Na sygnale
Bandyta z Wrocławia z tasakiem w ręku i w asyście kompanów napadł na pracodawcę
Bandycie grożą trzy lata więzienia
Na początku maja 2013 roku Jacek N. rozpoczął pracę w firmie Zbigniewa Ł., zajmującej się pielęgnacją zieleni miejskiej. Przepracował łącznie 12 dni, po czym nie zgłosił się do pracy. Po upływie około 14 dni ponownie przyjechał do firmy. Swoją nieobecność wytłumaczył chorobą. Zapewniał pracodawcę, że nadal chce u niego pracować. Do tego jednak nie doszło.
Zobacz także
- Kilkanaście dni później Jacek N. przyjechał do siedziby firmy Zbigniewa Ł. wraz z dwoma kolegami i zapytał Zbigniewa Ł, czy może mu zapłacić za przepracowane dni. Pracodawca poinformował go, że zapłaci należność, jednakże przywiezie ją do miejsca zamieszkania jego matki - opisuje Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Niecierpliwy pracownil ponownie przyjechał do siedziby firmy w towarzystwie dwóch mężczyzn. - Gdy Zbigniew Ł. przyjechał do pracy jeden z towarzyszących Jackowi N. mężczyzn otworzył drzwi od strony pasażera samochodu, którym przyjechał Zbigniew Ł., a następnie wsiadł do auta i wyciągnął tasak o długości ostrza około 30 cm. Trzymając tasak na wysokości twarzy Zbigniewa Ł. groził mu pozbawieniem życia i zażądał od niego wydania pieniędzy - dodają prokuratorzy.
Mężczyźni zaczęli grozić też Zbigniewowi Ł. pozbawieniem życia, również żądając od niego wydania pieniędzy. - Zbigniew Ł. usiłował wjechać samochodem na teren firmy, jednakże mężczyźni uniemożliwiali mu to. Mężczyzna, który znajdował się w samochodzie kilkakrotnie uderzył Zbigniewa Ł. w okolice czoła i skroni. Gdy pokrzywdzony chciał wysiąść z pojazdu, drugi z mężczyzn znajdujący się na zewnątrz chwycił jego saszetkę z pieniędzmi. W tym czasie Jacek N. zaszedł pokrzywdzonego od tyłu i zerwał mu z szyi złoty łańcuszek o wartości 1.000,-zł. Następnie drugi z mężczyzn grożąc pokrzywdzonemu pobiciem wyciągnął portfel znajdujący się w saszetce i zabrał z niego pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 335 złotych - relacjonuje Klaus.
W czasie całego zajścia mężczyzna, który wszedł do samochodu pokrzywdzonego podżegał pozostałych sprawców do bicia pokrzywdzonego. Po opróżnieniu zawartości portfela trzej mężczyźni uciekli. Podejrzany Jacek N. częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Tagi: sąd wrocław, prokuratura Wrocław, napad wrocław, tasak, prokuratura okręgowa we wrocławiu, rozbój, kradzież
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Duży pożar we Wrocławiu. Pali się blok, ludzie są uwięzieni w środku
68542 -
Policjant ukradł pieniądze handlarzowi narkotyków
20849 -
Wrocław: Policja szuka seryjnego złodzieja. Jego specjalizacja to Biedronka
11627 -
Wrocław: Szczyt głupoty! Założył się, że nie utonie w fosie
6336 -
Wrocław: Starszy mężczyzna zasłabł i wjechał w budynek
4973
Najczęściej komentowane
-
Wrocław: Starszy mężczyzna zasłabł i wjechał w budynek
1 -
Mężczyzna wywołał alarm bombowy, bo miał w domu zimną wodę
0 -
Dolny Śląsk: Nastolatek znęcał się nad rodzicami. Chciał ich zabić
0 -
Pięciu Syryjczyków zatrzymanych na lotnisku. Mieli podrobione dokumenty
0 -
Uwaga! Mnóstwo policji z radarami we Wrocławiu. Dziś w nietypowych miejscach!
0
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert