Pomysłodawcy referendum wyciągają rękę do Rafała Dutkiewicza. Chcą połączenia obu inicjatyw

Od kilku miesięcy grupa złożona z aktywistów, członków stowarzyszeń, miejskich i osiedlowych radnych oraz polityków różnych partii zapowiada organizację we Wrocławiu lokalnego referendum.

 

Inicjatorzy całego przedsięwzięcia chcą zapytać wrocławian o budowę nowych linii tramwajowych (na Nowy Dwór i Muchobór Wielki, Psie Pole, Jagodno i Bartoszowice), rezygnację z organizacji Igrzysk Sportów Nieolimpijskich w 2017 roku, stworzenie internetowego rejestru umów zawieranych przez magistrat i spółki miejskie, a także zwiększenie zalesienia Wrocławia i stworzenie tzw. zielonej sieci, czyli ciągów pieszo-rowerowych łączących tereny zielone.

 

Niedawno chęć organizacji referendum zapowiedział też prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Miałoby się ono odbyć 6 września.

 

- Jest kilka ważnych spraw dla Wrocławia o wymiarze referendalnym. Dotyczą one bliższej i dalszej przyszłości naszego miasta. Chciałbym wokół nich zorganizować dyskusję społeczną, a następnie zapytać o nie wrocławian we wrześniu – jeśli utrzyma się zaproponowany ostatnio termin referendum ogólnokrajowego. Wybory i referenda to święto demokracji, zachęcam wrocławian by wzięli w nim udział – mówi Rafał Dutkiewicz.

 

 

W referendum mają pojawić się cztery pytania. Trzy z nich zaproponował sam Dutkiewicz - to kwestie dotyczące ograniczenia ruchu  samochodowego w centrum, organizacji w przyszłości dużych imprez kulturalnych i sportowych o znaczeniu międzynarodowym, takich jak Europejska Stolica Kultury 2016 i The World Games 2017, a także budowy metra.

 

Ostatnie pytanie ma być sformułowane na podstawie sugestii wrocławian.

 

Inicjatywa prezydenta Wrocławia nie zniechęciła jednak pomysłodawców referendum, którzy mają już gotową stronę internetową, przygotowali też plakaty, które mają pojawić się w różnych punktach miasta.

 

W czwartek 11 czerwca zaproponowali, by obie inicjatywy połączyć i przeprowadzić we wrześniu wspólne referendum, w którym znalazłyby się pytania zaproponowane zarówno przez nich, jak i przez Rafała Dutkiewicza. Łącznie siedem, plus ewentualne ósme pytanie zasugerowane przez wrocławian.

 

- Przy naszym obywatelskim projekcie brakuje współpracy z najważniejszym obywatelem tego miasta, czyli Rafałem Dutkiewiczem. Przygotowaliśmy gotowy wniosek formalny w sprawie referendum, które uwzględniałoby wszystkie, wspólne pytania. Zebraliśmy pod nim 14 podpisów, pozostawiliśmy wolne pierwsze miejsce na podpis prezydenta Dutkiewicza - tłumaczy Mirosława Stachowiak-Różecka, radna Prawa i Sprawiedliwości.

 

Inicjatorzy referendum wyjaśniają, że jedno wspólne referendum byłoby najlepszym rozwiązaniem.

 

- To byłoby poważne traktowanie mieszkańców - dodaje Mirosława Stachowiak-Różecka.

 

Stosowny wniosek w sprawie wspólnego referendum złożono już w magistracie.

 

- Dajemy prezydentowi dwa tygodnie na podpisanie się pod nim. Jeśli Rafał Dutkiewicz się nie podpisze, będziemy dalej zbierać głosy pod naszym referendum, które odbędzie się najprawdopodobniej 18 października - mówi Waldemar Bednarz, były kandydat na prezydenta Wrocławia.

 

Inicjatorzy referendum podkreślają, że nie chcą, by prezydent Dutkiewicz rezygnował z któregokolwiek swojego pytania, więc nie widzą też powodu, by to oni mieli iść na ustępstwa i wykreślić np. pytanie o World Games.