Dlaczego warto uczyć się transakcji CFD

Jeśli uważasz, że brzmi to zachęcająco, to znaczy że powinieneś dowiedzieć sie więcej o transakcjach CFD i nauczyć się, jak nimi handlować. Dają one bowiem sporo możliwości.

Kontrakty CFD (z ang. Contract for Difference, czyli kontrakty na różnice)  to stosunkowo nowe rozwiązanie, które szybko zdobyło spory rozgłos i popularność. Stworzone były na londyńskiej giełdzie 25 lat temu  jako alternatywa dla typowych kontraktów terminowych, umożliwiająca handel różnymi aktywami bez płacenia opłaty skarbowej. W transakcjach CFD można obracać niemalże “wszystkim”  - najczęsciej walutami i akcjami czy indeksami, ale wszelkie towary i surowce też są dostępne i popularne.  Najpopularniejezymi towarami  i  surowcami są metale takie jak złoto, srebro i miedź;  ropa naftowa, olej opałowy, kukurydza i soja. Ale lista jest znacznie dłuższa - oczywiście dostępność aktywów jest nieco  inna u indywidualnego brokera CFD.  warto pamiętać, że handlując kontraktami na różnice, nie  posiadamy aktywów fizycznie.

Handlowania  na CFD warto się nauczyć, gdyż oprócz szerokiego wyboru instrumentów  pochodnych, mają one inne zalety, takie jak np. łatwość wejścia na rynek. Jest to możliwe dzięki niskim kosztom transakcyjnym.  Transakcjom CFD nieodłącznie towarzyszy tzw dźwignia finansowa (lewar).  W praktyce oznacza to, że aby otworzyć pozycję i zacząć handlować wybranym instrumentem, wystarczy posiadać ułamek wartości transakcji. Lewar umożliwia bowiem pomnożenie potencjalnych zysków z transakcji. Jak to działa? Załóżmy, że chcemy obracać akcjami  Microsoft. Otwieramy pozycję ze stosunkowo niskim wkładem poczatkowym (tzw. Depozyt zabezpieczający)  opiewającym na kwotę 300 PLN.  Broker daje nam do wyboru kilka wysokości dźwigni, decydujemy się na opcję 1:50. W teorii oznacza to, że jesli transakcja przebiegnie po naszej myśli, to wyjdziemy z zyskiem 50-krotnie wyższym, niż nasz wkład początkowy. Brzmi wspaniale - ale to teoria.

Wkraczając na teren transakcji CFD automatycznie godzimy się na ryzyko towarzyszące temu rodzajowi handlu. Instrumenty pochodne cechuje duża płynność ale też zmienność, rynki światowe są bardzo wrażliwe na zmiany ekonomiczno-polityczne  i wszystko to sprawia, że nie możn do końca przewidziec w jakim kierunku podąży konkretna transakcja.  Dlatego właśnie kontrakty CFD są bardzo atrakcyjne pod względem finansowym, ale też ryzykowne i kontrowersyjne w oczach tradycjonalistów.

Doświadczony trader wie, w jakie instrumenty najlepiej inwestować i jakich strategii użyć, aby wyjść z zyskiem a przynajmniej zminimalizować ryzyko strat, ale początkujący inwestor moze być zagubiony w gąszczu terminologii i informacji. Dlatego, aby zacząć grać na na CFD, trzeba jasno określić  swój “próg ryzyka”  i  ocenić stan własnego portfela, a przede wszystkim - nauczyć  się handlu, ćwicząc  najpierw na darmowym koncie demonstracyjnym.

Oprócz niskich kosztów początkowych, dobrzy brokerzy CFD oferują także atrakcyjne koszty transakcyjne. Tzw. Spread czyli różnica między ceną kupna i sprzedaży zwykle jest dość niska. Tak jak wspomnieliśmy, kontrakty CFD są wolne od opłaty skarbowej, nie są jednak zwolnione od podatku dochodowego.

Kontrakty CFD umożliwiają granie zarówno na wzrosty jak i na spadki. Oznacza to, że możemy czerpać zyski ze wzrostów i spadków cen aktywów.

Jako część rynku pozagiełdowego (OTC- over the counter) , transakcje CFD są bardziej elastyczne niż klasyczne transakcje terminowe, gdyż nie podlegają tylu ograniczeniom, co tamte. Ma to właśnie związek z miejscem obrotu. Rynek pozagiełdowy jest “czynny” całą dobę - handlować na CFD można 24 godziny na dobę przez 5 dni w tygodniu, nie dotyczą ich godziny otwarcia  żadnej giełdy.  Nie są też one rozliczane na koniec dnia - jak miałoby to miejsce  na giełdzie  - lecz w czasie rzeczywistym, a dodatkowo, nie posiadają ustalonej ogrórnie daty zamknięcia pozycji.

Wszystkie te zalety transakcji CFD są bardzo cenione przez ich zwolenników i regularnie  zachęcają kolejnych  trderów do nauki  tego sposobu inwestowania na międzynarodowych rynkach.

Nigdy jednak nie zapominajmy o potencjalnym ryzyku, jakie niesie ze sobą lewarowanie w kontraktach na różnice.