Otwarcie Wroclavii, teatralna „Klątwa” i cała masa protestów – taki był październik 2017

Jednym z największych wydarzeń października było otwarcie Wroclavii. Impreza inaugurująca działalność nowego centrum handlowego, które powstało w miejscu dawnego dworca PKS, przyciągnęła wielu lokalnych celebrytów, w pierwszych dniach działalności obiektu w okolicy tworzyły się niesamowite korki, a wstęgę podczas oficjalnego otwarcia przecinał sam prezydent Dutkiewicz.

Ważnym wydarzenia z punktu widzenia pasażerów wrocławskich tramwajów i autobusów było przyjęcie przez radę miejską nowego cennika MPK. Zgodnie z październikową uchwałą od nowego roku za normalny bilet jednorazowy będziemy płacić 3,40 zł, a nie 3 zł. W propozycji znalazło się też sporo nowych biletów oraz ulg m.in. dla 69-latków.

W październiku po raz pierwszy w historii Wrocławia odbył się Kongres Rad Osiedli. Władze miasta podczas imprezy konsultowały sprawy ważne dla osiedlowych samorządów. Ze strony prezydenta padło też sporo obietnic. W tym miesiącu poznaliśmy też wyniki Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego – okazało się, że wrocławianie najchętniej głosowali na projekty zielone.

Październik to też miesiąc przeróżnych protestów i manifestacji. Protestowali młodzi lekarze, bo nie chcieli, żeby w służbie zdrowia było, tak jak było. Maszerowali działacze środowisk LGBT, którzy domagali się równości. Przed IMPART-rem, w którym wystawiano kontrowersyjną sztukę „Klątwa”, modlili się jej przeciwnicy, którym nie podobało się to, że w dotowanej przez miasto instytucji kultury organizuje się przedstawienie obrażające katolików. W końcu o sobie przypomnieli też organizatorzy Czarnych Protestów przeciwko zaostrzeniu praw antyaborcyjnych.

W październiku zatrzymano też ważnych urzędników z wrocławskiego pogotowia ratunkowego. Wśród postawionych im zarzutów znalazły się m.in. wykorzystywanie pełnionych funkcji do celów osobistych, nepotyzm, mobbing oraz niepowiadomienie organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania zgonu pacjenta.

We wrocławskiej polityce swoją pozycję, jako kandydat na prezydenta miasta umocnił Jerzy Michalak, którego popiera już nie tylko zarząd, ale cały kongres DRS-u, na którym nieobecny był Rafał Dutkiewicz, wciąż nieudzielający Michalakowi swojego poparcia.

Na liście potencjalnych kandydatów na prezydenta Wrocławia obok już wcześniej wymienianych nazwisk Michała Jarosa z Nowoczesnej i Jacka Sutryka, pojawiły się deklaracje o możliwości startu Jacka Protasiewicza i poparciu, na które mógłby liczyć Jarosław Obremski. Do tej pory żaden z tej czwórki oficjalnie swojego startu nie potwierdził.