Kawałek Wrocławia wybrany. Miasto będzie promować muzycznie Marcelina

Marcelina, do której trafi główna nagroda 51 tysięcy złotych, to absolwentka jazzu na Akademii Muzycznej w Katowicach, wokalistka, założycielka zespołu i projektu Marcelina. W 2011 roku ukazała się pierwsza płyta wokalistki. Choć fonograficznie debiutuje, na swoim koncie ma ponad 50 koncertów.

Kapituła w składzie: Ewa Michnik ( dyrektor Opery Wrocławskiej ) kabaret Elita (Skoczylas, Kapituła Niedzielski, Szelc), Krystian Kiełb (rektor Akademii Muzycznej we Wrocławiu) jazzman Zbigniew Czwojda, Konrad Imiela ( dyrektor Teatru Capitol, oddał głos przez internet, obowiązki zawodowe nie pozwoliły mu na uczestnictwo w obradach), Maciej Kaczmarski właściciel Rzetelnej Firmy, główny organizator ( na spotkaniu reprezentowała go pełnomocnik Anna Marcinkowska) nie miała problemu z  wybraniem Kawałka Wrocławia numer 1.

– Chodziło nam głównie o to, żeby wybraną piosenkę mogli nucić mieszkańcy naszego miasta, ten utwór może się podobać, sam tytuł WROCLOVE i wyznanie mu miłości mówi samo za siebie – uzasadnia Ewa Michnik dyrektor Opery Wrocławskiej.

– Wybrany przez nas numer jeden to piosenka przebojowa, przede wszystkim optymistyczna, adresowana do młodszej ode mnie młodzieży – żartował Jerzy Skoczylas z Kabaretu Elita. Skupiałem się głównie na ocenie tekstów, z pięciu propozycji ta pod tym względem się wyróżniała i może stać się przebojem – dodał Skoczylas.

Z kolei dla Rektora Akademii Muzycznej we Wrocławiu - Krystiana Kiełba, to piosenka „Chwile” duetu Krautwurst/Damrych miała najciekawszy tekst. Według Leszka Niedzielskiego i Stanisława Szelca numer Marceliny pt. WROCLOVE jest wesoły i  optymistyczny i takich piosenek Wrocław potrzebuje. Szelc przyznał jednak, że we wszystkich proponowanych utworach można było doszukać się błędów:

– Brakowało mi we wszystkich propozycjach prostego wdzięku i takich punktów odniesienia, jak to było w słynnym utworze Marii Koterbskiej o niebieskich tramwajach – mówił na spotkaniu kapituły Szelc.

Najostrzej o pięciu propozycjach wypowiadał się Zbigniew Czwojda.

– Żadna z tych piosenek nie skradła mi serca, nie jest moja. Wybrałem tą, która najbardziej wpisuje się w obecny trend muzyki młodzieżowej, myślę, że jeśli popracuje się trochę nad podkładem i zespół dopracuje drobiazgi, to może będziemy mieli przebój – dodał Czwojda.