Na sygnale

Szaleńczy policyjny pościg pod Wrocławiem

2022-02-14, Autor: r

Pędził prawie 200 km/h, wyprzedzał na przejściu dla pieszych, na zakrętach i podwójnej lini ciągłej, wreszcie uderzył w bok radiowozu, próbując zepchnąć go do rowu. Tak uciekłał przed policją kierowca mitsubishi spod Jelcza-Laskowic. Wreszcie stracił panowanie nad autem i sam wpadł do rowu.

Reklama

Szaleńczy policyjny pościg zaczął się, gdy policjanci próbowali zatrzymać kierowcę pędzącego z Kopaliny do Jelcza-Laskowic w powiecie oławskim z prędkością o 106 kilometrów na godzinę przekraczającą tę dopuszczalną. Na liczniku mitsubishi było 196 km/h.

- Kierowca nie reagował jednak na sygnały dźwiękowe i świetlne nakazujące zatrzymanie się. Podjął natomiast decyzję o ucieczce i ruszył w kierunku Minkowic Oławskich  - opowiada Wioletta Polerowicz z policji w Oławie. - Podczas jazdy kierował brawurowo, ciągle popełniał wykroczenia drogowe m.in. wyprzedzał inne samochody na przejściu dla pieszych, na podwójnej linii ciągłej, na łuku drogi, zmuszał kierujących do nagłego hamowania oraz pędził w terenie zabudowanym z prędkością 160 km/h.  Podczas pościgu i próby zatrzymania 42- latek uderzył swoim samochodem w bok nieoznakowanego radiowozu próbując zepchnąć policjantów do rowu. Jego manewr okazał się nieskuteczny i doprowadził do utraty kontroli nad swoim pojazdem, w wyniku czego mitsubishi wpadło do rowu i uderzyło w drzewo -  relacjonuje.

Do tego wszystkiego, 42-letni kierowca jechał bez pasów. Dlaczego uciekał? Być może dlatego, że w aucie miał amfetaminę i marihuanę. A wcześniej sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

- Teraz kierowca odpowie za szereg wykroczeń oraz za przestępstwa m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy, czy też posiadania środków odurzających. Ponadto została mu pobrana krew do badań celem ustalenia, czy podczas zdarzenia mężczyzna nie znajdował się pod wpływem narkotyków - dodaje Wioletta Polerowicz.

Oceń publikację: + 1 + 21 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.