Tyle śniegu nie spadło we Wrocławiu od 13 lat! A to nie koniec!

- Obecnie we Wrocławiu mamy 16 cm pokrywy śnieżnej, a przyrost dobowy to 10 cm świeżego śniegu. Ostatni taki opad powyżej 10 cm odnotowaliśmy 2 grudnia 2010 roku. Wtedy w ciągu jednej doby spadło 11 cm. Tamten rok był wyjątkowy, w listopadzie 2010 spadło w ciągu doby 14 cm śniegu - mówi Dariusz Witkowski z IMGW. - Wszystko wskazuje na to, że o ile temperatury mamy w normie, to opady w tym roku będą powyżej normy, a to oznacza śnieżną zimę. 

Oczywiście nie cały czas, a z przerwami. Bo śnieg może zacząć topnieć już we wtorek, 5 grudnia, gdy zza chmur wyjdzie słońce, a temperatura będzie na plusie (1 stopień Celsjusza). 

- Niestety, mikołajki niekoniecznie będą okazją na sanki, bo z tego śniegu do środy może już zrobić się chlapa - mówi Dorota Pacocha, dyżurny synoptyk IMGW. - We wtorek zacznie się robić cieplej, w środę również 1 stopień Celsjusza. Takie temperatury utrzymają się do końca najbliższego tygodnia. Jeśli śnieg jeszcze spadnie, to będzie go naprawdę niewiele, możemy spodziewać się też opadów deszczu ze śniegiem. 

Czy możemy liczyć na kolejne śnieżne rekordy? Niewykluczone, choć może nie aż takie jak w latach 80. Wówczas we Wrocławiu odnotowano najwyższą w historii pokrywę śnieżną - spadło aż 33 cm śniegu, a było to 30 stycznia 1987 roku. Inny rekord odnotowano 28 stycznia 2013 roku, kiedy spadło 16 cm śniegu - to podobna ilość do tej, którą teraz mamy we Wrocławiu. Z kolei najbardziej rekordowy, jeśli chodzi o przyrost dobowy, był 20 listopada 1995 roku - wtedy w ciągu doby napadało 24 cm, na kolejnym miejscu uplasował się z kolei 25 stycznia 2007 roku z dobową ilością 18 cm śniegu w ciągu doby.