Zrobią przejście przez Kazimierza Wielkiego

Pomysł nie jest nowy. Chodzi o połączenie Rynku i pl. Solnego z rejonem pl. Wolności. Do tej pory, żeby dojść tam na piechotę trzeba było zejść pod ziemię na wysokości ul. Świdnickiej, albo przekraczać przy okazji dwie ulice (Kazimierza Wielkiego i Krupniczą) w rejonie biblioteki uniwersyteckiej.
Przejście miało być gotowe w wakacje, ale był problem z przetargiem. Teraz Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta rozpisał go na nowo. Wykonawca ma zdążyć z budową przed 30 listopada.



Jednak projekt nie jest idealny. Pisaliśmy Wam o protestach rowerzystów w sprawie pomysłów miejskich planistów. Niestety większość z nich nie została uwzględniona.
- Właściwie udało się nam tylko wywalczyć likwidację zupełnie niepotrzebnego pasa rowerowego – mówi Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. Przypomnijmy, że projekt przewidywał absurdalne „udogodnienie” dla cyklistów: pas rowerowy, z którego rowerzysta zgodnie z prawem musi korzystać, pojawia się nagle za miejscami postojowymi, aby za chwilę się skończyć przed przejściem. Rowerzysta jadący jezdnią będzie więc zmuszony do zjazdu na pas, by po chwili zatrzymać się, w celu ponownego włączenia się do ruchu. - Byłby to więc kilkunastometrowy pas dla rowerów, który prowadzi rowerzystów... prosto pod koła samochodów – podkreśla rowerzysta.

Czego brakuje w projekcie przejścia?
- Zgodnie z koncepcją rozwoju dróg rowerowych w mieście w tym miejscu powinien się pojawić wjazd od południa do ścisłego centrum. Niestety w tym projekcie nie ma nic takiego – mówi Radek Lesisz. - Ale w koncepcji nie ma terminów, więc można ją sobie dowolnie interpretować – dodaje.