Wiadomości
Odkrywamy Wrocław: dawne gazownie i lądowisko balonów przy ul. Trzebnickiej
Po kilku latach zarząd miasta zdecydował o budowie nowej gazowni, tak aby części miasta nieobjęte do tej pory siecią gazową mogły być zaopatrywane w gaz. Zdecydowano się na wybudowaniu zakładu przy dzisiejszym pl. Powstańców Warszawy (w miejscy obecnego Urzędu Wojewódzkiego). Zakład otwarto w roku 1864, a siedem lat później, po wygaśnięciu koncesji dla Gas AG, miasto przejęło gazownię przy ulicy Tęczowej (wraz z należącą do niej siecią gazową) i od tej pory gmina stała się jedynym właścicielem zakładów gazowych w mieście.
Zużycie gazu w mieście pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych XIX wieku stale wzrastało, dlatego obydwie gazownie miejskie, mimo ich rozbudowywania i modernizacji, nie były w stanie pokrywać wciąż zwiększającego zapotrzebowania miasta. Dlatego w styczniu 1876 roku Rada Miejska podjęła uchwałę o budowie trzeciej gazowni – na Ołbinie. Prace budowlane rozpoczęły się w roku 1877, a uruchomienie zakładu przy ulicy Trzebnickiej nastąpiło 1 września 1881 roku.
W latach 1905–1906 zbudowano jeszcze czwartą gazownię (na Tarnogaju) – jedną z największych i najnowocześniejszych w Europie. Służyła do lat 90. XX wieku a w roku 1996 (gdy sieć miejska przeszła całkowicie na gaz ziemny) większość zabudowy została wyburzona. Niektórzy pamiętają dwa wielkie zbiorniki tego zakładu, znakomicie widoczne np. z ogródków działkowych z okolic Brochowa, które dominowały w panoramie okolicy.
Zaraz po jej uruchomieniu gazownia na Tarnogaju stała się głównym producentem gazu dla miasta – drugą i pierwszą zamknięto (odpowiednio: w 1906 i 1914 roku), a Gazownia Ołbin przy ul. Trzebnickiej stała się zakładem wspomagającym, dostarczającym ok. 15% gazu.
Z oddziału gazowni przy ul. Trzebnickiej pozostały dziś min. ceglane podstawy dwóch zbiorników na gaz. Woda na ich dnie to pozostałość po pierwotnym założeniu konstrukcyjnym – utrzymywanie jej poziomu służyło uszczelnianiu zanurzonych w niej od góry metalowych kopuł. Obecnie wygląda to z zewnątrz całkiem efektownie, ale w środku może być niebezpieczne, dlatego odradzamy eksplorowanie tego obszaru.
Warto natomiast wyobrazić sobie jak pod koniec XIX i na początku XX wieku teren wokół Gazowni Ołbin zamieniał się od czasu do czasu w wielkie lądowisko balonów. W tamtych czasach loty balonowe były niezwykłą atrakcją, podobnie jak w drugiej i trzeciej dekadzie XX wieku przeloty sterowców nad miastem. Trudno wyobrazić sobie, że zaniedbana obecnie okolica dawnej gazowni przy ul. Trzebnickiej tętniła kiedyś życiem i służyła mieszkańcom w tak różny sposób. Może warto o tym pamiętać myśląc o rewitalizacji okolic Nadodrza?
----------------
Zobacz także
W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.
Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.
Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.
Zobacz także
Komentarze (5):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
25442 -
Ta wrocławska ulica słynie z ganków. Wybudował je XIX-wieczny deweloper
14645 -
Nieoczywiste miejsca na wycieczkę na Dolnym Śląsku. To pomysł na majówkę?
13073 -
Burza, ulewa, wichura i grad. Taka prognoza dla Wrocławia
12102 -
Zorza polarna - nie widziałeś? Dziś będzie powtórka! [KIEDY ZORZA POLARNA]
9109
Najczęściej komentowane
-
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3 -
Dutkiewicz: Ludzie Dutkiewicza powinni odejść. Sutryk jest pierwszy na tej liście
3 -
Sutryk ogłosił, że zrezygnował z rad nadzorczych. Nie dodał, że musiał to zrobić
2 -
Sutryk czy Bodnar? Tusk: "We Wrocławiu są sami kandydaci Platformy"
2
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2011-04-17
11:20:37
Akurat mieszkaliśmy w okolicy gazowni na Tarnogaju w momencie gdy ta była powoli zamykana. Do dziś pamiętam ten specyficzny zapach gazu czy widok jeżdżącej w zakładzie małej kolejki - ba, nawet za czasów kajtka udało mi się takową przejechać :D:D:D Pamiętam też wyburzanie kominów, bodaj jedno z pierwszych we Wrocławiu które następowało poprzez wybuch i złożenie się konstrukcji w pionie. Wcześniej coś takiego widziało się tylko w telewizji, teraz zza płotu na własne oczy :D
~ 2011-04-17
11:34:14
Jak zwykle kawał dobrej roboty! Co niedzielę wstaję rano, robię herbatę i pijąc ją czytam 'Odkrywamy Wrocław' - polecam wszystkim :)
A co do samego tekstu, to w życiu bym nie pomyślał o czymś takim tym miejscu, ciekawe.
Dzięki za nową wiedzę!
~ 2011-04-17
22:15:42
Bardzo ciekawy artykuł. Kiedyś zastanawiałem się co to za zbiorniki przy Trzebnickiej... teraz juz wiem :) Dziękuję
~ 2011-04-18
10:36:11
Mogliby jakoś zrekultywować te zbiorniki, teraz to jedna wielka wylęgarnia komarów. Np. jakiś skatepark bądź inne miejsce rozrywki dla młodych.
~ 2011-06-26
22:05:51
Bardzo fajny artykuł;)
Pisałem pracę licencjacką, o miejskiej gazowni numer 3 przy ulicy Trzebnickiej, którą jutro będę bronił. Wspaniały kompleks obiektów o ciekawej historii. Zbieranie materiałów jednak było prawdziwą udręką:P