Nie przegap

Prawa ręka Jacka Sutryka wychodzi z cienia. To przyszły prezydent Wrocławia?

2023-07-19, Autor: m

Nie znamy się zbyt dobrze? Pozwól, że powiem Ci coś o sobie - tak zaczyna się płatny post zamieszczony na Facebooku przez wiceprezydenta Wrocławia Jakuba Mazura. Pierwszy zastępca Jacka Sutryka przez kilka lat pracował w cieniu szefa. Teraz ma się to zmienić. A w ratuszu słychać, że Mazur ma przejąć od Sutryka rządy w mieście.

Reklama

Nazywam się Jakub Mazur, jestem wiceprezydentem Wroclawia, a przede wszystkim wrocławianinem od urodzenia. Kocham to miasto i zależy mi, aby było jeszcze piękniejsze, mądrzejsze i nowocześniejsze - zaczyna swoją internetową wizytówkę świetnie sprawdzającymi się sloganami. Dalej opowiada, że "uwielbia obserwować, jak nasze miasto tętni życiem, dlatego każdego dnia do pracy chodzi pieszo", że "praca to nie wszystko", dlatego bywa na każdej premierze w teatrach, że ogląda Netfliksa i czyta książki (a jakże - zwłaszcza Marka Krajewskiego). I wreszcie zapowiada, że na swoim profilu będzie pokazywał że "Wrocław to coś więcej niż miasto". - "To młodość, świeżość, przyszłość" - ogłasza 46-letni Jakub Mazur.

Wiceprezydentem Wrocławia jest od 2018 roku. Już pierwszego dnia Jacek Sutryk podkreślił, że spośród czwórki jego zastępców to ten będzie najważniejszy. - To Jakub Mazur będzie pod moją nieobecność mnie zastępował - oznajmił prezydent Wrocławia. Mazur formalnie jest pierwszym wiceprezydentem miasta. Przez cztery lata spędzone w ratuszu mało kto jednak o nim słyszał. Pierwszy wiceprezydent nadzoruje mało popularne komórki w ratuszu - wydziały planowania przestrzennego, architektury i zabytków oraz biura strategii miasta, rozwoju gospodarczego i rozwoju organizacji.

Od kilku miesięcy Mazur nie pracuje już jednak tylko w gabinecie. Bywa z szefem na miejskich imprezach, reprezentuje miasto na konferencjach prasowych, opowiada o sukcesach. Jacek Sutryk starannie maskuje porażki swojego zastępcy. Gdy Wrocław wprowadzał horrendalne podwyżki czynszów w TBS, które skutkowały potem lawiną pozwów sądowych, Sutryk wielokrotnie przekonywał że wyższe stawki to decyzja zarządu TBS. Tymczasem pod ich wprowadzeniem nie podpisał się wcale zarząd spółki, ale właśnie Jakub Mazur, jako przedstawiciel walnego zgromadzenia wspólników, czyli prezydenta miasta. Służby prasowe z ratusza starannie dbały jednak o to, by nazwisko Mazura w kontekście awantury o pieniądze mieszkańców TBS nie pojawiało się w ogóle.

- Wszystko to nie dzieje się przypadkiem - mówi nam osoba dobrze znająca kulisty wrocławskiej polityki. Jakub Mazur ma być szykowany na następcę Jacka Sutryka na stanowisku prezydenta Wrocławia. Póki co słyszał o nim jednak mało który wrocławianin, stąd nagła aktywność wśród mieszkańców i w mediach społecznościowych. Mazur ma iść dokładnie tą samą ścieżką, którą szedł w 2018 roku Jacek Sutryk, gdy - namaszczony przez Rafała Dutkiewicza - z anonimowego dyrektora w urzędzie stał się pierwszoplanowym bohaterem wszystkich miejskich wydarzeń.

- W najbliższych wyborach samorządowych nasz kandydat jest jeden i nazywa się Jacek Sutryk - stanowczo stwierdza człowiek z bliskiego otoczenia prezydenta Wrocławia. Ale zaraz przyznaje, że Sutryk prezydentem może być jeszcze tylko przez jedną kadencję - do 2029 roku. A wśród jego współpracowników to właśnie Mazur wydaje się być najbardziej zainteresowanym przejęciem pałeczki od swego szefa. Już nad tym pracuje.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 32 - 1 - 88

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gośkaRoma 2023-07-21
    14:28:19

    0 0

    Mazur? Jak na moje oko nie wystartuje ten człowiek jest nijaki, nikt nie wie kto to, może Duda bo się ostatnio wywiesił na bilbordach ewentualnie Śmieszek i Stachowiak-Różecka

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.