Jacek Sutryk ma pomysł na wrocławską kulturę i naukę. Zapowiada bezpłatne MPK dla "kinomaniaków" i wzmocnienie wrocławskich uczelni

Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział, że kultura oraz nauka zawsze były dla niego niezwykle ważne. – To nas ubogaca i buduje Wrocław od wielu lat – mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej na pl. Uniwersyteckim.

Podczas prezentowania pomysłów na wrocławską kulturę u boku Jacka Sutryka stanęli m.in. menadżer kultury Kostas Georga-Kopulos, Konrad Imiela, dyrektor Teatru Muzycznego Capitol, poseł Krzysztof Mieszkowski, były dyrektor Teatru Polskiego oraz Dominika Kawalerowicz, dyrektor programowy Strefy Kultury Wrocław.

Kandydat PO i Nowoczesnej podczas swojego wystąpienia podkreślał rolę Europejskiej Stolicy Kultury, którą Wrocław był w 2016 roku. – To był moment szczególny, moment, który wyznaczył pewne nowe kierunki rozwoju dla wrocławskiej kultury – mówił, dodając że wraz z ludźmi zaangażowanymi w ESK powstał dokument „Kultura Obecna”. – Będzie to mapa naszych wspólnych działań w obszarze kultury – zapowiedział Sutryk.

Dokument ten gwarantuje m.in. zrównoważony rozwój kulturalny, czyli organizację wydarzeń kulturalnych nie tylko w centrum, ale także na osiedlach. Dominika Kawalerowicz ze Strefy Kultury Wrocław zapowiedziała, że miasto pod wodzą Jacka Sutryka będzie nie tylko dbać o flagowe wydarzenia kulturalne, ale też wspierać młodych artystów oraz organizacje pozarządowe zajmujące się kulturą.

– Polityka kulturalna miasta wymaga dialogu nie tylko z obywatelami, ale też i środowiskiem – mówi Kostas Georga-Kopulos, który liczy na owocne obrady Wrocławskiej Rady Kultury. – Rada Kultury to nie jest grono 30-40 mądrych osób, które sobie siądzie za stołem i będzie prezentować całe środowisko. To jest środowisko oddolne, NGO-sy, ale też instytucje publiczne, pozapubliczne, animatorzy kultury, osiedla, ulice, miasto. To wszystko musi być w pewnym dialogu. Nie może być tak, że robimy kulturę na ulicy, ale nie robimy w salach koncertowych. To wszystko musi się łączyć – tłumaczył.

Jedną z zaprezentowanych przez kandydata KO obietnic jest darmowy przejazd komunikacją miejską dla osób, które będą chciały się wybrać do kina lub teatru. – Cieszę się, że ten pomysł się spodobał Jackowi Sutrykowi. Chcemy pracować cały czas nad tym, żeby kultura była bardziej dostępna – mówił Konrad Imiela, który jest autorem propozycji, by bilet na wydarzenie kulturalne był również biletem na MPK.

Drugim z elementów zaprezentowanego w środę programu była nauka. Jacek Sutryk zapowiedział, że będzie zabiegał o to, by przynajmniej jedna wrocławska uczelnia zyskała status ośrodka badawczego. – Chciałbym zadeklarować także współpracę z kołami naukowymi. W tych kołach bardzo często rodzą się ciekawe pomysły, które później przeradzają się w startupy – mówił kandydat.

Wsparcia w dziedzinie nauki Jackowi Sutrykowi udzielił były rektor Politechniki Wrocławskiej i minister nauki w rządzie AWS. – W mysią dziurę PiS umyka, gdy głosujesz na Sutryka – żartował podczas konferencji prof. Andrzej Wiszniewski. Uczony już na poważnie mówił, że wyzwaniem dla kolejnego prezydenta Wrocławia będzie poprawa pozycji wrocławskich uczelni na świcie. – Co prawda w rankingach polskich stoimy doskonale, ale w rankingach światowych znacznie gorzej – tłumaczył dodając, że środowisko naukowe liczy na pomoc przyszłego prezydenta w budowie i rozwoju tych uczelni, które obecnie działają we Wrocławiu.