Sport
Śląsk po rzutach karnych przegrał w Warszawie z Legią i odpadł z Pucharu Polski
1
(Fot. Dariusz Kamiński.)
Słowak Peter Grajciar był bliski tego, by zapewnić Śląskowi awans do półfinału Pucharu Polski. Ale jego gol okazał się być niewystarczającą zaliczką, by grać dalej.
Słowak Peter Grajciar był bliski tego, by zapewnić Śląskowi awans do półfinału Pucharu Polski. Ale jego gol okazał się być niewystarczającą zaliczką, by grać dalej.
To już pewne - w 2015 r. piłkarze Śląska Wrocław nie zdobędą Pucharu Polski. W rewanżowym meczu 1/4 finału rozgrywek wrocławianie walczyli twardo i Legii Warszawa ulegli dopiero po rzutach karnych. I to właśnie klub ze stolicy, a nie Śląsk awansował do półfinału krajowego pucharu.
Po objęciu prowadzenia, Śląsk grał dojrzale i bronił się bez większych problemów. Legioniści usilnie próbowali zlepić nieco bardziej składne akcje, ale ich grze brakowało rytmu, Legia nie mogła wskoczyć na swój poziom. I gospodarze nie stworzyli poważniejszego zagrożenia pod bramką Wrąbla. Śląsk mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie - znów groźnie uderzał Grajciar, ale tym razem piłka po jego strzale wylądowała nie w bramce, ale w rękach Dusana Kuciaka.
Po przerwie na boisku pojawił się pomocnik Legii Michał Żyro. Ta zmiana okazała się być dla jego zespołu kluczowa, bo Żyrą w składzie Legia prezentowała się znacznie lepiej. I po zaledwie ośmiu minutach gry w drugiej połowie gospodarze wyrównali. Dobrym podaniem popisał się wtedy Ondrej Duda, obrońcy Śląska byli źle ustawieni i zostawili Michałowi Żyro stanowczo zbyt dużo miejsca. Ten zaś zrobił, co do niego należało i precyzyjnym strzałem dał Legii gola na wagę remisu.
Mimo utraty prowadzenia, Śląsk nie stracił rezonu. Wrocławianie pokusili się nawet o kolejnego gola, ale sędzia uznał, że Flavio Paixao bramkę zdobył z pozycji spalonej i nie uznał jej. To była najgroźniejsza sytuacja Śląska w drugiej połowie, a w tej części meczu lepiej prezentowali się gospodarze. Groźnie było zwłaszcza po akcji Żyry i Kucharczyka, ale w obu sytuacjach skończyło się na strachu. A im bliżej było końca regulaminowego czasu gry, tym częściej oba zespoły rezydowały w środkowej strefie boiska. Widać było, że tak Legia, jak też Śląsk o ostateczne rozstrzygnięcie losów tego dwumeczu chce się pokusić w dogrywce.
Dodatkowy czas gry nie wyjaśnił jednak sytuacji. Choć trzeba przyznać, że obu zespołom brakowało niewiele. W Śląsku bliski szczęścia był Tom Hateley, Legia odpowiedziała strzałem Tomasza Jodłowca w poprzeczkę. W drugiej części dogrywki idealną sytuację miał zaś Marco Paixao, który po świetnym podaniu Roberta Picha strzelał z kilku metrów, ale uderzył zbyt mocno, by zmieścić piłkę w bramce. Wynik nie uległ więc zmianie i o losach dwumeczu Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław musiały zdecydować rzuty karne. W serii “jedenastek” lepiej ustawione celowniki mieli zaś piłkarze ze stolicy i to oni zapewnili sobie prawo gry w półfinale Pucharu Polski. Śląskowi zaś pozostało wrócić do Wrocławia dumnym z formy, którą pokazał przeciwko renomowanemu i silnemu rywalowi, ale też z niesmakiem, bo brakowało niedużo, by choćby w regulaminowym czasie gry zapewnić sobie wygraną.
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1, 1:1), rzuty karne: 3:1 dla Legii Warszawa.
Bramki: Żyro (53.) - Grajciar (12.).
Legia Warszawa: Kuciak - Bereszyński, Astiz, Dossa Junior, Gulherme - Masłowski, Furman (112. Helio Pinto), Jodłowiec, Duda, Kucharczyk (101. Saganowski) - Orlando Sa (46. Żyro).
Śląsk Wrocław: Wrąbel - Paweł Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu (63. Dankowski) - Flavio Paixao, Hateley, Droppa (106. Lacny), Grajciar, M. Machaj (101. Pich) - Marco Paixao.
Żółte kartki: Furman, Dossa Junior, Duda, Saganowski - Grajciar.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: ok. 21,5 tys.
Zobacz także
Oceń publikację:
+ 1
+
0
- 1
-
0
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert