespoły wyszły na murawę z chęcią szybkiego objęcia prowadzenia, jednak żadna z drużyn nie była w stanie wykorzystać swoich szans. Sytuacja Ślęzy polepszyła się w 66. minucie, kiedy to zawodnik gospodarzy, Jan Janik w krótkim odstępie czasu otrzymał dwie żółte kartki, tym samym osłabiając swój zespół.

Od tego momentu goście z Wrocławia grali z przewagą jednego zawodnika, jednak nie byli w stanie w żaden sposób tego potwierdzić. Do końca spotkania utrzymał się wynik remisowy i na pierwsze zwycięstwo w sezonie 2019/2020 oba zespoły muszą poczekać przynajmniej do następnej kolejki.

- Pierwsze mecze są trudne, bo nie wiadomo, na co stać przeciwnika, tym bardziej nie wiadomo na co stać własny zespół. Z samego grania wychodziło, że pewne obawy były, ale z takim może nie bardzo dużym, ale z niedosytem wyjeżdżamy z Rybnika, bo uważam, że mogliśmy się tutaj pokusić o trochę więcej. Były momenty kiedy dominowaliśmy w grze, mieliśmy sytuacje. Ale wiadomo, że to początkowa faza rozgrywek i trzeba szanować to co jest, ale wracamy trochę smutni - komentuje na oficjalnej stronie Ślęzy szkoleniowiec Ślęzy, Grzegorz Kowalski.

ROW Rybnik – Ślęza Wrocław 1:1 (1:1)
Bramki: Spratek 3 - Pisarczuk 20 (k)

ROW: Łubik - Janik, Pacholski, Krotofil, Spratek, Piejak (68 Kunat), Jary, Plizga, Szkatuła, Wodecki (86 Kuczera),  Niedźwiedzki (51 Dzierbicki).
Ślęza: Zabielski - Stempin, Kotyla (64 Tragarz), Matusik, Pisarczuk (81 Gil), Dyr, Wdowiak, Niewiadomski, Muszyński, Tomaszewski (74 Ahmed), Niemienionek.

Żółte kartki: Janik, Szkatuła, Wodecki, Kunat oraz Tomaszewski.
Czerwona kartka: Janik (ROW, 67, za dwie żółte).
Widzów: 400.
Sędzia: Jacek Babiarz.