Żona w ciąży i syn zabili i poćwiartowali mężczyznę, którego zwłoki znaleziono

Doniesienia są szokujące, bo ze wstępnych ustaleń wynika, że to najprawdopodobniej żona i syn odpowiadają za morderstwo wrocławianina. Ani prokuratura, ani policja nie chcą jednak na razie podawać szczegółów tej sprawy, zasłaniając się dobrem prowadzonego śledztwa.

Dopiero w piątek we wrocławskim Zakładzie Medycyny Sądowej odbyła się sekcja zwłok, na które w ubiegłą niedzielę natrafił mężczyzna spacerujący razem z psem w rejonie wrocławskiej Leśnicy. Teraz okazało się też, gdzie dokładnie ciało bez głowy i rąk znaleziono - w okolicy kładki na Złotnikach.

Badanie to było możliwe dopiero po pięciu dniach, ponieważ, jak nieoficjalnie udało nam się ustalić, wcześniej we Wrocławiu prowadzona była sekcja zwłok ciała byłego prezydenta RP na uchodźstwie - Ryszarda Kaczorowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu w sobotę ma przedstawić zarzuty dwóm osobom, które podejrzewane są o zabójstwo i poćwiartowanie zwłok. Jeśli śledczy dowiodą, że to właśnie oni odpowiadają za tę zbrodnię, czeka ich kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności.

- Policjanci natychmiast podjęli działania po ujawnieniu na terenach zielonych we Wrocławiu zwłok mężczyzny, noszące ślady przestępstwa. Wszystkie czynności wykonywane obecnie przez policjantów z prokuraturą mają na celu szczegółowe wyjaśnienie wszystkich okoliczności w tej sprawie. Jeszcze dzisiaj prokurator złoży do sądu wnioski o tymczasowy areszt - mówi Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.