Na sygnale

O włos od wypadku Polskiego Busa pod Wrocławiem. Kierowca dostał udaru, autokar zatrzymali pasażerowie

2013-07-12, Autor: Jarosław Garbacz
13 osób poszkodowanych, 6 przebywających w szpitalu, to bilans wypadku autokaru Polskiego Busa i samochodu, do jakiego doszło w czwartek w województwie warmińsko-mazurskim. Okazuje się jednak, że kilka dni wcześniej sceny mrożące krew w żyłach, przeżyli również pasażerowie autokaru tej linii, który jechał do Wrocławia.

Reklama

Chodzi o sytuację, jaka miała miejsce w autokarze relacji Warszawa-Wrocław, który wyruszył w trasę w czwartek 4 lipca o godz. 19. Kierowca Polskiego Busa w rejonie Oleśnicy dostał udaru mózgu i według relacji świadków, tylko dzięki szybkiej i przytomnej reakcji pasażerów, nie doszło do tragedii.

 

– Podróż miała bardzo dramatyczny przebieg. Około godz. 0.10 autokar nagle zaczął gwałtownie przyspieszać, po czym zaczął zjeżdżać na przeciwległy pas ruchu. Wszystko działo się na drodze krajowej nr 8 w okolicach Oleśnicy – opowiada Wiktor, jeden z pasażerów Polskiego Busa, jadącego do Wrocławia.

 

 

Pasażerowie spostrzegli, że z kierowcą dzieje się coś złego. Dwóch z nich zdecydowało się interweniować - zobaczyli, że kierowca stracił przytomność i osunął się na kierownicę, blokując jednocześnie pedał gazu, co spowodowało przyspieszenie pojazdu. Mężczyznom w ostatniej chwili udało się odbić kierownicę, doprowadzić do wyłączenia silnika, spowolnić pojazd i zjechać na pobocze, a następnie w boczną drogę. Wtedy wezwano policję i pogotowie ratunkowe.

 

– Około godz. 0.30 na miejsce przyjechali lekarze pogotowia, którzy stwierdzili, że kierowca ma udar mózgu. W międzyczasie według relacji świadków, szofer odzyskał przytomność, ale nie można było z nim nawiązać normalnego kontaktu. Kierowca zrobił się też agresywny. Pogotowie zabrało go do szpitala – dodaje jeden z pasażerów.

 

– Od tragedii było o krok, a pasażerowie mieli wiele szczęścia. Uratował ich rozsądek i "zimna krew" dwóch współpasażerów – mówili policjanci z drogówki, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia.

 

Po dwugodzinnym oczekiwaniu na nowego kierowcę podróż udało się kontynuować i zakończyła się ona szczęśliwie.

Wcześniejsze wydarzenia przedstawiciele Polskiego Busa opisują jednak nieco inaczej.

 

– Dwóch pasażerów pomogło zatrzymać i zabezpieczyć pojazd, słuchając wskazówek kierowcy, który nie stracił przytomności. Po zatrzymaniu bezpiecznie autokaru pasażerowie wezwali pomoc medyczną i poinformowali rownież naszego dyspozytora o zdarzeniu. Informujemy również, iż żadnemu z pasażerów się nic nie stało oraz że w zdarzeniu nie brał udziału żaden inny pojazd – przekazują pracownicy przewoźnika.

 

Kierowca miał ważne badania lekarskie. – Przez cały czas pracy w naszej firmie nie przebywał na zwolnieniu lekarskim. Nic nam również nie wiadomo, aby uskarżał się na jakiekolwiek dolegliwości. Przed rozpoczęciem pracy był wypoczęty, a 3 dni wcześniej powrócił z 2 tygodniowego urlopu wypoczynkowego – dodają w Polskim Busie.

 

Według przewoźnika, kierowca otrzymał natychmiastową pomoc medyczną i został przewieziony do szpitala, w którym przebywa do dzisiaj. – Jesteśmy cały czas w kontakcie z żoną kierowcy. Wiemy, że jego stan zdrowia systematycznie się poprawia. Oczywiście, kierowca może liczyć na nasze wsparcie w powrocie do zdrowia. Mamy nadzieję, że będzie mógł wrócić do pracy. Jesteśmy wdzięczni pasażerom, którzy dzięki swej szybkiej reakcji i opanowaniu pomogli naszemu kierowcy zatrzymać autokar – informują przedstawiciele autokarowej firmy.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~BUSOMAT.PL 2013-07-12
    21:05:17

    8 0

    Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Wyrazy współczucia dla kierowcy.

  • ~D_DIESEL 2013-07-12
    23:09:43

    7 0

    Braaaaaawo!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.