Wiadomości

Tramwaj na Popowice jednak nie pojedzie? Wszystko przez wiadukt nad ulicą Długą

2015-07-28, Autor: Tomek Matejuk
Jeszcze niedawno urzędnicy z wrocławskiego magistratu zapewniali, że budowa linii tramwajowej na Popowice to jedna z najpilniejszych inwestycji jeśli chodzi o transport zbiorowy w naszym mieście. Ich szyki może jednak pokrzyżować rządowa decyzja o odsunięciu w czasie modernizacji linii kolejowej do Oleśnicy, w ramach której ma zostać przebudowany wiadukt nad ulicą Długą. A bez tego, tramwaj tamtędy nie pojedzie.

Reklama

W naszym mieście trwa zakrojona na szeroką skalę akcja "Kolej na Dolny Śląsk", której głównym celem jest wpisanie na listę podstawową Krajowego Programu Kolejowego do 2023 roku modernizacji linii kolejowej z Wrocławia do Oleśnicy i Kluczborka, kluczowej dla rozwoju kolei aglomeracyjnej w naszym regionie.

 

Gdy w poniedziałek rano premier Ewa Kopacz przyjechała do Wrocławia pociągiem Pendolino, na Dworcu Głównym już czekali na nią aktywiści, którzy wręczyli szefowej rządu petycję w tej sprawie. Nie usłyszeli jednak dobrych wiadomości.

 

- Oleśnicy na razie nie robimy, ale będzie inwestować w modernizację - mówiła w poniedziałek na dworcu premier Ewa Kopacz.

 

Ta modernizacja, a w zasadzie prace utrzymaniowe - jak zapowiada minister infrastruktury i rozwoju Maria Wasiak - mają skrócić czas przejazdu z Oleśnicy do Wrocławia o 17 minut - z 47 do 30.

 

Jednak na gruntowną przebudowę linii nr 143 na razie - w ciągu najbliższych 2-3 lat - nie ma co liczyć. Minister Wasiak zapewniała w poniedziałek, że ta inwestycja jest planowana do realizacji do 2023 roku, ale najpierw musi powstać dokumentacja całego przedsięwzięcia, dzięki której będzie wiadomo, ile remont będzie kosztował. Dopiero potem inwestycja może zostać przeniesiona z listy rezerwowej na podstawową.

 

 

Bez przebudowy wiaduktu, na Popowice nie pojedzie tramwaj

 

Modernizacja tej linii kolejowej ma też szczególne znaczenie dla rozwoju wrocławskiego transportu zbiorowego. W jej ramach ma bowiem zostać przebudowany m.in. wiadukt kolejowy nad ulicą Długą. A to inwestycja konieczna, by można było zbudować zapowiadaną od dawna przez magistrat linię tramwajową na Popowice.

 

- Władze Wrocławia chcą pozyskać współfinansowanie ze środków UE na ten cel w ramach budżetu na lata 2014-2020. Bez inwestycji towarzyszących w ramach modernizacji linii kolejowej nr 143 projekt ten nie będzie mógł zostać zrealizowany - podkreśla poseł PO Marek Łapiński, który w lipcu złożył interpelację poselską ws. przesunięcia na listę rezerwową remontu tej linii kolejowej.

 

Rządowa decyzja może bardzo pokrzyżować plany magistratu - jeszcze pod koniec zeszłego roku prezydent Rafał Dutkiewicz zapewniał nas, że linia tramwajowa na Popowice na pewno powstanie w obecnej kadencji samorządu.

 

Jak tłumaczy Rafał Dutkiewicz, w tej chwili jeśli chodzi o komunikację tramwajową wschód-zachód, mamy jedną ciągłą nitkę, przebiegającą m.in. przez ul. Kazimierza Wielkiego i Legnicką.

 

- Chcemy mieć drugą taką nitkę, odsuniętą na północ. Ona jest częściowo zbudowana - chodzi o ciąg ulicy Długiej, a następnie Drobnera i Sienkiewicza. Brakuje odcinka właśnie przez ulicę Długą - spięcie tej nitki jest najpilniejszą inwestycją jeśli chodzi o linie tramwajowe - podkreślał w listopadzie Rafał Dutkiewicz.

 

Budowa trasy tramwajowej wzdłuż ulicy Długiej to nie jest nowy pomysł. Mówi się o nim we Wrocławiu od dawna. Pod koniec 2012 roku miasto mogło nawet dostać prawie 100 mln złotych na budowę linii Tramwaju Plus na Popowice (a także na Jagodno), urzędnicy zrezygnowali wtedy jednak z dotacji, tłumacząc, że decyzja o dofinansowaniu zapadła za późno.

 

Magistrat wrócił do tego pomysłu na początku zeszłego roku.

 

- Jeśli tylko uda się uzyskać unijne dofinansowanie, a wszystko wskazuje na to, że się uda, to w pierwszej kolejności puścimy tramwaj wzdłuż ulicy Długiej - zapowiadał wówczas Rafał Dutkiewicz.

 

Tramwaj ma pojechać wzdłuż Długiej i Popowickiej - miasto chce rozszerzyć te ulice do dwóch jezdni i poprowadzić tamtędy wydzielone torowisko. Nie da się jednak tego zrobić bez przebudowy wiaduktu kolejowego nad ulicą Długą.

 

A czy Waszym zdaniem budowa linii tramwajowej na Popowice to dobry pomysł? Zapraszamy do dyskusji.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 9 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~pawel 2015-07-28
    12:16:24

    10 0

    Jak to we Wrocławiu przy okazji budowy linii tramwajowej planuje się rozbudowę układu drogowego. Ulica Długa i Popowicka wcale nie potrzebują poszerzenia, co więcej tylko podbija to koszty inwestycji "niby" tramwajowej. Z resztą nawet bez przebudowy wiaduktu linię tramwajową można zbudować, i tak na prawie całej długości będzie wydzielona od ruchu samochodowego, a jedyne przecięcie będzie przy wiadukcie na ul. Długiej (może 100m), co można rozwiązać stosując ITS i priorytet dla tramwajów (chociaż z tym we Wrocławiu bywa najciężej...).

  • ~abc 2015-07-28
    12:58:14

    1 0

    Popowice już bardzo długo czekają.Jagodno dopiero powstało.Nie oddamy pierwszeństwa nowo powstałemu osiedlu.

  • ~dasa 2015-07-28
    20:13:33

    0 6

    Przecież można podciągnąć linię tramwaju na Popowice z ul. Milenijnej i puścić za poszerzony wiadukt do budynków Politechniki. Z kolei tramwaj z Kępy Mieszczańskiej mógłby jechać do wysokości ul. Poznańskiej i w nią skręcić. Następnie lina szła by przez ul. Poznańską do ul. Legnickiej.

  • ~tantus 2015-07-29
    09:02:30

    4 0

    Ależ oczywiście, że da się zbudować tę linię tramwajową nawet z pozostawieniem tego zwężenia pod wiaduktem kolejowym na ul. Długiej. Takie rozwiązanie funkcjonowało np. przez dziesięciolecia na Grabiszyńskiej przy Posterunku Odgałęźnym Grabiszyn. To zwykła wymówka władz miasta i robienie ludzi w balona.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.