Nie przegap

Ale kompromitacja! W ratuszu zapomnieli, że na Jagodnie żyją ludzie?

Author profile image 2023-10-16, Autor: Kinga Mierzwiak

O 2.45 w nocy skończyło się głosowanie w wyborach parlamentarnych na wrocławskim Jagodnie. Trwało najdłużej w Polsce, bo nikt nie przewidział że na osiedlu mieszka tak dużo ludzi i że tłumnie zjawią się przy urnie. Takie sytuacje miała przewidzieć armia 21 dyrektorów z wrocławskiego ratusza, powołana do obsługi wyborców przez prezydenta Wrocławia. Ale nie przewidziała.

Reklama

- Mieliśmy tam zgłoszonych około 2400 wyborców. Przyszło ponad 4 tysięce osób i to była ogromna część osób z zaświadczeniami, czyli tych, którzy mogą się udać do dowolnego lokalu wyborczego - mówi nam Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta i prezydenckiego szef biura wyborczego. - Możemy przypuszczać, że były to osoby, które już mieszkają na Jagodnie, ale jeszcze nie zdążyły się zameldować. Gdybyśmy wiedzieli, że tyle osób przyjdzie tam głosować, utworzylibyśmy jeszcze jeden obwód. To dla nas nauczka - przyznaje.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA

To, że Jagodno jest jednym z najszybciej rozwijających się osiedli Wrocławia wiadomo od lat. Podobnie jak to, że mieszka tam wiele młodych osób, które często nie meldują się tu od razu, albo nie meldują się w ogóle. Żaden z 21 dyrektorów z ratusza nie wpadł jednak na to, że mogą chcieć przyjść na wybory.

Jedym z zadań powołanego przez prezydenta już 9 sierpnia biura miało być "przygotowanie propozycji zmian w podziale Wrocławia na stałe obwody głosowania", a także "wyznaczenie pomieszczeń na lokale wyborcze i przygotowanie ich na dzień wyborów". Z tym też na Jagodnie nie było najlepiej. - W lokalu mieściły się na raz może ze trzy osoby - mówiła nam jedna z wrocławianek, która w kolejce do głosowania spędziła ponad 4 godziny. 

ZOBACZ WYNIKI GŁOSOWANIA NA JAGODNIE. WIELKA PORAŻKA PIS

Kolejkę do lokalu wyborczego na Jagodnie na żywo pokazywały chyba wszystkie ogólnopolskie telewizje. Lokalna pizzeria dowoziła darmowe pizze, kandydat na posła Tomasz Zimoch przywoził gorącą kawę, ktoś podrzucił ciastka, ktoś wodę, ktoś ciepłe koce. - Tylko w urzędzie zapomnieli, że na Jagodnie żyją ludzie - mówili nam rozżaleni wyborcy. Młoda kobieta, która o godz. 21 jako ostatnia ustawiła się w kolejce do głosowania na Jagodne mogła oddać głos o godz. 2.45 w nocy, czyli po 5 godzinach i 45 minutach spędzonych w kolejce.

WYNIKI WYBORÓW WE WROCŁAWIU NA ŻYWO - SPRAWDŹ

Dzisiaj, 16 października, o wrocławskim Jagodnie jest głośno w całej Polsce - ludzie stali tam do 3. w nocy, by oddać swój głos. Przypomnijmy, że członek komisji musiał zamknąć kolejkę o godz. 21.00. Oznacza to, że niektórzy czekali na swoją kolej sześć godzin! Jeden z kandydatów, Tomasz Zimoch, rozwoził kawę, inni dowozili herbatę, a jedna z pizzerii oferowała darmową pizzę. 

Sekretarz miasta Włodzimierz Patalas przyznaje, że największe kolejki zaczęły się po południu, od godz. 17. Komisja już wtedy nie nadążała z obsługą chętnych do głosowania. 

Sytuację na wrocławskim Jagodnie skomentowała także sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej. - Tam był błąd lokalowy. Trzeba wyciągnąć wnioski, takie sytuacje nie mogą się zdarzać - komentuje Magdalena Pietrzak, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej i szef Krajowego Biura Wyborczego. 

- Wyciągniemy z tego wnioski - obiecuje Patalas. - Jak dwadzieścia parę lat tu pracuję, taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz. 

Oto lista dyrektorów, którzy pracują w biurze wyborczym we Wrocławiu:

  • Włodzimierz Patalas - sekretarz miasta, przewodniczący
  • Alicja Bogusz - dyrektor wydziału organizacyjnego i kadr Urzędu Miejskiego, wiceprzewodnicząca
  • Piotr Misiak, dyrektor wydziału obsługi Urzędu Miejskiego Wrocławia, wiceprzewodniczący
  • Jarosław Delewski – dyrektor Departamentu Edukacji Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Bartłomiej Świerczewski – dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Magdalena Bulik-Nowińska – dyrektor Wydziału Księgowości Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Magdalena Komers – dyrektor Wydziału Finansowego Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Małgorzata Golak – dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego,
  • Bartłomiej Bajak – dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Dominik Golema – dyrektor Biura Wrocław Bez Barier Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Przemysław Matyja – dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Przemysław Gałecki – dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Sebastian Sobecki – dyrektor Biura ds. Bezpieczeństwa Informacji Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Renata Skowronek – Zastępca dyrektora Wydziału Obsługi Urzędu Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Agnieszka Koczapska – Kierownik Działu Organizacyjnego w Wydziale Organizacyjnym i Kadr Urzędu Miejskiego Wrocławia,
  • Dorota Feliks – dyrektor Wrocławskiego Centrum Rozwoju Społecznego,
  • Tymoteusz Przybylski – dyrektor Centrum Usług Informatycznych we Wrocławiu,
  • Rafał Guzowski – dyrektor Zarządu Zasobu Komunalnego we Wrocławiu,
  • Tomasz Staruchowicz – dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu,
  • Piotr Kościelny – komendant Straży Miejskiej Wrocławia,
  • Monika Tendaj-Bielawska – prezes zarządu Wrocławskie Mieszkania.
Oceń publikację: + 1 + 20 - 1 - 19

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~tto 2023-10-16
    15:09:15

    10 0

    Nowa pani "redaktor", ale tendencyjne przedstawianie faktów (i pewnych opcji politycznych) w złym świetle po staremu...

    Śmiem twierdzić, że armia 100 dyrektorów, dyrektorów z innej politycznej opcji ani nawet 100 wróżek i wróżbitów nie przewidziałoby, że akurat w to jedno miejsce przyjdzie AŻ o 2/3 więcej osób niż było przewidziane.

    Skoro z zaświadczeniami, to mogli zakorkować każdy inny lokal wyborczy i NIKT nie wiedział gdzie zagłosują. Z drugiej strony, mogli iść też w inne miejsce niż wydłużać dodatkowo taką kolejkę...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.