Wiadomości

Wrocław: politycy opozycji ustalili, ile kosztowało namalowanie „zielonych kopert”

2018-01-05, Autor: bas

35,6 tys. złotych – tyle z miejskiego budżetu wydaliśmy na namalowanie 200 „kopert z zielonym trójkątem”, którymi zostały oznakowane miejsca parkingowe dla samochodów z miejskiej wypożyczalni Vozilla. Problem w tym, że wymalowane koperty, w rozumieniu polskich przepisów nie są obowiązującymi znakami drogowymi i wojewoda dolnośląski nakazał ich zlikwidowanie.

Reklama

– Przedstawiciele wrocławskiego magistratu chcieli zawłaszczyć ogólnodostępne miejsca parkingowe na rzecz elektrycznych samochodów z miejskiej wypożyczalni. Do tej pory nie udało się jednak tego dokonać, ponieważ zlecono namalowanie znaków nieistniejących w polskim kodeksie ruchu drogowego – komentuje sprawę Paweł Przystawa z partii Wolność.

Działacze tej partii już na początku grudnia zapowiedzieli, że ustalą, kto jest odpowiedzialny za pomysł stworzenia „zielonych kopert” i ile pieniędzy na ten cel zostało przeznaczonych z kieszeni wrocławskich podatników. Podczas piątkowej konferencji prasowej wrocławscy wolnościowcy zaprezentowali swoje ustalenia, z których wynika, że miasto na wykonanie zielonego oznakowania wydało 35,6 tys. złotych.

– Gdyby ktoś z mieszkańców Wrocławia naraził skarb państwa na kilkadziesiąt tysięcy złotych straty, nie uciekłby od odpowiedzialności. W przypadku urzędników nie są wyciągane żadne konsekwencje, a pracownicy urzędu zdają się zamiatać sprawę pod dywan – mówi Robert Grzechnik, przez wrocławskiego oddziału partii. Polityk zwraca uwagę na to, że w piśmie, które otrzymał od miasta, mimo jasnej prośby nie wskazano, kto personalnie odpowiada za podjęcie decyzji o stworzeniu „zielonych kopert”. – Z odpowiedzi uzyskanej od zastępcy dyrektora Wydziału Inżynierii Miejskiej UM dowiadujemy się, że „oznakowanie zostało wykonane zgodnie z zatwierdzoną dokumentacją, a dokumentacja uzyskała pozytywne opinie ZDiUM i komisji bezpieczeństwa, w której skład wchodzi przedstawiciel straży miejskiej i policji, oraz została zatwierdzona przez Wydział Inżynierii Miejskiej”. Niestety nigdzie nie jest napisane, kto tę dokumentację sporządził – komentuje.

Działacze Wolności mają jeszcze jedną wątpliwość. – W tej odpowiedzi może dziwić opinia policji, ponieważ we wrocławskich mediach można przeczytać wypowiedź komisarza Kobrysia (funkcjonariusz Biura Ruchu Drogowego KGP), który oznajmia, że zielone koperty to nie znaki drogowe – dodaje Robert Grzechnik.

– Nie wierzymy, że wobec polityków i urzędników zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje, ale mamy nadzieję, że dzięki naszym interwencjom politycy i urzędnicy będą rozsądniej wydawali ciężko zarobione pieniądze podatników – kończą działacze partii Wolność.

Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.