Kultura

Krzysztof Napiórkowski – już niebawem nowa płyta z wierszami Jana Twardowskiego

2016-03-22, Autor: cel
Zapowiedziana właśnie kolejna płyta Krzysztofa Napiórkowskiego – kompozytora, wokalisty i autora tekstów związanego ze sceną muzyki autorskiej i literackiej – przynieść ma kolejne emocje związane z przełożeniem wyszukanych znaczeniowo tekstów i brzmień na język współczesnej melodyki.

Reklama

Laureat nagród Festiwalu Piosenki Artystycznej w Warszawie, Ogólnopolskiego Przeglądu Piosenki Poetyckiej oraz prestiżowych Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych w Olsztynie, tym razem podejmuje się interpretacji wierszy ks. Jana Twardowskiego.

W nagraniach wzięli udział m.in. Anna Maria Jopek, Adam Strug, Robert Majewski, Arkadiusz Kopera, Maciej Magnuski, Kacper Stolarczyk, Daniel KapustkaMichał Jurkiewicz.

 

 

- Jak czujesz się na przededniu premiery swojej czwartej płyty?

- Jestem trochę zmęczony i jednocześnie bardzo szczęśliwy, pełen nadziei i obaw związanych z końcowym etapem produkcji. Praca nad płytą pochłonęła prawie cały ostatni rok pracy. Cieszę się, że w końcu udało mi się zrealizować materiał inspirowany twórczością Twardowskiego, ponieważ to ważny poeta w naszej kulturze.

- Co inspiruje cię w poezji Jana Twardowskiego?

- Twardowski miał niezwykle przenikliwe oko jeżeli chodzi o ludzi i ich wzajemne relacje. Był kapłanem ale i humanistą. Akceptował zarówno te dobre jak i złe strony człowieka, wierzył, że to właśnie stanowi o równowadze świata. Tym samym teksty, które pisał, przesycone są ładunkiem dobroci i zrozumienia. Wiersze i moje autorskie teksty na „Ziemiach obiecanych”, czy „Drugim oddechu” (poprzednie płyty solowe Krzysztofa Napiórkowskiego przyp. red.) miały nieco inną wymowę, choć posługiwały się podobnym wachlarzem środków stylistycznych.

- Szykuje się zatem dobra płyta?

- Mam nadzieję, że tak jest chociaż będąc w środku tego całego procesu trudno to obiektywnie ocenić. Z zespołem pracujemy razem już od 4 lat i mam zaufanie do kolegów. Świetną robotę wykonali również Anna Maria Jopek oraz Adam Strug, których usłyszymy na płycie oraz nasi zaprzyjaźnieni inżynierowie dźwięku Arkadiusz Kopera z Black Kiss Records oraz wspaniała Joasia Popowicz.

- Cały czas zapominasz, że to jednak ty jesteś sercem tej płyty – to twój głos prowadzi słuchacza przez wszystkie utwory, jesteś autorem muzyki i aranżacji. Niewielu muzyków jest obecnie zdolnych trzymać pieczę jednocześnie nad produkcją jak i realizacją tak dużego przedsięwzięcia.

- Dlatego też aż dwa lata trzeba było czekać na kolejny materiał. Musiałem dać sobie chwilę czasu na pozbieranie myśli, wybranie tekstów, które będą pasować na płytę oraz zakomponowanie tego przy fortepianie. Zawsze starałem się mieć wpływ na każdy aspekt mojej pracy, bo to pozwalało mi zachować niezależność.

- Nie łatwiej jest po protu oddać się w ręce dużych wytwórni płytowych?

- Wielu, szczególnie młodych muzyków wybiera właśnie taką ścieżkę kariery. Różnie to później bywa z tymi karierami. Z pewnością z takim rozwiązaniem wiązałyby się pewne ułatwienia, natomiast trzeba zdać sobie sprawę, że firmy fonograficzne mają zgoła inne priorytety niż artysta, który chce przede wszystkim zrealizować własną wizję nie bacząc na stronę finansową, która dla biznesu jest przecież najistotniejsza.

- Nadchodzący rok upłynie zatem pod znakiem kolejnej płyty z tekstami Jana Twardowskiego?

- Wiosna 2016 to czas premiery płyty, choć dokładna data jeszcze nie jest znana. Nadal dogadujemy szczegóły i wprowadzamy ostatnie poprawki. To jednak nie jedyny projekt, nad którym pracowałem w minionym roku. Niebawem usłyszeć będzie można płytę z wierszami Stanisława Grochowiaka autorstwa Wojciecha Majewskiego, na której użyczam swojego głosu. Współpracowałem również z Moniką Lidke, która pracuje nad swoim solowym albumem, oraz zagrałem serię koncertów ze swoim kwartetem, w duecie z Markiem Napiórkowskim oraz Monodią Polską i Adamem Strugiem.

- Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale przeniesienie wierszy Bolesława Leśmiana, Wojciecha Kassa czy Krzysztofa Karaska na anteny czołowych polskich stacji radiowych jest ogromnym sukcesem. Myślisz, że z nową płytą będzie podobnie?

- Nie zastanawiam się teraz nad tym. W tym momencie najważniejsze jest dla mnie ukończenie pracy nad płytą i powrót do koncertowania z zespołem. Naturalnie zawsze cieszy mnie fakt, że ktoś docenia moją pracę, czego najlepszym dowodem jest zainteresowanie mediów i rozgłośni radiowych. To prawda, że poezja na antenie radia to wciąż rzadkość, jednak jest jej więcej tym bardziej blado wypadają utwory ze słabym tekstem i być może z czasem stanie się ona popularna. Wiersz nie jest dla nikogo zarezerwowany i każdy może czerpać przyjemność z czytania i słuchania poezji. Wierzę, że nowa płyta będzie kolejnym mostem między solidną, autentyczną i treściwą muzyką, a odbiorcami o różnorodnym guście.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2354