Kultura

I znów są nowości na ekranach Dolnośląskiego Centrum Filmowego

2014-08-21, Autor: bs
Magia w blasku księżyca" - nowy film Woody'ego Allena i "10.000 km" - hit tegorocznego festiwalu w Cannes o związku na odległość pary dwudziestoparolatków. W cyklu dla seniorów w najbliższy wtorek 26 sierpnia wyświetlona zostanie  trzecia część trylogii Richarda Linklatera "Przed północą".

Reklama

22 sierpnia na ekrany DCF-u wchodzi „Magia w blasku księżyca”, najnowsza komedia romantyczna Woody’ego Allena. Akcja filmu toczy się na Lazurowym Wybrzeżu w latach 20., na tle zamożnych posiadłości i klubów jazzowych. Bohaterem filmu jest iluzjonista, Anglik Stanley Crawford (Colin Firth). Stanley, jako ekspert w swoim fachu kompletnie nie wierzy w istnienie sił ponadnaturalnych, a tym bardziej w modne w latach 20. spirytystyczne kontakty z duchami. Dlatego zostaje ściągnięty do Francji, aby pomóc pewnej rodzinie – syn zakochał się w Sophie (Emma Stone), uroczej pannie medium. Rodzina jest przekonana, że Sophie jest oszustką, więc prosi Stanleya, by ją zdemaskował. Im więcej czasu Stanley spędza ze śliczną medium, tym bardziej upewnia się jednak, że dziewczyna ma autentyczne zdolności paranormalne. Intryga staje się coraz bardziej zawikłana. Kto naprawdę jest oszustem, kogo i dlaczego oszukuje? Woody Allen w finale odpowiada na wszystkie pytania, jak zwykle zręcznie i dowcipnie.

Słowo „melodramat” do razu podpowiada, że z miłoscią na odległosć pójdzie nie tak. „10.000 km” świetnie ogrywa atrybuty wspołczenosci, telefony, laptopy, tablety. Alex i Sergi wierzą, że poprzez Skype’a da się dalej być razem, mimo że mieszkają teraz na różnych kontynentach. W filmie wszystko rozgrywa się w mieszkaniach, wyłącznie między dwojgiem głównych aktorów. Część zdjęć robiona jest kamerką internetową, widzimy też ekrany z Facebookiem, Google Maps i mailem. A także wstawki informujące, ile dni upłynęło od wyjazdu Alex. Film Carlosa Marquesa-Marceta to kameralny, rozgrywający się jedynie we wnętrzach melodramat, rozpisany ledwie na dwa głosy. Chwilami wzruszający, ale zdecydowanie częściej przytłaczający obraz miłości w czasach… nowych technologii.

 

 Wcześniejsze filmy to „Przed wschodem słońca” (1995) i „Przed zachodem słońca” (2004). Bohaterami wszystkich są Amerykanin Jesse (Ethan Hawke) i Francuzka Celine (Julie Delpy). Zaczyna się od tego, że młodzi ludzie poznają się w pociągu. Konwersacja staje się na tyle wciągająca, że Celine i Jesse postanawiają wysiąść w Wiedniu i spędzić ze sobą jeszcze trochę czasu. Kilkanaście godzin wystarczy, aby znajomość przerodziła się w coś głębszego. A jednak młodzi rozjeżdżają się, każde w swoją stronę – to streszczenie pierwszej części trylogii. W drugiej części spotkaliśmy tych samych bohaterów po 10-ciu latach. Sytuacja się powtarza, wydają się stworzeni dla siebie, czy wreszcie to zrozumieją? W trzeciej części okazuje się, że zrozumieli – minęła kolejna dekada, a oni są razem. I jak im ze sobą? Ci, którzy znają Jessego i Celine, a nie widzieli jeszcze „Przed północą”, nie będą rozczarowani.

Film grany będzie we wtorek, 26 sierpnia, o godz. 12.00. Bilety na pokaz kosztują 10 zł.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy ulica Szczytnicka powinna być deptakiem?



Oddanych głosów: 5684