Nie przegap

Wrocław: Magda Gessler nie pomogła. Restauracja po Kuchennych Rewolucjach zamknięta. Zabiły ją rachunki za prąd i gaz

2023-05-16, Autor: M

Niespełna dwa miesiące po emisji programu Kuchenne Rewolucje odmieniona przez Magdę Gessler wrocławska restauracja Margaret z ulicy Krakowskiej została zamknięta. - Zabiły nas rachunki za prąd, gaz i czynsz - mówi portalowi TuWroclaw.com Andrzej Dobrowolski, prezes Centrum Gastronomicznego Margaret.

Reklama

- Nasza działalność to z jednej strony usługi cateringowe, z drugiej restauracja i sala bankietowa. Zamykamy restaurację i salę, zostajemy tylko przy cateringu - zastrzega Dobrowolski. 

KUCHENNE REWOLUCJE W CENRUM MARGARET [ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ]

Odcinek Kuchennych Rewolucji z Centrum Gastronomicznego Margaret telewizja TVN wyemitowała pod koniec marca. - Centrum Gastronomiczne Margaret to istny wehikuł czasu. Przeniósł mnie w lata siedemdziesiąte - oceniła swoją pierwszą wizytę w tym miejscu Magda Gessler. Ale zaraz pomyślała, że w tym szaleństwie jest metoda. Lokal przy Krakowskiej po Kuchennych Rewolucjach zaczął serwować właśnie dania z lat siedemdziesiątych, a wystrojem także przenosił do poprzedniej epoki. Na przekór nie zmieniła się też jego nazwa. Kolacja się udała, a gdy Magda Gessler 11 tygodni później znów odwiedziła Centrum Gastronomiczne Margaret nie szczędziła pochwał. Kuchenne Rewolucje we Wrocławiu udały się i to bardzo. - Fantastyczny bryzol. Galareta twarda, smaczna, dobrze doprawiona, autentyczna, jak za dawnych lat. Soljanka naprawdę jest dobra, pachnie wędzonką, czuć kwas ogórków - zachwalała serwowane jej dania. - Tu naprawdę jest smacznie. Czasami chcieć, to znaczy móc - skwitowała swą wizytę we Wrocławiu Magda Gessler.

Co się więc stało, że działające wśród biur i hurtowni przy drodze wylotowej na Oławę Centrum Gastronomiczne Margaret od teraz będzie świadczyło już tylko usługi cateringowe? - Po wizycie Magdy Gessler przybyło nam gości. Ale zabiły nas rachunki - nie ukrywa Andrzej Dobrowolski, prezes Centrum Gastronomicznego Margaret. - Chodzi o czynsz, prąd czy gaz - wylicza. I podaje konkretne kwoty. Jeszcze niedawno miesięcznie rachunki kosztowały go od 3400 do 3700 złotych. - W tym miesiącu dostaliśmy do zapłaty 12700 złotych. Przy takiej kwocie nie było rachunku - rozkłada ręce Dobrowolski. I już zapowiada, że z powodu zamknięcia restauracji będzie musiał zwolnić troje pracowników.

Oceń publikację: + 1 + 12 - 1 - 13

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.