Wycieńczeni nielegalni imigranci leżeli na podłodze busa

Zepsute oświetlenie w busie zwróciło uwagę policjantów patrolujących lokalne drogi. Auto kierowało się w stronę autostrady A4. Widać było także, że nadwozie mocno “siedzi” na kołach, jakby dostawczy citroen był przeładowany.

Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że 21-letni Ukrainiec jedzie autostradą do Niemiec. W busie przystosowanym do przewozu 9 osób “upchał” ich aż 21 - 18 mężczyzn i kobietę z dwójką dzieci. Większość z nich leżała na podłodze busa, przykryta ubraniami. Widać było wycieńczenie trwającą wiele dni podróżą. Żadna z przewożonych osób nie miała dokumentów pozwalających na legalny pobyt w Polsce.

- Podczas próby ich wylegitymowania okazało się, że w ogóle nie posiadają dokumentów, a także nie porozumiewają się w europejskich językach, co dodatkowo utrudniło prowadzoną interwencję - mówi mł. asp. Karol Dudziak ze średzkiej policji. - Imigrantom zapewniono wodę oraz pożywienie na czas dalszych czynności, a także dostęp do podstawowej opieki medycznej. Wszystkich przewieziono do średzkiej komendy, aby móc bezpiecznie konturować działania w tej sprawie. Kobietę wraz z dwójką dzieci, przetransportowano natomiast do jednego z wrocławskich szpitali - dodaje policjant.

Kierowca jest podejrzany o organizowanie nielegalnego przekroczenia granicy osobom bez wymaganych pozwoleń. W trybie przyspieszonym stanie przed sądem - grozi mu do 8 lat więzienia. Na razie trafił do aresztu. Za przewożenie większej liczby ludzi niż pozwala samochód stracił też prawo jazdy. Imigrantów z Bliskiego Wschodu, obywateli m.in. Iraku, Iranu, Afganistanu i Kurdystanu przejęli funkcjonariusze Straży Granicznej.

Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu około godz. 18.