Robiąc zakupy, oszukiwała metodą „na buraki”. Przebiegła studentka zatrzymana

Zainteresowanie ochroniarza wzbudziło zachowanie 20-letniej wrocławianki, która postanowiła skorzystać z kasy samoobsługowej w jednym z popularnych dyskontów.

– Ochroniarz zauważył, że kobieta kładła na wadze kolejne produkty, między innymi owoce, warzywa i słodycze, jednak zamiast na wybierać na urządzeniu jabłka, gruszki, banany, pomidory czy cukierki, wszystkie kasowała jako buraki, które kosztowały o wiele mniej – mówi sierż. szt. Krzysztof Marcjan z KMP we Wrocławiu. I dodaje, że następnie wyciągnęła z koszyka kilkanaście muffinek, bułki i bagietki, które w systemie kasowym zaznaczyła jako kajzerki.

Gdy zapłaciła za produkty i próbowała opuścić sklep, na jej drodze stanął ochroniarz. – Okazało się, że 20-latka nie dość, że oszukiwała podczas kasowania produktów, to dodatkowo za część zakupów w ogóle nie zapłaciła, chowając je bezpośrednio do materiałowej torby – relacjonuje policjant.

Kobieta powinna zapłacić za wszystkie produkty prawie 150 złotych, tymczasem na paragonie widniała kwota prawie 10 razy mniejsza.

Wrocławiankę zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu przy Trzemeskiej. Kobieta usłyszała zarzuty popełnienia oszustwa i kradzieży. Za oszustwo może trafić nawet do więzienia. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.