Ukrainiec śmiertelnie ugodzony nożem w hotelu pod Wrocławiem

Przed tygodniem dyżurny wrocławskiej policji otrzymał informacje, że w hotelu w Bielanach Wrocławskich ugodzono nożem obywatela Ukrainy. Fukncjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, zatamowali poszkodowanemu ranę na nodze. Następie zajęli się nim ratownicy medyczni. Niestety, mimo udzielonej pomocy, mężczyzna zmarł w karetce.

Sprawą zajęli się kryminalni z komisariatu na Krzykach, współdziałając z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. O zdarzeniu powiadomiono prokuratora, z którym na miejscu pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza.

Wstępne ustalenia policjantów potwierdziły, że w jednym z pokoi, podczas towarzyskiego spotkania kilku obywateli Ukrainy, doszło do wymiany zdań i ugodzenia jednego z uczestników nożem w nogę. Kilka godzin później zatrzymali dwóch pierwszych mężczyzn, podejrzanych w tej sprawie.

Kolejne osoby namierzono, współdziałając z funkcjonariuszami z komend wojewódzkich z Krakowa i Kielc. W rezultacie zatrzymano kolejnych dwóch Ukraińców w wieku 23 i 29 lat, tym razem na terenie województwa śląskiego. W toku dalszych czynności, policjanci zabezpieczyli też nóż, którego prawdopodobnie użył sprawca.

- Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego przez wrocławskich funkcjonariuszy, w ramach prowadzonego śledztwa, dwóm z czterech osób zatrzymanych w sprawie, przedstawiono zarzuty z art. 156 § 3 kodeksu karnego. Decyzją sądu zostali oni już tymczasowo aresztowani na trzy miesiące - mówi Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.

I dodaje, że za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka, sprawcy grozić może kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat.