Tak wygląda Wrocław z dachu Feniksa. Tylko dla nielicznych

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA

- Mieliśmy przygotowaną koncepcję tarasu widokowego. Ale wymagało to pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków i zmiany planu zagoposodarowania przestrzennego. Opinia była negatywna. Nie było również pozytywnej opinii miejskiego konserwatora zabytków. Zaniechaliśmy więc tego typu działań. Czasy się zmieniły, ale nadeszły nowe, trudniejsze pod względem ekonomicznym. Dlatego skupiamy się na utrzymaniu charakteru handlowego Feniksa - mówi nam Jerzy Kraśniewski, prezes Domu Handlowego Feniks. 

Dach Feniksa nie jest zatem dostępny dla zwiedzających. Były tu natomiast kręcone sceny do jednego z odcinków "Tancerzy" i do hinduskiego filmu fabularnego. Dach Feniksa to też miejsce, w którym pojawiali się snajperzy podczas ważnych państwowych wizyt. 

A co z kulą, która kiedyś wieńczyła wieżę? - Z tą kulą wiąże się ciekawa historia. To wcale nie tak, że ona została zniszczona w czasie burzy. Bracia Barasch sami ją zdemontowali, bo zagrażała przechodniom. Gdybym ja miał się starać o powrót kuli, to myślałbym raczej nie o odwzorowaniu tej historycznej kuli, tylko o zamontowania interaktywnej, która pozwalałaby wyświetlać różne animacje. Nie chcemy wracać do oryginalnego wyglądu Feniksa. Ja zawsze stoję na stanowisku, bo powstaje pytanie: czy zmiany w 1929 były udane czy nieudane? Może każde pokolenie powinno wnieść do architektury coś od siebie i wcale nie ma sensu wracać do tego, co było kiedyś.  Feniks był zresztą też pełen błędów architektonicznych. Choćby te przeszklone witryny, narażone na działanie promieni słonecznych. Wystawiane w nich garnitury nie były po miesiącu zdatne do sprzedaży, bo z jednej strony były po prostu wyblakłe - dodaje Jerzy Kraśniewski.

Dom Handlowy Feniks otworzył się 3 października 1904 roku. Był własnością braci Barasch. Wówczas nazywał się Warenhaus Gebrüder Barasch. Do dziś pełni funkcję domu handlowego.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA