Wrocław – wejście od podwórza: artystyczna interwencja w przestrzeń społeczną

Już w czwartek, 8 października, o godz. 18:00 w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu odbędzie się wernisaż wystawy będącej elementem ciekawego projektu „Kolekcja”. Przez cały wrzesień w podwórku pomiędzy placem Zgody a ulicami Komuny Paryskiej trwały przygotowania do prezentacji dzieł autorstwa Kamili Szejnoch.

Założeniem tego projektu jest nawiązanie kontaktu pomiędzy podwórkiem a pobliskim Muzeum Etnograficznym. Na podwórku pojawią się niektóre motywy i przedmioty z kolekcji muzealnych, a jednocześnie w przestrzeni muzealnej powstanie wystawa złożona z przedmiotów codziennego użytku wypożyczonych od mieszkańców podwórza.

– Projekt polega na „wymianie” pomiędzy Muzeum Etnograficznym a sąsiadującym podwórkiem, ale też podejściu do współczesnych przedmiotów jak do żywej etnografii. Z jednej strony powstaje kolekcja społeczna, złożona z przedmiotów wypożyczonych od mieszkańców, np. podarunków, pamiątek z podróży czy fotografii rodzinnych – które będą pokazane na wystawie w muzeum – mówi artystka wspominając o czasowej wystawie, która w drugim tygodniu października będzie prezentowana w Muzeum Etnograficznym.

Kamila Szejnoch już od tygodnia nawiązuje kontakt z mieszkańcami poprzez odwiedzanie ich mieszkań, organizację warsztatów dla dzieci z podwórka oraz zajęcia dla dorosłych.

– Początkiem akcji były weekendowe warsztaty rodzinne, na których poza oglądaniem zbiorów muzeum i wyjaśnianiem, czym jest etnografia, robiliśmy gipsowe odlewy i kopie form piernikarskich. Następnego dnia na terenie muzeum zakopaliśmy „kapsułę czasu”, którą ktoś może odkryje za 100 lat – wyjaśnia artystka.

- Warsztaty mają na celu nie tylko zapoznanie społeczności z Muzeum Etnograficznym oraz jego zbiorami, ale także uczulenie ich na najbliższe otoczenie i przedmioty codziennego użytku. Z drugiej strony motywy z muzeum powędrują na podwórko – dodaje artystka.

Będą to rysunki dawnych rzeźbionych form piekarniczych – z ich kolekcji muzeum jest bardzo dumne. Wyrób pierników był czymś ważnym w historii Dolnego Śląska, wręczano je ze szczególnych okazji i miały znaczenie symboliczne. To przeróżne bogato zdobione postacie, zwierzęta czy serca. Jednym słowem bawimy się kulturą materialną przeszłości – i tą współczesną.

Kamila Szejnoch to artystka wizualna. Zajmuje się przede wszystkim sztuką w przestrzeni publicznej – realizuje instalacje, rzeźby oraz interwencje miejskie. Jej projekty można było oglądać m.in. w Warszawie, Oslo, Belgradzie, Erewaniu, Birmingham, Kijowie, Seulu i Waszyngtonie. Jest absolwentką Wydziału Rzeźby na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych (2005), Instytutu Polityki Społecznej na Uniwersytecie Warszawskim (2003), a także Dutch Art Institute (Public Research & Practice in Art) w Holandii.

Była stypendystką Ministra Kultury, Funduszu Wyszehradzkiego oraz rządu Szwajcarii. Podczas realizacji swoich projektów współpracowała m.in. z Centrum Sztuki Współczesnej „Łaźnia” (Gdańsk), Galerią Studio (Warszawa), Incheon Art Platform (Korea Południowa), Smithsonian American Art Museum w Waszyngtonie.