Wiadomości

Nowy robot da Vinci we Wrocławiu. Już po pierwszej operacji!

2023-07-06, Autor: mgo

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu ruszyły operacje urologiczne z użyciem robota da Vinci czwartej generacji. Jest to narzędzie, które umożliwia przeprowadzenie operacji leczącej nowotwór prostaty z niezwykłą precyzją. Pacjenci wrócić do domu nawet w ciągu 2-3 dni po zabiegu.

Reklama

- Wdrożyliśmy najnowszą technikę operacji prostatektomii radykalnej w asyście systemu robotycznego da Vinci – mówi dr hab. Bartosz Małkiewicz, kierownik Uniwersyteckiego Centrum Chirurgii Robotycznej i Kliniki Urologii Małoinwazyjnej i Robotycznej USK we Wrocławiu.

W czwartek pierwszy zabieg z sukcesem przeprowadził prof. dr hab. Tomasz Szydełko, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Urologii we Wrocławiu, który szacuje, że dzięki robotowi da Vinci wrocławski szpital będzie mógł przeprowadzić kilkaset operacji rocznie. 

Uniwersytecki Szpital Kliniczny dysponuje obecnie najbardziej zaawansowanym systemem robotycznym da Vinci Xi firmy Intuitive. Platforma robotyczna 4 generacji da Vinci Xi z czterema ramionami roboczymi posiada funkcję zsynchronizowanego ruchu stołu operacyjnego. Nowoczesny tor wizyjny 3D z systemem Iris pozwala na percepcję głębi, lepsze widzenie płaszczyzny tkanek i dokładniejsze identyfikowanie struktur anatomicznych.

Główną zaletą operacji z zastosowaniem robota jest wysoka precyzja, jakiej nie można uzyskać przy żadnej innej technice. Operator widzi pole operacyjne w trzech wymiarach, dodatkowo w 16-krotnym powiększeniu. System eliminuje ludzkie niedoskonałości takie jak drżenie rąk i ograniczony zakres ruchu nadgarstka. Dzięki temu każde cięcie może być niezwykle dokładne.

Pierwsza operacja robota da Vinci w USK - zobacz zdjęcia

Mniejsza inwazyjność zabiegu skraca czas rekonwalescencji, dzięki czemu pacjent szybciej wraca do domu. Wyniki badań z ostatnich kilku dekad dowodzą, że operacje zrobotyzowane mają wyraźną przewagę nad innymi pod względem korzyści zdrowotnych dla pacjenta i w wielu przypadkach - łatwości pracy operatora. Są to m.in. radykalna prostatektomia, resekcje w raku odbytnicy, częściowa nefrektomia, operacje guzów śródpiersia czy raka endometrium.

Podczas czwartkowych zabiegów obecny był prof. dr hab. Marcin Słojewski z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Ośrodek ten zaczął operować za pomocą robota da Vinci jako jeden z pierwszych w Polsce.

- Sercem systemu jest chirurg siedzący w konsoli. Da Vinci to zaawansowany, bardzo precyzyjny manipulator, który pozwala nam na uzyskanie znacznie lepszych wyników głównie w sferze funkcjonalnej. Pacjent po operacji prostaty ma większe szanse na zachowanie np. potencji czy zdolności do erekcji - komentuje prof. Słojewski.

Robot będzie pełnić również funkcję naukowo-dydaktyczną. W centrum będą prowadzone szkolenia teoretyczne i praktyczne na różnych poziomach kształcenia kadr medycznych, także o zasięgu międzynarodowym z udziałem ekspertów w chirurgii robotycznej. Sala robotyczna jest wyposażona w system multimedialny, który umożliwia transmisję na żywo z prowadzonych operacji i dwukierunkowy kontakt pomiędzy zespołem operacyjnym a kursantami. Będzie można uczyć studentów i prowadzić innowacyjne kierunki badań i prac rozwojowych.

W Polsce średni koszt operacji przy asyście robota da Vinci wynosi 30-50 tys. zł. W styczniu 2022 roku minister zdrowia ogłosił, że zabiegi te będą objęte refundacją NFZ. Robota da Vinci we Wrocławiu posiadał wcześniej szpital przy ulicy Kamieńskiego.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gustyniak12 2023-07-07
    07:09:02

    1 0

    super że coś zaczyna się wreście dziać w leczniu nowotworów.... mam nadzieje że więcej takich robotów będziemy mieć w krótkim czasie bo coraz więcej ludzi choruje .... historia walki z rakiem mojej kolezanki . W lutym 2018 roku po 2 miesiącach leczenia przeziębienia dowiedziała się, że to nie jest przeziębienie, a Chłoniak Hodgkina (ziarnica złośliwa) stadium IVb.Leczenie chemioterapią ABVD zaczęła na początku maju . Niestety nie dała żadnej poprawy. Po 5 kursach okazało się że guz który zaatakował jej płuca z 17 cm urósł do 19 cm. W październiku postanowiła leczenie wesprzeć olejem z konopi CBD 20% stosowała 3 x po 8 kropli pod język sprawdzone źródło gdzie można kupić oryginalny www.konopiafarmacja.pl zhenlu san na podniesienie odporności, kocanka do picia i koci pazur na chwilę obecną jest znaczna poprawa (guz zmalał do niecałych 9 cm), jednakże względu na to, że poprzednia chemioterapia nie dawała rezultatów czeka ją też autoprzeszczep szpiku, co nie zmienia faktu , że olej cbd i te zioła spowodowały zmniejszenie guza, samopoczucie kolezanki jest o niebo lepsze i ma większy apetyt . walczcie o siebie nie podawajcie się i znajdźcie sposób aby wygrać z tą chorobą !! życze powodzenia !!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.