Wiadomości
Odkrywamy Wrocław: Dawny Tarnogaj i ulica Kamieniecka
Po włączeniu gminy Tarnogaj do Wrocławia w 1904 roku, opracowano dla tego obszaru projekt kolonii robotniczej dla pracowników wznoszonej tu gazowni miejskiej. Niestety nie udało się go zrealizować, a mogłoby to być malownicze założenie urbanistyczne, respektujące zasady kompozycyjne Camilla Sittego.
Zobacz także
Camillo Sitte (1843-1903) był rodowitym wiedeńczykiem i wybitnym austriackim urbanistą, architektem i malarzem aktywnym zwłaszcza w wielu czeskich miastach. Twierdził on, że nawet mocno ograniczonej przestrzeni miejskiej można nadać szczęśliwą i mieszkalną strukturę. Zwracał uwagę na skalę, proporcję, rozległość i odległość ścian. Był twórcą pojęć agorafobia (lęk przez otwartą przestrzenią) i klaustrofobia (lęk przed zamkniętą, ciasną przestrzenią).
Niezrealizowany projekt nawiązywał do berlińskich zespołów zabudowy czynszowej typu Wohnhof z zielonymi dziedzińcami o architekturze inspirowanej ideą landhausu. Śladem tej koncepcji są dwa zrealizowane, czterokondygnacyjne domy przy ulicy Gazowej (nr 20 i 22), przeznaczone dla urzędników gazowni w sąsiedztwie niedoszłej kolonii.
Ich projektantem, zainspirowanym pracami Camilla Sitte, był radca budowlany Matthias Wirtz, odpowiedzialny za gazownie, elektrownie miejskie, wodociągi i kanalizację. Historyzujące formy, szachulcowe konstrukcje ryzalitu ostatniej kondygnacji i częściowo licowane cegłą elewacje nadają tym budynkom wyjątkowy charakter.
Wróćmy jednak do dawnego, robotniczego Tarnogaju. W 1919 roku zaprojektowano osiedle przeznaczone już nie tylko dla pracowników gazowni. Obszar ograniczony ulicami: Tarnogajską, Morwową, Ziębicką i księdza Czesława Klimasa zaplanował urbanistycznie i architektonicznie radca budowlany Paul Schreiber, inspektor budowlany w biurze Maxa Berga i jego częsty współpracownik.
Na osiedlu przewidziano parterowe domy jednorodzinne z wysokimi dachami i skrzydłami gospodarczymi od strony ogrodów. Ustawione były szeregowo wzdłuż trzech równoległych uliczek o lekko falujących liniach zabudowy. Były bardzo podobne w formie i nieduże – szerokość frontu wynosiła nieco ponad sześć metrów, a głębokość dziewięć metrów. Pierzeję urozmaicały lukarny wystające rytmicznie z dachowych połaci.
Taka właśnie jest uliczka Kamieniecka, choć będąc w pobliżu warto zajrzeć również na Złotostocką i Ząbkowicką. Jej malowniczość przywodzi na myśl berlińską zabudowę miasta-ogrodu Falkenberg, wpisanego w 2008 roku na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Niektórym kojarzyć się będzie z praską Złotą Uliczką, ze względu na malowniczość kolorowych, wręcz miniaturowych domków.
Inny charakter mają dwukondygnacyjne, ceglane domy z płaskimi dachami przy ulicy Złotostockiej, zbudowane przez Towarzystwo Osiedlowe Wrocław według projektu Hansa Thomasa – twórcy niektórych budynków z Sępolna i Księża Małego, o których już kiedyś pisaliśmy. Domy powstały w latach 1930-31 i były rezultatem konkursu na „mieszkanie najmniejsze”. Przedsięwzięcie to wspierane było przez Państwowe Towarzystwo Badawcze do spraw Ekonomiki Budownictwa i Mieszkalnictwa.
Ulica Gazowa, domy nr 20 i 21 dla urzędników gazowni, fot. Wratislaviae Amici (zuf)
Dawny Tarnogaj to również ciekawe realizacje mieszkaniowe wzdłuż Tarnogajskiej i księdza Czesława Klimasa, które nie przetrwały wojny. Na szczęście zabudowa ulicy Kamienieckiej, do odwiedzenia której zapraszam, zachowana jest niemal w całości i stanowi unikatowy przykład pierwszego osiedla małych mieszkań realizowanych we Wrocławiu z inicjatyw władz miejskich po I wojnie światowej.
----------------
W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.
Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.
Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Na polskim niebie zobaczymy dziś ducha! Patrz w górę wieczorem!
14093 -
Nieoczywiste miejsca na wycieczkę na Dolnym Śląsku. To pomysł na majówkę?
13348 -
Burza, ulewa, wichura i grad. Taka prognoza dla Wrocławia
12420 -
Zorza polarna - nie widziałeś? Dziś będzie powtórka! [KIEDY ZORZA POLARNA]
10405 -
Opuszczona willa na Żernikach niszczeje. A ma bogatą historię
7351
Najczęściej komentowane
-
Ulice Wrocławia pełne nieczynnych torowisk. Miłośnicy historii chcą, by zostały
1 -
Policja równa z ziemią komisariat przy Trzemeskiej. Mamy zdjęcia z rozbiórki!
1 -
Tak wykluwają się bociany. Nagrali film ukrytą kamerą. Ale urocze!
1 -
Lynch i Tarantino. Rewir Twórczy we Wrocławiu wypełniają kinowe murale
1 -
Wrocław: Rośliny, kawa i moda znów w Czasoprzestrzeni
1
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Amnesia 2012-04-29
12:49:49
Część dzieciństwa mieszkałem w rozebranych kilkanaście lat temu budynkach na dawnej ulicy Gazowej (aktualnie Morwowej). Wracając po latach w tamte rejony podczas wycieczki rowerowej, na ulicy Ząbkowickiej poczułem klimat podobny do niektórych osiedli w odwiedzanym kilka lat temu mieście Arnhem w Holandii. Tak czy siak ten niewielki rejon Wrocławia to rzeczywiście bardzo specyficzna i miło zapamiętana ciekawostka :)
~juk 2012-04-29
20:51:36
Ale Skansen ;D
~Dymi Czacha 2019-08-05
22:37:32
Patrząc z ulicy, wydaje się, że te domki takie malutkie. Ale wchodząc do środka, to jest niekończąca się historia! Na górze mają 3 pokoje. Na piętrze tzw. zero , sypialnie, przedpokój, potem pokój dzienny,kuchnia, potem coś, potem łazienka, potem znów przedpokój, potem znów jakiś pokój niżej schody do? Piwnica_ wielka.... Potem...strych. A na podwórku od tyłu .....kupa niezłej powierzchni ogrodowej! Jestem w szoku. Z przodu miniatura. A od środka wielkie domisko!