Pow Wow – spotkaj się z kulturą Indian w Galerii Jadalnia

W tradycji Indian północnoamerykańskich Pow Wow to przede wszystkim zjazd plemienny lub międzyplemienny, połączony ze zbiorowymi śpiewami, tańcami i innymi ceremoniami o charakterze świeckim. Współcześnie, poza częścią oficjalną i artystyczną (konkursy w wielu kategoriach tanecznych, pokazy specjalne, targi rzemiosła i sztuki indiańskiej), Pow Wow ma dla wielu uczestników znaczenie zarówno duchowe (tradycyjny taniec i śpiew wciąż bywa traktowany jako forma modlitwy), jak i materialne (wielu tancerzy utrzymuje się z nagród za zwycięstwa w konkursach). Pow wow towarzyszy bogate „życie kuluarowe”: uroczystości te są nieraz jedyną okazją spotkania dawno niewidzianych przyjaciół lub rodziny.

 

Zdzisław Dados miał niebywałą okazję uczestniczyć w Pow Wow dwukrotnie - w 84 i 85 roku. W latach 80 wyemigrował wraz z rodziną do USA i pracował we wziętym studio reklamowym w Kansas City. Podczas swojego pobytu w USA wykonywał głównie zdjęcia komercyjne, między innymi jest autorem katalogu marki Gucci. W 84 roku został zaproszony przez indiańskiego wodza - trawy udeptanej po tańcu - Jima na obchody corocznego święta. Uwiecznił na fotografiach: Indian podczas rytualnego tańca, spotkania dawno niewidzianych krewnych, elementy zanikającej tradycji. Na wystawie zobaczymy fotografie plenerowe wykonane w indiańskim rezerwacie pod miejscowością Horton w stanie Kansas, w czasie Pow Wow w 84 i 85 roku. Zdjęcia oddają w sposób unikatowy atmosferę święta i dosłownie umożliwiają spotkanie z indiańską kulturą.

 

– W latach osiemdziesiątych ub. wieku w czasie mojego wieloletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych odwiedzałem rezerwat indiański w miejscowości Horton w stanie Kansas. Efektem tych wizyt są zdjęcia ze świąt indiańskich Pow Wow i taki też jest tytuł mojej wystawy. Oczarowała mnie indiańska kultura, tańce, tradycyjne bogato zdobione stroje i gościnny stosunek gospodarzy  – opowiada Zdzisław Dados.

 

Wernisaż wystawy Pow Wow odbędzie się 6 lutego (czwartek) o godzinie 19:00 w Galerii Jadalnia, mieszczącej się przy ulicy św.Mikołaja 8-11. Wystawa potrwa do 4 marca.

 

W Berlinie działa obecnie ponad 200 niekomercyjnych showroomów i off space’ów z regularnie organizowanymi wystawami, w Nowym Jorku galeria sztuki z powodzeniem funkcjonuje w zakładzie fryzjerskim, takie rozwiązania były jak dotąd niespotykane we Wrocławiu. W styczniu na mapie Wrocławia pojawiła się Galeria Jadalnia, która prezentuje sztukę w przestrzeni lokalu gastronomicznego. Ma to przybliżyć wrocławianom sztukę w przeddzień ESK 2016. Galeria prezentuje prace artystów o dużym dorobku, ale promuje również młodych, zdolnych, jeszcze nieznanych artystów.

 

Miejsce to daje duże możliwości, ilość odbiorców prac w cyklu miesięcznym może być o wiele większa niż w standardowej galerii. Galerie wrocławskie charakteryzują się tym, że na wernisaż przychodzi do 100 osób, później prace ogląda jedna osoba dziennie. Galeria prezentuje głównie fotografię, ponieważ w miejscu publicznym, gdzie mimo wszystko pije się alkohol i je, najłatwiej o nie zadbać – odpowiednio je zabezpieczyć. Dlatego główny nacisk kładzie właśnie na tę formę sztuki. W tym miejscu z prezentowanymi pracami miesięcznie będzie się mogło zapoznać kilka tysięcy ludzi, jest to wyjście ze sztuką do odbiorcy.

 

W planach, oprócz wystaw w samej galerii, jest również poszerzenie przestrzeni prezentacji sztuki o patio ilGusto i przestrzeń miasta. W nowej przestrzeni prezentowane będą działa malarskie. Za sprawą Galerii Jadalnia wrocławianie będą mieli również okazję zobaczyć w przyszłości instalacje przestrzenne Lecha Twardowskiego, jak i przestrzenne malarstwo na jedwabiach autorstwa Anity Werner.