Woda podmyła podwórka, ale powodzi nie będzie. Alarm odwołany!

Jeszcze do wieczora w piątek pomarańczowy alert ma obowiązywać dla osiedli leżących w okolicach Widawy - to Psie Pole, Zgorzelisko, Kowale i Sołtysowice. Są nim objęte także okoliczne wsie, m.in. Kiełczów, Wilczyce, Dobrzykowice, Chrząstawa Mała, Chrząsta Wielka, Nadolice czy Długołęka. - W wyniku spływu wód opadowo-roztopowych przewiduje się dalsze wzrosty stanów wody w strefie wody wysokiej, odcinkami powyżej stanów ostrzegawczych. W Zbytowej na Widawie stan wody będzie wolno wzrastał powyżej stanu alarmowego - czytamy w komunikacie IMGW. Czerwony alarm - najwyższego stopnia - obowiązuje wciąż dla zlewni Baryczy, czyli okolic Milicza, Żmigrodu i Trzebnicy. Wszystkie alarmy dla Oławy, Ślęzy czy Bystrzycy zostały już odwołane.

KLIKNIJ I ZOBACZ ZDJĘCIA

W czwartek po godz. 13 w okolicach Wrocławia stany alarmowe przekraczały tylko Ślęza w Borowie (203 cm przy stanie alarmowym 200 cm - ale woda bardzo szybko tutaj opada), Widawa z Zbytowej (357 cm przy stanie alarmowym 300 cm), Sąsiecznica w Kanclerzowicach (322 cm przy stanie alarmowym 260 cm) oraz Orla w Korzeńsku (272 cm przy stanie alarmowym 260 cm).

Stany ostrzegawcze przekroczone są wciąż na Ślęzie w Białobrzeziu i we wsi Ślęza pod Wrocławiem, na Oławie w Oławie oraz na Widawie w Krzyżanowicach pod Wrocławiem, W pozostałych miejscach poziom rzek jest wysoki, ale nie zagraża bezpieczeństwu.

Po ostatnich roztopach najwięcej pracy mieli strażacy ze Świętej Katarzyny, którzy interweniowali w Biestrzykowie koło Siechnic - wody gruntowe zalały tutaj drogi i kilka podwórek.