Pijani chłopcy rzucali kamieniami na autostradę. Omal nie doszło do tragedii

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem, około godz. 20, na autostradzie A4 przed Wrocławiem w rejonie zjazdu na Udanin. Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej otrzymał zgłoszenie od kierowcy jadącego autostradą, że na jednym z wiaduktów stoją młodzi mężczyźni i rzucają kamieniami w przejeżdżające pojazdy.

– Tę informacje niezwłocznie przekazał policjantom pełniącym służbę na autostradzie. Już po kilku minutach dojeżdżając do wskazanego miejsca funkcjonariusze zauważyli, a następnie zatrzymali dwóch 17-latków podejrzanych o ten czyn. Po sprawdzeniu okazało się, że są nietrzeźwi. Jeden miał blisko promil, a drugi ponad promil alkoholu w organizmie. Obaj trafili do policyjnego aresztu – mówi Łukasz Dutkowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

– Funkcjonariusze ustalili już także, który z zatrzymanych był jak się okazało sprawcą uszkodzenia szyby w jednym z przejeżdżających samochodów ciężarowych. 17-latek tłumaczył policjantom, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania. Twierdził, że celował tylko w plandeki pojazdów i myślał, że nic złego nie może stać – dodają policjanci. 

Teraz za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz uszkodzenie mienia, zatrzymani odpowiedzą przed sądem. Grozić im może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.