Czy Lewica wycofa poparcie dla Jacka Sutryka?

Przypomnijmy, że tygodnik „Newsweek” w tekście "Seks, kasa i lewe dyplomy" opisuje bliskie kontakty polityków z zatrzymanym niedawno rektorem Collegium Humanum. Prokurator postawił rektorowi uczelni aż 30 zarzutów, dotyczących m.in. handlu lewymi dyplomami i kierowania grupą przestępczą. - Z prezydentem Sutrykiem się kumplował - cytuje swojego informatora „Newsweek”.

Jacek Sutryk skończył studia MBA na Collegium Humanum w 2020 roku. Dyplom pozwolił mu na zasiadanie w radach nadzorczych Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno - Ściekowej w Tychach oraz Śląskiego Centrum Logistyki. Tylko w 2022 roku zarobił tam prawie 123 tysiące złotych. Członkiem rady nadzorczej w Tychach został 10 czerwca 2020 - zaraz po tym, gdy dostał dyplom MBA.

Jacek Sutryk zarzeka się, że za studia na Collegium Humanum zapłacił z własnej kieszeni i że zdał egzamin. Nie pokazuje jednak żadnych konkretnych dokumentów czy innych dowodów. Na tekst „Newsweeka” zareagował były prezydent Wrocławia Bogdan Zdrojewski. - Czasami nie dowierzam. Czasami człowieka po prostu szlag trafia. Ale na koniec ważne jest, jak to się skończy - skomentował.

Jeszcze bardziej dosadna jest reakcja Rafała Dutkiewicz, który w 2018 roku wskazał na Jacka Sutryka na swojego następcę. - Jestem winien wrocławianom duże przeprosiny. Bardzo serdecznie przepraszam za Jacka Sutryka. Pięć lat wystarczy. Basta. Król jest absolutnie nagi - stwierdził w poniedziałek Rafał Dutkiewicz. - Liczba afer z Jackiem Sutrykiem przekroczyła wszelkie dobre obyczaje i standardy. Uważam, że Jacek Sutryk nie powinien startować w tych wyborach samorządowych.

Równie mocno na tekst w tygodniku zareagowała Anna Maria Żukowska, szefowa Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy: Wstyd mieć papier z tego pisowskiego „czegoś”.

Collegium Humanum? Do zaorania. Wstyd mieć papier z tego pisowskiego „czegoś”. pic.twitter.com/s8jHKcsmpn

— Anna-Maria Żukowska (@AM_Zukowska) March 3, 2024

Trochę nie dziwi reakcja lewicowej działaczki, ponieważ w tekście opisane są różne nieprawidłowości, ale także liczne przypadki poniżanie podwładnych. W tym miejscu trzeba przypomnieć, że obecnie Lewica to jedyne ugrupowanie, które oficjalnie wsparło kandydaturę Jacka Sutryka na prezydenta Wrocławia.

- Dlaczego mielibyśmy wycofać to poparcie – dziwi się poseł Arkadiusz Sikora, szef sztabu wyborczego Nowej Lewicy. – Dla mnie to jest ewidentny przykład brudnej kampanii wyborczej. Jacek Sutryk był jednym z wielu studentów tej uczelni. A od kiedy to studenci ponoszą odpowiedzialność za działania rektora? Nie ma żadnych dowodów, że był zamieszany w te wspomniane nieprawidłowości. My jesteśmy zadowoleni z naszej pięcioletniej pracy z panem prezydentem, podczas której zrealizowaliśmy nasz program i chcemy to kontynuować.

Ale słów szefowej klubu dolnośląski poseł już nie chce komentować. Nie udało nam się też poznać opinii wiceprezydenta Wrocławia Bartłomieja Ciążyńskiego, lidera wrocławskiej Lewicy.