Kultura

Cenne znalezisko w archiwach dawnej Wytwórni Filmów Fabularnych

2021-03-19, Autor: mh/mat.pras.

– Wiele tajemnic kryją zbiory taśm magnetycznych z archiwów spadkobiercy Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu – mówi Arleta Staszak z CeTa. Jednym z nich jest obszerny zbiór nagrań muzyki filmowej Wojciecha Kilara.

Reklama

Płyta została przygotowana w oparciu o archiwalne taśmy dźwiękowe z Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu. – Tym razem są to ścieżki dźwiękowe autorstwa Wojciecha Kilara do filmów Stanisława Lenartowicza „Cała naprzód” i „Giuseppe w Warszawie” – mówi Arleta Staszak z Centrum Technologii Audiowizualnych. 

I dodaje, że zbiory taśm magnetycznych z archiwów spadkobiercy Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu kryją „wiele tajemnic, niespodzianek i zaskoczeń”. – Jednym z nich jest obszerny zbiór nagrań muzyki filmowej Wojciecha Kilara, realizowanej głównie w latach 60. do pełnometrażowych obrazów Aleksandra Ścibora-Rylskiego, Tadeusza Konwickiego czy Stanisława Lenartowicza – wyjaśnia.

Ścieżki dźwiękowe autorstwa Kilara do filmów „Cała naprzód” i „Giuseppe w Warszawie” są dostępne na płycie CD, do której została dołączona książeczka z fotosami z filmów i szkicem na temat muzyki. – To jedno z pierwszych kompleksowych wydań muzyki filmowej Wojciecha Kilara z lat 60. – podkreśla Staszak. I przypomina, że Kilar był w tamtym okresie bardzo płodnym twórcą muzyki filmowej. – Zanim znalazł swoje miejsce w pełnych rozmachu, szerokich barwowo ścieżkach dźwiękowych do „Draculi” czy „Pana Tadeusza”, krążył między kolejnymi projektami niczym niespokojny duch – wyjaśnia.

"Kolorowa muzyka"

„Cała naprzód” z 1966 r. to zbiór awanturniczych przygód Zbigniewa Cybulskiego na morzu, któremu towarzyszy "plejada gwiazd z Teresą Tuszyńską na czele". – Barwnym (choć zrealizowanym na czarno-białej taśmie) historiom towarzyszy równie kolorowa muzyka, inspirowana m.in. kulturą iberyjską, w niezwykle inteligentny sposób operująca barwą – powiedziała pracowniczka CeTa.

– Osadzony w czasie II wojny światowej „Giuseppe w Warszawie” z 1964 r. odnosi się do muzyki włoskiej (wprowadzając do instrumentarium m.in. mandolinę), ale też do piosenek z czasu okupacji – mówi Staszak. I dodaje, że w obu filmach ważną rolę odgrywają także „charakterystyczne dla Kilara tematy pełne nerwu i niepokoju, eksponujące współbrzmienia instrumentów dętych i perkusyjnych”.

Przypomnijmy, że to trzecia płyta, po „Czterech pancernych i psie” oraz „Skoku”, realizowane w ramach długofalowej współpracy Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA i GAD Records, w zakresie ocalenia i publikacji zbiorów dźwiękowych Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1326