Szokujące selfie na pomniku, prezydent pod pręgierzem i mural w parku kulturowy – taki był sierpień 2017

Sierpień rozpoczął się od upamiętnienia ofiar Powstania Warszawskiego. Tradycyjnie już w Godzinę W środowiska patriotyczne i kibice Śląska Wrocław zorganizowali minutę ciszy na pl. Dominikańskim. Oficjalne obchody z udziałem władz miejskich i wojewódzkich odbyły się przy pomniku rotmistrza Witolda Pileckiego – tym samym, który kilka dni później stał się miejscem dla „zabawy” kilku młodych wrocławian. Całą Polskę obiegło zdjęcie kilku młodych osób, które zbezcześciły miejsce pamięci poświęcone Pileckiemu. Na fotografii było widać, jak młodzież „świetnie się bawi” leżąc na wieńcach i zakładając sobie na głowy elementy cmentarnych wiązanek. Bohaterowie zdjęć za swoje zachowanie później przeprosili, jednak niesmak pozostał.

Sierpień to też miesiąc zmagania się z różnymi rodzaju problemami natury ekologicznej. Na początku miesiąca zapadła przykra wiadomość, da tych, którzy planowali zażyć ochłody na kąpielisku przy Królewieckiej. Ze względu na występujące w wodzie sinice obiekt został zamknięty. Kilkanaście dni później z tego samego powodu zamknięte zostało kąpielisko przy Harcerskiej.

W centrum Wrocławia mieszkańcy borykali się z plagą szczurów. Nieznana grupa wrocławian swoją bezsilność wobec gryzoni wyraziła, wywieszając na jednym z podwórek znak „Uwaga Szczury”.

Kontrowersje i dyskusję wywołał też mural, który pojawił się na budynku przy skrzyżowaniu ulic Ruskiej i Kazimierza Wielkiego. Zlecające jego wymalowanie firma Mercedess twierdziła, że to element kampanii społecznej, przeciwnicy malowidła uważali, że to reklama, która nie powinna pojawić się na terenie „parku kulturowego”. Ostatecznie zgonie z planem po miesiącu mural zniknął, a do tej pory odrapana elewacja budynku zyskała nowy blask.

Sierpień był też ostatnią okazją na pożegnanie się z budynkiem PZU przy ulicy Oławskiej. Dawna siedziba ubezpieczalni w ciągu kolejnych kilkunastu tygodni na dobre zniknęła z krajobrazu miasta.

W sierpniu Wrocław obchodził 37. rocznicę powstania NSZZ Solidarność. Swoje uroczystości z tej okazji zorganizowali nie tylko związkowcy, ale też i środowiska obrońców demokracji. W zorganizowanej przez organizacje i partie polityczne broniące demokracji i wolnych sądów, manifestacji na wrocławskim Rynku, wziął udział nawet sam prezydent Rafał Dutkiewicz.

W sierpniu Wrocław gościł też jeden z największych polskich festiwali kinowych. T-Mobile Nowy Horyzonty w stolicy Dolnego Śląska obył się już po raz siedemnasty.

We wrocławskiej polityce latem pojawił się nowy „gracz”. Swój start w wyborach na prezydenta Wrocławia zapowiedział niezrzeszony działacz społeczny i radny osiedlowy Robert Butwicki, który zapowiedział, że odbierze Wrocław „z rąk partyjniaków”. W kuluarach coraz głośniej zaczęło się też mówić o tym, że współpracownicy Rafała Dutkiewicza namawiają obecnego prezydenta, by wycofał się ze swojej deklaracji i w 2018 ponownie wystartował w wyścigu o najważniejszy fotel w mieście.

Pod koniec sierpnia w wyniku ciężkiej choroby zmarł legendarny koszykarz Śląska Wrocław Adam Wójcik. Sportowca na Cmentarzu Grabiszyńskim pożegnały tysiące wrocławian. Wcześniej fani koszykówki i mieszkańcy spontanicznie żegnali Wójcika m.in. przed halą Kosynierka, gdzie przez wiele lat trenował i grał.