Kultura
Miał być hołd dla Różewicza, wyszła „ławeczka absurdu”. Już zniknęła z Parku Południowego [ZDJĘCIA]
Kontrowersje wzbudziła granitowa ławeczka Tadeusza Różewicza, która przez kilka dni stała w Parku Południowym. W internecie pojawiły się komentarze, że związany z Wrocławiem poeta sobie tego nie życzył i że to „ławeczka absurdu”. W piątek została zdemontowana, ale będzie ją można oglądać w innym miejscu.
Do sprawy odniósł się m.in. dziennikarz Jacek Antczak, który przypomniał fragment swojej rozmowy z Rafałem Dutkiewiczem z książki „Prezydent”. Były włodarz stolicy Dolnego Śląska wyraził nadzieję, że we Wrocławiu nigdy nie stanie ławka Tadeusza Różewicza bo słynny poeta mu tego zabronił. – dopóki żyję, to sam pilnuję, kto koło mnie siada. A jak umrę, to siądzie koło mnie jakiś idiota i co ja wtedy zrobię? – wyjaśniał cytowany przez Dutkiewicza poeta.
Aktywiści z Akcji Kultura napisali, że ich zdaniem jest to „ławeczka absurdu”. – Trochę śmieszno, trochę straszno, bardziej to drugie, kiedy taki koszmarek jest finansowany za publiczne pieniądze (kosztowała 39 tys. zł). A potem trzeba jeszcze zapłacić za jego demontaż – czytamy w poście opublikowanym przez Akcję Kultura na Faceboooku. Aktywiści zastanawiają się, kto zatwierdził ten projekt i kto był jego wykonawcą. – Ławeczkowym atakom na Tadeusza Różewicza mówimy stanowcze nie – podkreślają.
Zobacz także
Skąd wziął się pomysł na granitową ławkę?
Ławeczka jest inicjatywą Muzeum Miejskiego we Wrocławiu. Ewa Pluta, rzeczniczka prasowa instytucji kultury wyjaśnia, że wyszli z tą inicjatywą z okazji roku Tadeusza Różewicza i chcieli w ten sposób upamiętnić wrocławskiego poetę. – Mając na uwodzę to, że Tadeusz Różewicz nie życzył sobie ławki ze swoją postacią, które obecnie są niezwykle popularne w polskich miastach (sama Agnieszka Osiecka ma chyba trzy takie realizacje) postanowiliśmy nawiązać do miejsca oraz historycznych tradycji – mówi rzeczniczka.
Pluta zwróciła uwagę, że na terenie Parku Południowego znajduje się także granitowa ławka projektu Ilse Conrat z 1912 roku. – Jest poświęcona doktorowi Ernstowi Fraenklowi, wybitnemu lekarzowi oraz radnemu miejskiemu z lat 1903 – 1919, która stała się formalną inspiracją dla ławki Różewicza – wyjaśnia. Rzeczniczka podkreśla, że tradycja stawiania granitowych ławek upamiętniających znane osoby ma bogatą i długą tradycję. – Zawsze wykonane były z granitu i stawiane w parkach miejskich lub zdrojowych. Z przykładów mogę podać ławkę Schillera w toruńskim parku Miejskim, Kraszewskiego w parku Zdrojowym w Krynicy, Eichendorffa w parku Pałacowym w Jaworniku oraz w parku w Halle czy Bendiga w parku w Bremen – wylicza.
Skąd wziął się pomysł na ławkę Różewicza? – Narodził się podczas licznych rozmów z jednym z wrocławskich profesorów, który jest również wybitnym znawcą teatru. Janusz Degler wspominał, że w tym właśnie miejscu często spotykał się z poetą, gdy jeszcze ten mieszkał w okolicach parku i siedząc na ławce prowadzili długie rozmowy. W trakcie jednej z nich dołączył do nich pewien pana będący osobę w kryzysie bezdomności, który okazał się znawcą filozofii, szczególnie Edmunda Husserla. Prawdopodobnie to właśnie on stał się inspiracją wiersza „Widziałem go” – mówi Pluta.
Rzeczniczka zwraca uwagę na to, że ławeczka nieprzypadkowo została wykonana z granitu. – To jedna z najszlachetniejszych skał używanych w projektach przeznaczonych do eksponowania w warunkach zewnętrznych. Jej zaletą jest niebywała trwałość oraz odporność na uszkodzenia mechaniczne i te spowodowane warunkami atmosferycznymi. Za przykład może posłużyć granitowa ławka, która stoi na jednym z karkonoskich szlaków (poświęcona twórcom ruchu turystycznego w tym rejonie), która od ponad 100 lat wciąż służy strudzonym wędrowcom i wędrowczyniom. Granit ma jeszcze jedną ważną zaletę – pięknie się starzeje. Z czasem nabiera szlachetnej patyny, dlatego właśnie często wykorzystywano go w sztuce ogrodowej, szczególnie w naszej części Europy – podkreśla.
Zdemontowana ławka znajduje się obecnie w zasobach Muzeum Miejskiego Wrocławia. – Zostanie zanonimizowana i ustawiona w jednym z naszych historycznych założeń ogrodowych. Muzeum utrzymuje trzy takie kompleksy – barokowy ogród Pałacu Królewskiego, dziedzińce Arsenału Miejskiego oraz przedpole o charakterze parkowym przy Starym Cmentarzu Żydowskim. Będzie ona służyć naszym zwiedzającym. A ponieważ wykonana jest z granitu będzie mogła stać w ogrodzie przez cały rok – zapowiada Ewa Pluta.
Tagi: Tadeusz Różewicz, rok różewicza, park południowy, Muzeum Miejskie Wrocławia, ławeczka Różewicza, akcja kultura
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najczęściej komentowane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert