Kultura

„Toksyczny lizak” o biedzie i bogactwie w Galerii Miejskiej

2018-07-03, Autor: mh

Od 29. czerwca w Galerii Miejskiej we Wrocławiu można oglądać indywidualną wystawę Małgorzaty ET BER Warlikowskiej zatytułowaną „Toksyczny lizak”. – Przestrzenie instytucji wypełniło malarstwo, grafika, a także obiekty ceramiczne oraz realizacje wykonane ze szkła i stali. Pokaz poświęcony jest szeroko rozumianemu problemowi biedy oraz opozycyjnemu wobec niego zagadnieniu bogactwa – napisano w zapowiedzi wystawy.

Reklama

– Tytuł wystawy zrodził się ze sprzeciwu Warlikowskiej wobec zobaczonego w internecie zdjęcia, na którym czarnoskóre dziecko dzieli się z fotografującą je osobą otrzymanymi lizakami – mówi Katarzyna Zahorska.

– Dla artystki podarowanie głodującemu chłopcu tak mało wartościowego jedzenia, jak cukier na patyku, nie tylko stało się największym wyrazem absurdu, ale również sprowokowało refleksję na temat ogromnej przepaści pomiędzy tym, czego naprawdę potrzebujemy, a tym, co zamiast tego otrzymujemy.  Według ET BER, tym, co oferuje nam polityka, ekonomia, religia jest całkowicie nieadekwatna odpowiedź na nasze prawdziwe potrzeby, ich marny substrat – tytułowy toksyczny lizak – dodała.

Pokaz Warlikowskiej eksploruje wszystkie znaczenia biedy, począwszy od tego najbardziej powszechnego, a związanego z warunkami materialnymi człowieka, poprzez to związane ze społeczną dyskryminacją, na tak zwanej biedzie wojennej kończąc. – Nie da się jednak mówić o ubóstwie w oderwaniu od bogactwa – wyjaśnia Zahorska. – Jak twierdzi artystka, to dwie strony jednego medalu, przeciwstawne, ale dopełniające się siły. Bieda nie istniałaby bez bogactwa, a bogactwo bez biedy. Ponieważ, jak mówi ET BER, te dwa światy ściśle się ze sobą przenikają i nie sposób dokonać jednoznacznych podziałów pomiędzy tym, co luksusowe, a tym, co tanie i tandetne, realizacje artystki obfitują w absurdalne zestawienia elementów związanych z bogactwem oraz ubóstwem – powiedziała Zahorska. Jej zdaniem próżno poszukiwać w monograficznym pokazie Warlikowskiej syntetycznej, książkowo uporządkowanej analizy zjawisk biedy i bogactwa. – Artystka prowadzi raczej widza poprzez labirynt znaczeń i odniesień i, zamiast wpędzać go w naukowy dyskurs, pozwala mu na uruchomienie lawiny swobodnych interpretacji – tłumaczy Zahorska.

– „Toksyczny lizak” to jak odwrócenie „Alicji w Krainie Czarów” – mówi kurator wystawy, Mirosław Jasiński. –  Ukazanie lustra, przez które wnikając mamy szansę po toksycznych uwikłaniach i trendach współczesności liznąć przynajmniej choć trochę Normalności i Rzeczywistości, coraz bardziej przypominają nam one Krainę Czarów – dodał.   

Wystawę można oglądać do 18. sierpnia bieżącego roku w Galerii Miejskiej (ul. Kiełbaśnicza 28). Wstęp wolny.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1288