Wiadomości

Pomnik Niepodległości jak tramwaj na Jagodno. A prezydent Sutryk już się chwali

2023-10-25, Autor: Kinga Mierzwiak

O pomniku Niepodległości mówi się od 2018 (wtedy ogłoszono wyniki konkursu na projekt). Pomnik do dziś nie powstał i nie wiadomo, kiedy powstanie. Za kolejne pięć lat? Tymczasem prezydent Sutryk szumnie chwalił się nim podczas jednej z uroczystości. 

Reklama

Listopad, 2018 rok. Miasto ogłasza wyniki konkursu na projekt Pomnika Niepodległości. Zwycięski zespół dostaje od miasta nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych. Wszystko w roku 100-lecia, czyli stulecia obchodów odzyskania przez Polskę niepodległości (Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku). W Pałacu Królewskim można było nawet oglądać wystawę konkursowych prac. Projektów pomnika, który - jak na razie - wciąż nie powstał. W 2020 roku dziennikarze wracają do tematu, a pomnik Niepodległości, razem z pomnikiem Żołnierzy Wyklętych wchodzi na listę założeń do realizacji na 2021 rok. W końcu biuro prasowe Urzędu Miejskiego podaje, że pomniki zostaną zrealizowane w latach 2022-2024.

Tyle, że zostały dwa miesiące do 2024 roku, a pomnika Niepodległości, tak jak i tramwaju na Jagodno (o którym mówi się od 2007 roku), jak nie było, tak nie ma. Tymczasem prezydent Jacek Sutryk podczas jednej z uroczystości, którą transmitował na żywo na swoim oficjalnym profilu, chwali się planami budowy pomnika. Przypomnijmy, o planach budowy mówi się już od pięciu lat. 

Czy pomnik w ogóle powstanie czy stanie się "pomnikiem widmo"? O to zapytaliśmy przedstawicieli biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. Na odpowiedź czekaliśmy kilka dni. Miasto jednak wymiguje się od komentowania tej sprawy, która jak widać jest niewygodna. 

- Na razie nic się w tej sprawie nie ruszyło - mówi Gabriela Iwińska z biura prasowego i tłumaczy, dlaczego. - Projekt został dopracowany, a miasto otrzymało pozwolenie na budowę. Niestety nie zdążyliśmy ogłosić przetargu w związku z pandemią koronawirusa, wojną, a następnie zamrożeniem przez rząd dochodów z podatków PIT, przez co miasto straciło od 2019 roku 1,5 mld złotych. Mamy nadzieję, że w związku ze zmianą rządu te środki zostaną odblokowane i będzie możliwe ogłoszenie przetargu na budowę pomnika wraz z kompletną rewitalizacją terenu. 

Na "nowym" placu Legionów miałoby wówczas pojawić się więcej zieleni (drzewa, krzewy) oraz takie elementy, jak ławki, leżaki, kosze na śmieci czy oświetlenie w posadzce. Dzięki temu plac Legionów miałby stać się miejscem rekreacji, a także centrum organizacji ważnych uroczystości. 

Co jeśli rząd nie odblokuje tych pieniędzy? Tego nie wiadomo. 

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.