Sport
Mecz drużyn własnego parkietu. WKK z wizytą w Lesznie [ZAPOWIEDŹ]
Konia z rzędem temu, kto kilka tygodni temu spodziewał się, że starcie 10. kolejki koszykarskiej pierwszej ligi pomiędzy Polonią Leszno a WKK Wrocław będzie meczem na szczycie, pojedynkiem trzeciego i czwartego zespołu w tabeli. Drugiego konia temu, kto wytypowałby wrocławian jako zespół zajmujący wyższą lokatę. Niemniej za faworyta sobotniego spotkania między zainteresowanymi, uznaje się leszczynian.
Wszystko dlatego, że swój świetny bilans (7-2) wrocławianie zawdzięczają kapitalnej postawie przed własną publicznością. Dotychczas podopieczni Tomasza Niedbalskiego pięć razy podejmowali rywali w WKK Sport Center i za każdym razem pewnie wygrywali. Na wyjazdach wiedzie im się nieco gorzej, bo oprócz wygranych w Bydgoszczy z Astorią czy Poznaniu z Basketem, przydarzyły się porażki z Pogonią w Prudniku i z AZS-em AGH w Krakowie. Teraz przed wrocławianami zdecydowanie najtrudniejsza potyczka wyjazdowa, bo zmierzą się z jednym z faworytów do awansu do PLK, Jamalex Polonią Leszno.
Zobacz także
Zespół Łukasza Grudniewskiego to trzecia drużyna ubiegłorocznych rozgrywek. Jest to niezły rezultat, ale w Lesznie przyjęto go z ogromnym niedosytem. Zespół miał wywalczyć promocję do PLK i był na najlepszej ku temu drodze, bo po rundzie zasadniczej zajmował drugie miejsce. Tymczasem rywalizację zakończył już na poziomie półfinałów, przegrywając z Sokołem Łańcut. Przed obecnym sezonem aspiracje się nie zmieniły, więc dodatkowo wzmocniono zespół, sięgając po zawodników z... Wrocławia. Polonię zasili Adrian Mroczek-Truskowski, Mateusz Stawiak i Karol Kutta, a wszyscy przenieśli się do Leszna bezpośrednio ze Śląska. Dodając do tego doskonale znanego w stolicy Dolnego Śląska Kamila Chanasa czy braci Stanferda i Marca-Oscara Sannych oraz trenera Łukasza Grudniewskiego, otrzymujemy sporą "kolonię" wrocławską w Lesznie. Nie można zapominać o Tomaszu Ochońko (również z przeszłością we Wrocławiu), który miał być liderem Polonii, ale jego plany brutalnie zweryfikowała kolana i na razie wspiera kolegów z ławki rezerwowych.
Leszczynianie nieźle rozpoczęli rozgrywki, a przez długi czas ich jedynym pogromcą był FutureNet Śląsk Wrocław. Z biegiem czasu zespół - zwłaszcza na wyjazdach - prezentował się o wiele słabiej, czego efektem były porażki z zespołami z dolnych rejonów tabeli jak SKK Siedlce czy Księżak Łowicz. Jednak przed własną publicznością Polonia nie zawodzi - odnotowała zwycięstwa we wszystkich czterech domowych meczach. Czy WKK jako pierwszy zdobędzie twierdzę Leszno?
Początek spotkania w leszczyńskiej hali Trapez w sobotę (17 listopada) o godzinie 18.
Tagi: WKK, koszykówka, koszykówka we Wrocławiu, WKK Wrocław, sport, wrocław, mistrzostwa, I LIGA, Jakub Koelner, Polonia Leszno
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert