Sport

Trzy zwycięstwa koszykarek Ślęzy Wrocław w Lublinie

2019-09-17, Autor: prochu

Za koszykarkami Ślęzy Wrocław pierwszy turniej towarzyski w ramach przygotowań do sezonu 2019/2020. W Turnieju o Puchar Rektora UMCS podopieczne Arkadiusza Rusina wygrały wszystkie trzy spotkania, triumfując także w całych rozgrywkach.

Reklama

W hali MOSiR w Lublinie oprócz Ślęzy i gospodyń wystąpiły również drużyny Widzewa Łódź oraz Tsmoków Mińsk. Pierwsze spotkanie żółto-czerwone rozegrały z drużyną Wojciecha Szawarskiego i było to niezwykle wyrównane starcie. Łodzianki postawiły bardzo trudne warunki koszykarkom z Wrocławia i przez większość meczu prowadziły, a dopiero w końcówce regulaminowego czasu gry żółto-czerwone odnalazły swój rytm i były w stanie doprowadzić do dogrywki. W dodatkowej części spotkania zdecydowała już szersza ławka wrocławianek, które wykorzystały problemy z faulami koszykarek Widzewa, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Najlepsze spotkanie w wykonaniu Ślęzy to mecz z drugiego dnia turnieju, kiedy naprzeciwko koszykarek 1KS-u stanął zespół Tsmoków Mińsk. Podopieczne Arkadiusza Rusina praktycznie od początku do końca kontrolowały wydarzenia na parkiecie, a w czwartej kwarcie właściwie zdominowały rywalki, które nie były w stanie sobie poradzić z obroną Ślęzy. Próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności strzeleckich pokazała Britney Jones, zdobywając 25 punktów. Wynik 33:3 w decydującej odsłonie jest po części efektem szczelnej defensywy żółto-czerwonych, a po części również decyzją trenera rywalek, który postanowił oszczędzić podstawowe zawodniczki i desygnować do gry młodsze, mniej doświadczone koszykarki.

- Pierwszy mecz nie ułożył się po naszej myśli i było widać to po drugim spotkaniu, bo w nim zrobiłyśmy wszystko, do czego przygotowali nas trenerzy. I to właśnie z drugiego dnia jesteśmy najbardziej zadowolone. Przeciwko Widzewowi to my powinnyśmy były dyktować warunki, zwłaszcza że rywalki nie były w komplecie, a i tak mocno się nam postawiły. Drugiego dnia wyszłyśmy na mecz z Mińskiem, który był typowany do zwycięstwa w tym turnieju i zagrałyśmy tak, jak sobie to założyliśmy. Myślę, że właśnie fakt, iż potrafiłyśmy się szybko przegrupować i zagrać z Tsmokami tak, jak chciałyśmy, jest budujący - podkreśla Agata Dobrowolska.

Również trzecie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Ślęzy, choć miało ono nietypowy przebieg. Ze względu na liczne urazy w zespole Pszczółki Lublin rozegrane zostały trzy ośmiominutowe kwarty. Pomimo iż trener Krzysztof Szewczyk mógł skorzystać z zaledwie sześciu koszykarek, gospodynie długo przeważały w starciu z wrocławiankami i ponownie dopiero w końcówce udało się zawodniczkom Arkadiusza Rusina wywalczyć zwycięstwo.

- Przed nami jest jeszcze dużo pracy, mamy sporo do zrobienia przed startem ligi. Każdy z meczów był inny - najlepiej zaprezentowaliśmy się z Mińskiem. Z Widzewem zagraliśmy słabo. Przeciwko Pszczółce też nie podeszliśmy normalnie. Wiedzieliśmy, że rywal gra w sześć zawodniczek, że gramy trzy kwarty po osiem minut i ten mecz toczył się pod dyktando rywalek, ale w końcówce udało się wywalczyć zwycięstwo - komentuje trener Arkadiusz Rusin.

Przed turniejem głównym celem było budowanie zrozumienia na parkiecie, ale też i rozważne szafowanie siłami. W Lublinie każda zawodniczka dostała szansę na pokazanie swoich umiejętności, nie tylko w różnym zakresie czasu, ale i w różnych rolach. Tego samego można się spodziewać w dwóch kolejnych turniejach - IV Memoriale Romana Habera w Poznaniu oraz podczas Wrocławskiej Iglicy 2019.

- Tak naprawdę nie graliśmy jeszcze w żadnym spotkaniu w nominalnie najsilniejszym zestawieniu. Ciągle pracujemy nad ustaleniem rotacji, liczba minut w poszczególnych spotkaniach rozkłada się w miarę równo na każdą z zawodniczek. Będziemy się tego trzymać w kolejnych pięciu meczach, ale będę szukał już innych rozwiązań, innych piątek. Uczymy się budować defensywę i choć nie graliśmy najlepiej, to patrząc po straconych punktach można być z obrony zadowolonym. Mamy dużo materiałów do analizy, najbliższy tydzień potraktujemy nieco lżej pod kątem treningów, żeby być w dobrej dyspozycji podczas turnieju w Poznaniu - kończy trener Rusin.

Ślęza Wrocław podczas turnieju w Lublinie:

Ślęza - Widzew Łódź 69:61 (18:17, 9:11, 14:16, 16:13, d. 12:4)

Ślęza - Tsmoki Mińsk 86:48 (26:12, 13:16, 14:17, 33:3)

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - Ślęza 35:37 (13:9, 15:17, 7:11)

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2111