Nie przegap

Deweloper nie dostał zgody na rozbiórkę, zabytek spłonął. Prokuratura milczy

Author profile image 2023-04-18, Autor: Marta Gołębiowska, k

Pożar najstarszego budynku na Wojszycach, stojącego przy ulicy Pawiej 30, wybuchł 3 marca po zmroku. Dwa tygodnie wcześniej nowy właściciel działki, deweloper planujący w tym miejscu budowę mieszkań, nie dostał zgody na rozbiórkę zabytku. Prokuratura nie informuje o przebiegu ani efektach śledztwa.

Reklama

Strażacy gasili pożar budynku przy ulicy Pawiej 30 do późnych godzin nocnych. Rzecznik straży pożarnej, Tomasz Szwajnos, poinformował wtedy, że w chwili przybycia zastępów na miejsce ogiem objęty był cały obiekt, a klatka schodowa spłonęła doszczętnie. Nikt nie ucierpiał.

- Wszystkie media były odłączone, trudno mówić o jakimkolwiek zwarciu instalacji - powiedział Szwajnos.

Pożar zabytku na Wojszycach - zobacz zdjęcia i wideo

Następnie sprawę przejęły policja i prokuratura, których zadaniem jest wyjaśnienie przyczyn pożaru. Zawiadomienie do prokuratury złożył dolnośląski konserwator zabytków, Daniel Gibski.

- Budynek przy ul. Pawiej 30 wraz z obszarem folwarku i układem ruralistycznym Wojszyc ujęty został w Gminnej Ewidencji Zabytków. Wobec zabytków niewpisanych do rejestru zabytków nie mamy możliwości podjęcia działań nadzorczych, ale skierowaliśmy do prokuratury zawiadomienie o zniszczeniu zabytku. Pożar nastąpił po odmowie Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków wyburzenia tego obiektu i pozostałych budynków folwarku. Rozbiórka obiektu ujętego w Gminnej Ewidencji Zabytków możliwa jest wyłącznie po potwierdzeniu przez służby konserwatorskie utraty wartości artystycznych, historycznych i naukowych przez zabytek, a to nie nastąpiło - mówi Gibski. 

Wrocławska prokuratura zapowiadała na początku, że sprawdzi, czy obiekt był właściwie zabezpieczony. Później nie dało się już z nią skontaktować: zignorowane zostały nasze zapytania w tej sprawie, wystosowane 16 marca i kilkukrotnie ponawiane. Teren zniszczonego zabytku jest prowizorycznie zamknięty.

Tak wygląda budynek przy Pawiej 30 po pożarze [ZDJĘCIA]

Spalony zabytek stał na ostatniej miejskiej działce na Wojszycach i ma 6622 mkw. powierzchni. Pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Kiedy wrocławski magistrat postanowił sprzedać tę nieruchomość, mieszkańcy stanęli w jej obronie. Powstała petycja, by miasto przejęło teren, który miałby służyć lokalnej społeczności. Mimo to działka trafiła pod młotek i za 6,6 mln zł w styczniu 2022 r. kupił ją deweloper Przedsiębiorstwo Budowlane Elin z Wrocławia, który zamierza zrealizować tam wielorodzinną inwestycję mieszkaniową.

Oceń publikację: + 1 + 25 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.