Koalicja Obywatelska chce zmian w Kodeksie karnym. Dwa artykuły do usunięcia!

Chodzi o przestępstwa dotyczące obrazy uczuć religijnych i zniesławienia:

• art. 196 Kodeksu karnego – Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2,

• art. 212 Kodeksu karnego – to pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

– To są dwa artykuły, które ograniczają naszą demokratyczną przestrzeń i trzeba z nich natychmiast zrezygnować – uważa poseł Krzysztof Mieszkowski z Koalicji Obywatelskiej, który podczas prezentacji projektu ustawy przypominał historię Elżbiety Podleśniej, autorki grafiki przedstawiającej Matkę Boską Częstochowską w tęczowej aureoli. – Ta „Tęczowa Maryjka” była przedmiotem wielomiesięcznych zmagań sądu, prokuratury, ale przede wszystkim trzech oskarżonych kobiet, które w ten sposób protestowały przeciwko faszyzacji, przeciwko ograniczaniu wolności demokratycznych w Polsce, zwłaszcza przez ludzi związanych z Kościołem katolickim – mówił Mieszkowski.

Przypomnijmy, że Podleśna i dwie inne kobiety stanęły przed sądem za obrażanie uczuć religijnych poprzez rozklejanie swoich grafik m.in. na toalecie, koszu na śmieci, transformatorze, znakach drogowych i ścianach budynków, za co ostatecznie sąd I instancji ją uniewinnił.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Tracz uważa, że artykuł dotyczący urażenia uczuć religijnych, jest jednym z najbardziej absurdalnych przepisów w polskim prawie. – Tak naprawdę on sankcjonuje przywileje Kościoła katolickiego, ponieważ stoi na straży uczuć religijnych. Czym są te uczucia religijne? Tego tak naprawdę nie wiemy, a ostatnie przykłady pokazały, że tymi przykładami może być mowa nienawiści albo homofobia – przekonuje parlamentarzystka, która uważa, że postawione przed sądem aktywistki stawały w obronie wolności słowa i osób szkalowanych przez Kościół np. poprzez wystawę w jednym z płockich kościołów. Chodzi o Grób Pański, w którym takie zjawiska jak: gender, LGBT, pycha, agresja, kłamstwo, zboczenia, hejt, pogarda, przedstawiono jako grzech.

– Ten artykuł powinien zostać zniesiony, a zarówno Kościół, jak i inne fundamentalistyczne organizacje religijne, powinny dochodzić obrony swoich dóbr osobistych, tak jak to nazywają, na drodze cywilnej, a nie za pomocą specjalnie dla nich przeznaczonego artykułu Kodeksu karnego. Co więcej, widzimy, że te fundamentalistyczne organizacje religijne, tak naprawdę są współczesną kopią inkwizycji, a niekiedy i prokuratura wchodzi w te buty – podsumowała posłanka Koalicji Obywatelskiej i szefowa polskich Zielonych.