Siódma wygrana Impelek z rzędu [RELACJA]

W pierwszym secie główne role odgrywały gospodynie. Emilia Mucha świetnie grała w ataku i na bloku, a Sona Mikyskova raz za razem zaskakiwała wrocławianki zagrywką, posyłając asy serwisowe. Impelki na pierwsze trzynaście zdobytych punktów tylko jeden wywalczyły po swojej akcji (as Joanny Kaczor), reszta wynikała z błędów rywalek. Lepiej dysponowane bielszczanki zbudowały przewagę, której nie oddały już do końca seta, chociaż w końcówce Kaczor do spółki z Megan Courtney odnotowały serię pięciu skutecznych ataków z rzędu.

Kolejna partia była równie emocjonująca. Wynik oscylował w okolicach remisu, ale po serii punktów Impel wyszedł na wyraźniejsze prowadzenie. Wrocławianki świetnie radziły sobie na bloku (trzy takie akcje Moniki Ptak), a Natalia Mędrzyk sprawiała przeciwniczkom wiele problemów swoim serwem. Z kolei w ataku prym niezmiennie wiodła kapitan zespołu Joanna Kaczor. Podopieczne Marka Solarewicza pewnie wygrały drugiego seta i doprowadziły do wyrównania w całym meczu.

Niestety dla widowiska, był to już koniec emocji piątkowym meczu. W dwóch kolejnych setach rozpędzone Impelki nie pozwoliły rywalkom na zbyt wiele. Trzecią partię wrocławianki rozpoczęły od prowadzenia... 12:0! Siatkarki Impelu grały perfekcyjnie, a punkty zdobywały po skutecznych wykończeniach, po blokach, a także asach serwisowych. Bardzo podobnie wyglądał czwarty set. Impelki ograniczyły błędy do minimum (zaledwie trzy w całym secie), dzięki czemu objęły kilkupunktowe prowadzenie, nie oddając go do końca partii. Ostatecznie wrocławianki wygrały trzeciego seta do 16, czwartego do 13, a cały mecz 3:1.

Piątkowe spotkanie było pierwszym z dwóch meczów z BKS-em Bielsko-Biała, jakie Impel rozegra w najbliższym czasie. W środę - 18 stycznia - wrocławianki raz jeszcze zagrają z BKS-em, ale tym razem już w roli gospodyń w ramach rozgrywek o Puchar Polski.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Impel Wrocław 1:3 (25:21, 20:25, 16:25, 13:25)