Na sygnale

Miał 3,5 promila i jechał autostradą pod prąd. Zatrzymała go wrocławska policja

2012-11-14, Autor: jg
Wrocławscy policjanci na autostradzie A4 zatrzymali jadącego „pod prąd” nietrzeźwego kierowcę samochodu osobowego. Mężczyzna miał w organizmie blisko 3,5 promila alkoholu. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Wszystko działo się 13 listopada około godz. 20.30, gdy funkcjonariusze wrocławskiej drogówki otrzymali informację o kierowcy poruszającym się autostradą A4 „pod prąd”. Według zgłoszenia jechał on od strony Zgorzelca w kierunku Wrocławia.

– Do policjantów dotarła również informacja o kolizji, w jakiej brał udział pojazd o tej samej marce i numerach rejestracyjnych na wysokości 8 km A-4, który zbiegł z miejsca zdarzenia – opowiada Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.



– Policjanci natychmiast podjęli działania mające na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa pozostałym uczestnikom ruchu, jak również zatrzymanie stwarzającego zagrożenie pojazdu. Funkcjonariusze z patrolu pełniącego służbę na autostradzie uformowali kolumnę jadących za nimi pojazdów, niedopuszczając do wyprzedzenia i jednocześnie spowalniając ruch – relacjonują policjanci.

Po kilkunastu kilometrach policjanci zauważyli jadące pod prąd i całą szerokością autostrady auto. Funkcjonariusze zablokowali ruch i zatrzymali jadący z naprzeciwka pojazd. Jego kierowcą był 41 – letni mężczyzna, który jak się okazało po przeprowadzonym badaniu, miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Z uwagi na stan, w jakim znajdował się mężczyzna, będzie on odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.