Nie przegap

Bunt kierowców z Sępolna. "Sąsiedzie! To złośliwość!" - piszą do Jacka Sutryka

2024-02-23, Autor: g

Miasto stawia zakazy i przeszkody na drodze, MPK nasyła na kierowców policję, a mieszkańcy Sępolna buntują się przeciw wprowadzonemu przez urząd miejski zakazowi skrętu przy zjeździe z nowych Mostów Chrobrego, tuż obok domu prezydenta Jacka Sutryka. "Panie Prezydencie, sąsiedzie! To złośliwość" - piszą do Sutryka. Padają wyzwiska.

Reklama

Nie sposób dosłownie zacytować kierowców, z którymi rozmawialiśmy o zakazie skrętu z Mostów Chrobrego w ulicę Monte Cassino. To same wulgaryzmy. Istniejący "od zawsze", najprostszy dojazd do Sępolna i Biskupina od strony Swojczyc nagle został zamknięty. Kierowcy muszą teraz dojeżdżać do pętli tramwajowej i tam, na prowizorycznie skonstruowanym skrzyżowaniu, zawracać. Dźwięk klaksonów słychać tu bez przerwy.
 
Gdy na dotychczasowym skręcie na Sępolno pojawiły się zakazy skrętu, wielu kierowców po prostu ich nie przestrzegało. - To głupota - denerwowali się. Ale ratusz nie dał za wygraną. Kilkanaście dni temu na posiedzeniu komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego przedstawiciele MPK poprosili o interwencję w tym miejscu policję. Chwilę potem urząd miejski nakazał drogowcom jeszcze bardziej utrudnić kierowcom skręt - w jezdni pojawiły się słupki i dodatkowe przeszkody.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA

- Nie przewiduję wprowadzenia zmiany w zatwierdzonym projekcie organizacji ruchu - napisała w odpowiedzi na oficjalne pismo jednego z mieszkańców Agnieszka Bartoszewska, kierownik Działu Zarządzania Ruchem w Wydziale Inżynierii Miejskiej Urzędu Miejskiego Wrocławia. Urzędniczka przekonuje, że zakaz skrętu postawiony został "w celu eliminacji kierunku kolizyjnego oraz zapewnienia niezbędnej przepustowości drogi w ciągu ulicy Swojczyckiej". "Takie rozwiązanie zapewnia swobodny przejazd w ciągu Mostów Chrobrego oraz dojazd do ul. Monte Cassino. Obserwacje w terenie wykazały zasadność przyjętych założeń" - dodaje.
 
- Gdzie to obserwowali? Chyba na Google Maps, siedząc za biurkiem - denerwują się kierowcy. - Przecież odkąd pojawiła się ta zmiana, korek jest znacznie dłuższy. W godzinach szczytu sięga aż do Lidla na Swojczycach - pisze na Facebooku pan Kamil. Na osiedlowych grupach aż huczy. Ludzie wyliczają niebezpieczne sytuacje, do jakich dochodzi na prowizorycznym skrzyżowaniu na pętli.
 
Wszystko dzieje się niemal pod oknami domu Jacka Sutryka.  - Panie Prezydencie, sąsiedzie. Kiedy użytkownicy piszą, mówią i apelują o możliwość skrętu w lewo z mostu Chrobrego w Monte Cassino, wy stawiacie dodatkowe ograniczenia, żebyśmy tego nie robili. Ja to odczytuje jako złośliwość - pisze pan Tomasz. - Skoro to stawiacie, to wiecie że ludzie tam skręcają. Ja osobiście przy każdej okazji, kiedy nie będzie to powodowało zagrożenia dla innych kierowców, będę tam skręcał. Skoro złośliwie postawiliście ograniczenia, to możecie też powiadomić straż miejską - dodaje.
 
Kierowcy z Sępolna już raz wygrali z urzędnikami. Gdy w ubiegłym roku, otwierając pierwszy odcinek Alei Wielkiej Wyspy urzędnicy zakazali korzystania z dotychczasowego wjazdu na osiedle przez ulicę Tramwajową, mieszkańcy się zbuntowali. 9 na 10 jadących tędy kierowców ignorowało nowe znaki. Wreszcie urzędnicy się poddali i znaki usunęli. Kto wygra na Mostach Chrobrego?
Oceń publikację: + 1 + 145 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~marianjebudu 2024-02-23
    12:48:43

    20 5

    Jezu czego nie rozumiecie, Jacek kupił sobie dom i gdzie mu "plebs" pod oknem będzie jeździł i jeszcze może korki robił? Zaraz wybory to proponuje kandydatom postulat programowy: "przywrócenie ruchu pod oknami Sutryka"

  • ~tto 2024-02-23
    15:56:42

    5 9

    Skoro da się zawrócić i wjechać w Monte Cassino to "komfort" Sutryka jest dokładnie taki sam... Nie ma to jak nachalna propaganda ;)

  • ~oto słowo moje 2024-02-23
    22:57:20

    65 3

    Wam się cały czas wydaje, że macie do czynienia z władzą. Właaaaaaaaadzą. A tymczasem, według konstytucji, są to urzędnicy powołani do spełniania woli narodu. I jeśli nie chcą jej spełniać, to muszą stanąć twarzą w twarz z konsekwencjami. I od tego jest np. prokuratura. Należy złożyć w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa urzędniczego. Macie już imię i nazwisko pyskatej biurwy, która "nie przewiduje" wprowadzenia zmiany itd. Ona "nie przewiduje". A przewiduje, ile metrów kwadratowych ma cela w areszcie na Podwalu? Bo jej zadaniem jest ułatwiać ludziom życie, zaś ona postawiła sobie za cel kreowanie wszelkich możliwych utrudnień. To jest sabotaż i dywersja. Ona bezczelnie, zuchwale i cynicznie pluje w twarz wrocławianom. Ona przemawia do nas z pozycji udzielnej księżnej. Taka jest jej wola i już. Ona nas tresuje. Ona poucza. Ona wskazuje. Ona kreuje się na naszą panią miłościwie nam panującą. Groźną i surową, a czasem wspaniałomyślną. Ta biurwa żrąca z naszych pieniędzy kąsa rękę swojego pana! To jest paradoks możliwy tylko w takich krajach jak Polska, czy Rosja, gdzie naród boi się właaaaaaaaaaadzy, zamiast tego, by to właaaaaaaaadza bała się narodu. Nawet w takim Meksyku, Urugwaju, czy Mozambiku władza boi się ludzi. Pomyślcie o tym, bo jesteście beznadziejnie durnym motłochem, z którym można zrobić wszystko!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.