Strzelanina we Wrocławiu. Bandyta zatrzymany. Próbował uciekać, miał broń [NOWE FAKTY]

Aktualizacja. Maksymilian F. został zatrzymany. Informację potwierdziła już policja. Jak ustaliliśmy, policja namierzyła F. w okolicach wałów nad Odrą przy Stadionie Olimpijskim. - Działania były trudne i skomplikowane. Mężczyzna próbował uciekać przed policją, gdy zauważył funkcjonariuszy. W chwili zatrzymania miał przy sobie broń - powiedział w sobotę o godz. 10 Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji. - Mężczyzna podejrzany jest o usiłowanie zabójstwa policjantów. Grozić mu może kara dożywotniego pozbawienia wolności - podkreślił. - Dziękuję wszystkim policjantom i mieszkańcom Wrocławia za odpowiedzialne podejście i pomoc w ujęciu napastnika - dodał Dutkowiak.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZATRZYMANIA

Policja już nad ranem wiedziała, że bandyta ukrywa się na Wielkiej Wyspie. Patrole przeczesywały m.in. okolice pętli tramwajowej na Biskupinie oraz ulicy Spółdzielczej. Mnóstwo fukcjonariuszy, także operacyjnych, było też na Sępolnie.

KIM JEST POSZUKIWANY MĘŻCZYNA? CO O NIM WIEMY? KLIKNIJ I ZOBACZ!

Policja na razie nie ujawnia oficjalnie szczegółów piątkowego zajścia. Do strzelaniny doszło przy ul. Sudeckiej, koło skrzyżowania z al. Wiśniową, w sąsiedztwie dawnego szpitala kolejowego. Rannych zostało dwóch policjantów. Mieli zostać postrzeleni w samochodzie podczas przewożenia do aresztu zatrzymanego wcześniej mężczyzny podejrzanego o oszustwo. Policjanci są ranni w głowy. - Ich stan jest krytyczny i zagrażający życiu - informuje Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji.

Jak podaje RMF FM, świadkiem strzelaniny miał być jeden z przechodniów. Usłyszał strzały, po czym ze stojącego na ulicy hyundaia wybiegł mężczyzna. 

ZOBACZ, CO DZIAŁO SIĘ W NOCY PRZY SUDECKIEJ [ZDJĘCIA]

Strzały miały paść około godz. 22 przy ul. Sudeckiej w okolicach dawnego szpitala kolejowego, niedaleko skrzyżowania z Wiśniową. Ta część ulicy została w piątek wieczorem otoczona i zamknięta przez policję. Do późnej nocy pracowali tam policjanci i śledczy z Prokuratury Krajowej.

Poszukiwania Maksymiliana F. trwały od piątkowego wieczora. Mieszkańcy Wrocławia i powiatu wrocławskiego dostali w nocy na telefony komórkowe alert RCB z ostrzeżeniem o mężczyźnie. Policja ostrzegała, że może być uzbrojony i niebezpieczny. Za wskazanie miejsca jego pobytu policja wyznaczyła nagrodę - 100 tysięcy złotych.

ZOBACZ ZDJĘCIA MĘŻCZYZNY

W tym miejscu doszło do zajścia